rododendron impeditum prawie bez liści

[Zimka]

Mam problem z rododendronem impeditum - jest prawie całkiem łysy, zostały mu tylko górne liście i kwiaty. Prawdę mówiąc, dziwię się, że w ogóle zakwitł. Szukałam na forum informacji o chorobach tych roślin, ale nic mi nie pasuje. Żadnych chorób liści, bo on po prostu prawie ich nie ma... Co to może być i czy można coś na to poradzić?

[rose_marek]

Ilość liści u rhododendrona jest proporcionalna do ilości światła jakie dostaje, ale i również do wielkości i zdrowotności korzenia.
Jeśli korzeń nie jest wydatny, wtedy roślina poświęca starsze liście by utrzymać rozrost.
Wyciąga z nich potrzebne pierwiastki, i liście te obumierają i opadają.

Rododendronem impeditum to niski rhododendron z bardzo bogatym ulistnieniem.
Kiedy on stracił liście?

Podrzuć nam zdjęcie, to będzie można więcej powiedzieć.

[Zimka]

Już w zeszłym roku wydawał mi się jakiś dziwny, ale teraz to prawdziwa tragedia:





Da się coś na to poradzić?

[rose_marek]

Czy go nie przysuszyło zeszłego lata (w drugiej połowie lata)?
Widać że stracił wtedy prawie wszystkie liście.


On powinien wygladać jak ten rhododendron tutaj: http://www.helmers.de/pflanzen/rhododen ... ramapo.php

[Zimka]

Co masz na myśli mówiąc "przysuszyło" - jeżeli chodzi o podlewanie, to obok niego przebiega linia kroplująca, więc raczej nie ma sucho. Posadzony jest przy ścianie budynku od zachodu, ale słońce go nie pali, bo obok jest drugi dom, który rzuca cień.
Zdjęcie "normalnego" okazu jest przepiękne, aż mi się przykro robi, że ten mój taki marniutki....
Martwię się, że będę go musiała wyrzucić...

[rose_marek]

Te liście które ma wygładają na zdrowe. Zatem coś musiało spowodować
że zgubił liście w zeszłym roku. Najbardziej prawdopodobne jest brak wody,
czyli przysuszenie. Czy zauważyłeś kiedy te liście zgubił (pytam się już drugi raz )?

[Zimka]

Być może nie wyraziłam się jasno, ale napisałam, że w zeszłym roku od wiosny wydawał mi się dziwny, tzn. jakby "pusty" w środku. Na końcach gałązek miał więcej listków niż w tym roku. Teraz z listków pozostały resztki i z tego co piszesz wynika, że raczej nie ma szans na to aby się odrodziły w miejscach, w których ich nie ma.
Sugerujesz, że on ma za mało wody, a nie że np. jest wysuszony z powodu nadmiaru światła słonecznego (upewniam się czy dobrze rozumiem Twoją odpowiedź). Sprawdzę czy gleba wokół niego jest wilgotna, ale podejrzewam, że raczej tak, bo glebę mam gliniastą. Najbardziej prawdopodobną przyczyną problemu jest wg mnie nieprawidłowe posadzenie tego rododendrona - robili to tzw. specjaliści z firmy ogrodniczej, a ja w tym roku musiałam wyrzucić już dwie rośliny, które mi przesadzali jesienią... W obu przypadkach były wykopane zbyt małe dołki pod roślinę, a i dobrej ziemi pewnie wsypali za mało...
Czy mogę jakoś pomóc tej biednej roślince?

[rose_marek]

W obu przypadkach były wykopane zbyt małe dołki pod roślinę

Akurat rhododendrony wkopuje się bardzo bardzo płytko. U mnie jest glina, i moje rhododendrony kładę właścivie na powierzchni. Górna warstwa korzenia u moich rhododendronów wystaje 5-15 cm ponad powierzchnię ziemi.

O sposobie wkopania przeczytaj tutaj: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=43&t=21683

Jeśli możesz sprawdz też pH w Twojej ziemi i w korzeniu rhododendrona. pH powinno być poniżej 6. Optymalne jest około 5.

[piobuk1]

Proponuję ostry sekator i w pierwszej kolejności powycinać wszystkie suche i martwe pędy. Następnie to co żyje poskracać do pierwszego, może drugiego żywego oczka. Jeśli ma zdrowy system korzeniowy to będzie się ratował i da radę. Zapobiegawczo można go też podlać jakimś fungicydem zwalczającym patogeny glebowe.

[asprokol]

Zapobiegawczo można go też podlać jakimś fungicydem zwalczającym patogeny glebowe.

można go też zaszczepić zapobiegawczo na świnkę ;) bo na reumatyzm nie ma sensu bo od nadmiaru wilgoci się nie poskręcał .

Linia kropelkowa - ile czasu włączona i jaka wydajność czy z kompensacją czy bez - do ułatwienia podam że mi daje 1,2 litra na godzinę z dziurki ;) one są co 30 cm - aby średniej wielkości krzak miał odpowiednią wilgotność taka linia latem pracuje nieraz 12 godzin na dobę - bo 30 litrów wody to nie jest żaden nadmiar.
Marek napisał wyraźnie - na początek sprawdzić parametry gleby - pH zasolenie . Zresztą przy tak tragicznie wyglądającym krzaku a nikt się prawdy nie dowie o nawozach podlewaniu i w czym sadzony. Firma ogrodnicza daje gwarancje że posadzony został poprawnie zielonym do góry.
rododendrony są trudne do zabicia - oczywiście możemy przełamać to trudność na wiele sposobów. jest parę fajnych stron np 12 sposobów na zabicie rododendron-a .
Nieważne - co ja bym zrobił - kupił worek torfu nie odkwaszonego - wykopał dół nasypał torfu trochę piasku trochę igliwia zalał to wodą aż powstanie bagno. Krzaczek wykopał pomoczył w wodzie 2-3 godziny bryłę korzeniową później jeszcze pod strumieniem wody obmył aby jak najwięcej ziemi usunąć i utopił bym go w tak przygotowanym bagnie.
Żadnych nawozów żadnych oprysków posadziłbym go w innym miejscu mniej widocznym najlepiej pod jakimś iglakiem - ma jeszcze iskierkę życia przeżyje bo będzie miał szansę - w tym miejscu pewnie nie ma szans - jednak to Twój krzaczek więc możesz robić z nim co zechcesz . Możesz bawić się w pomiary w cudowne opryski w cudowne nawozy a ja i tak wiem swoje że ten krzew już tego nie zniesie.

[Zimka]

Dziękuję za poradę - póki co, zastosowałam poradę wcześniejszą i przycięłam wszystkie gałązki. Teraz mój biedny rododendron wygląda tak:





Jak widać, liści ma więcej niż ostatnio i wygląda na to, że trochę odżył. Mimo tego jestem gotowa zastosować także inne rozwiązania, jeśli to pomoże... Jak trzeba, zrobię bagno ;-)

[x-xm-a]

na moje oko to on ma zbitą bryłę korzeniową i to może być przyczyną ususzenia

[dawidbanan]

Bagna nie rób, bo wtedy zacznie gnić..