Azalia -pielęgnacja
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12457
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Azalia -pielęgnacja
Kupiłam azalię "Silver Sword" z pstrokatymi liśćmi, szukałam w internecie czegoś na jej temat ale bardzo mało informacji,liczę że może ktoś wśród forumowiczów ma w swoim ogrodzie taką odmianę i podpowie jak ją pielęgnować ???
Re: Azalia -pielęgnacja
Też w zeszłym roku kupiłam tę azalię. Znalazłam tylko informację, by zabezpieczyć je na zimę, więc osłoniłam gałązkami świerkowymi. Wczoraj, gdy podjechałam na ogródek, zauważyłam, że zaczyna otwierać już pąki
Już nie mogę się doczekać, jak pokaże się w pełnej krasie
Już nie mogę się doczekać, jak pokaże się w pełnej krasie
Pozdrawiam, Karina.
Nasz Zielony Zakątek
Nasz Zielony Zakątek
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12457
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Azalia -pielęgnacja
Ja okryłam moją kapturkiem z agrowłókniny , też przeżyła,co prawda niegtóre liście ma na końcach zbrązowiałe - nie wiem dlaczego ,ale kwiatki będą w czerwieni bo pączki już są
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13455
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Azalia -pielęgnacja
Dorotko - nie znam tej azali, ale już mi się podoba.
Niestety wszystkie variegaty są bardziej wrażliwe, ta zima była łagodna, ale pomyśl jednak o zabezpieczeniu dodatkowo stroiszem na kolejny rok.
U mnie zeszłoroczna zima prawie wykończyła starą azalię japońską.
Niestety wszystkie variegaty są bardziej wrażliwe, ta zima była łagodna, ale pomyśl jednak o zabezpieczeniu dodatkowo stroiszem na kolejny rok.
U mnie zeszłoroczna zima prawie wykończyła starą azalię japońską.
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12457
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Azalia -pielęgnacja
TAk też zrobięComcia pisze:Dorotko - nie znam tej azali, ale już mi się podoba.
Niestety wszystkie variegaty są bardziej wrażliwe, ta zima była łagodna, ale pomyśl jednak o zabezpieczeniu dodatkowo stroiszem na kolejny rok.
U mnie zeszłoroczna zima prawie wykończyła starą azalię japońską.
Re: Azalia -pielęgnacja
Dorotko, jak tam twoja azalia?
Moja nareszcie pokazała w pełni swe wdzięki
Zdjęcie z wczoraj:
Moja nareszcie pokazała w pełni swe wdzięki
Zdjęcie z wczoraj:
Pozdrawiam, Karina.
Nasz Zielony Zakątek
Nasz Zielony Zakątek
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12457
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Azalia -pielęgnacja
Tak wygląda moja-liści w ogóle nie widać
-- 21 maja 2013, o 17:49 --
Zanim jednak w pełni rozwinęła kwiaty ,nie podobało mi się że większość liści miała takie brązowe plamki lub końcówki listków ,ale pączki powstały i potem zakwitła czyli że żyje ,nie wiem jednak czy dojdzie do siebie -a może to jakaś choroba?
Re: Azalia -pielęgnacja
Śliczna
Liście u mojej też idealne nie są. Niektóre brązowo-czerwone, kilka ma brązowe tylko końcówki. Ale wydaje mi się, że to taki jej urok po zimie. Plam na szczęście nie miała, a na nie jestem przeczulona, bo oba różaneczniki rosnące blisko niej zachorowały jesienią na plamistość. Wyglądały tragicznie jeszcze 3 tygodnie temu. Kilkakrotnie spryskałam je Topsinem i Bravo. Azalię wiosną "na wszelki wypadek" też prysnęłam Topsinem, bo chyba bym się zapłakała, gdyby i na nią to dziadostwo przelazło. Teraz wszystkie wyglądają zdrowo i kamień spadł z serca.
Może też spróbuj popryskać? Raczej nie zaszkodzi, a może pomoże?
Liście u mojej też idealne nie są. Niektóre brązowo-czerwone, kilka ma brązowe tylko końcówki. Ale wydaje mi się, że to taki jej urok po zimie. Plam na szczęście nie miała, a na nie jestem przeczulona, bo oba różaneczniki rosnące blisko niej zachorowały jesienią na plamistość. Wyglądały tragicznie jeszcze 3 tygodnie temu. Kilkakrotnie spryskałam je Topsinem i Bravo. Azalię wiosną "na wszelki wypadek" też prysnęłam Topsinem, bo chyba bym się zapłakała, gdyby i na nią to dziadostwo przelazło. Teraz wszystkie wyglądają zdrowo i kamień spadł z serca.
Może też spróbuj popryskać? Raczej nie zaszkodzi, a może pomoże?
Pozdrawiam, Karina.
Nasz Zielony Zakątek
Nasz Zielony Zakątek