Proszę o diagnozę co do mojego rhododendrona. Rośnie w doniczce od 3-4 lat. Był piękny i bujny ale w tym roku słabo zakwitł a od kilku tygodni na jego liściach pojawiły się ciemnobrązowe plamy . Dodatkowo zielone liście się jakby skręcają , wybrzuszają. W sklepie ogrodniczym sugerowano oparzenia słoneczne i przędziorka ale ja nie dostrzegam żadnego szkodnika.
Moje podejrzenia i intuicja podpowiada mi, że może jest to wynik pozostawania rośliny w donicy choć z drugiej strony powyższe objawy zauważyłam jakis czas po podsypaniu roślinki odżywką w granulacie.
Gdy go sadziłam użyłam odpowiedniej ziemi ale podlewam wodą twardą . Czy powinnam go przesadzić do większej donicy czy też czas by zasadzic go w ogródku( ma już około 1,30m) To typ INKARHO.
Bardzo proszę bo słaba ze mnie ogrodniczka.
rhododendron prosi o pomoc
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 28 lip 2012, o 10:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: rhododendron prosi o pomoc
W mojej ocenienie to klasyczne przenawożenie.
Wypłukać nawóz obfitym podlewaniem , doniczka to nie jest dobry pomysł dla tego krzaczka ale gdy się nie ma ogrodu to pozostaje przesadzenie do większej.
Twardą wodę można zneutralizować np. kwaskiem cytrynowym - łyżeczka na 10 litrów. Pomysły ocet cytryna chleb rzewień czy inny wynalazek zostawię innym.
Wypłukać nawóz obfitym podlewaniem , doniczka to nie jest dobry pomysł dla tego krzaczka ale gdy się nie ma ogrodu to pozostaje przesadzenie do większej.
Twardą wodę można zneutralizować np. kwaskiem cytrynowym - łyżeczka na 10 litrów. Pomysły ocet cytryna chleb rzewień czy inny wynalazek zostawię innym.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 28 lip 2012, o 10:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: rhododendron prosi o pomoc
dziękuję bardzo za odpowiedź. Jest to bardzo miłe,gdy zapytanie znajduje odzew .Przejrzałam różne wątki na forum ale nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie choć być może nie jest ono wyjatkowe.
Właśnie jest dla mnie zagadką stan rośliny, bo co tu dużo mówić rosła sobie w donicy w, tym czasie podwoiła wielkość i nie dokarmiałam jej, więc podejrzewałam brak składników odżywczych. Na wiosnę rzuciłam garść odpowiedniej odżywki w postaci granulatu . Czyżby efekt był tak piorunujący? Zastanawiam się czy nie powinnam ją już wysadzić do ogrodu ewentualnie przedsadzić do większej donicy i czy można tego dokonać wczesną jesienią. Pozdrawiam.
Właśnie jest dla mnie zagadką stan rośliny, bo co tu dużo mówić rosła sobie w donicy w, tym czasie podwoiła wielkość i nie dokarmiałam jej, więc podejrzewałam brak składników odżywczych. Na wiosnę rzuciłam garść odpowiedniej odżywki w postaci granulatu . Czyżby efekt był tak piorunujący? Zastanawiam się czy nie powinnam ją już wysadzić do ogrodu ewentualnie przedsadzić do większej donicy i czy można tego dokonać wczesną jesienią. Pozdrawiam.