Jeśli nie wrzosy to co?

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
ODPOWIEDZ
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1532
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Jeśli nie wrzosy to co?

Post »

Mam maleńki dylemat :(
Przy ścieżce prowadzącej do domu mam posadzone lilaki a pod nimi posadziłam dwa krzewy hortensji, pomiedzy jest trawa (ale nie trawnik :().
Wczoraj gdy "M" kosił wieczorem trawę to miał problem z omijaniem tych krzaczków i zrobił kilka "niedoróbek" które teraz będę musiała sama ręcznie poprawiać.
Tak się zastanawiam czy może nie wydzielic pasem tej części z lilakami i hortensjami i nie zasadzic tam czegoś jeszcze - kwitnącego i cieniolubnego (pod lilakami jest cień).
Od zawsze podobają mi się wrzosy, powinno im być dobrze bo gleba kwaśna ale niestety mało słońca w tym miejscu (taki półcień).
Wrzosy są słońcolubne i nie wiem jak przetrwają i czy przetrwają półcień :?
Ma może ktoś z Was wrzosy w półcieniu? Są w stanie poradzić sobie w tkich warunkach?? A jeśli jakimś cudem sobie radzą to czy nie są powyciągane i zeszpecone?

Jeśli nie wrzosy to co innego okrywowego i kwitnącego można by posadzić pod hortensjami i lilakami?
Konwalii mam już przesyt, paprocie rosną już opodal tego miejsca.
Jakieś pomysły?

p.s. Barwinka też mam już dość (rośnie wszędzie i w tej chwili już go traktuję jak chasta)
niecierpek
100p
100p
Posty: 113
Od: 22 sty 2007, o 10:16
Lokalizacja: małopolska

Post »

A może coś wiosennego, kiedy jeszcze jest mało liści =więcej światła. Miodunka? Albo ozdobny żywokost?
Z niekwitnących - płożące jałowce Green Carpet sobie poradzą w cieniu, jestem też wielką fanką kopytnika - niby kwitnie, ale mało atrakcyjnie, za to liście ma piękne, a zawsze można pomiędzy wsadzić jakieś cebulowe...
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1532
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Dzięki niecierpku!
Za miodunką się porozglądam ;-)
Cebulowe mówisz?? Jakie?? Tylko coś co wsadzę i będę mogła o tym zapomnieć bo poradzi sobie w zimie.
Teraz jeszcze pomyślałam o begniach (tych mautkich co to zieleń mejska jest tym obsadzana) może by z nich zrobić "dywan"? One się w miarę szybko rozrastają i są zimoodporne czy też będę musiała się z nimi potem "bawić"? (jeśli tak to odpada).
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 21718
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Polecam zimozieloną Golterię rozesłaną (Gaultheria procumbens)
Urocza przez cały rok ,kwiaty ,owoce do póżnej wiosny i liście.
Podobne warunki uprawy jak hortensje - więc - no problem Dorka!. :D
KaRo - Administrator Forum
??? Pytania do Ekipy...
? KaRolinki
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1532
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Śliczne to to!!
Dzięki KaRuś!!
Teraz tylko pozostało mi iść tego poszukać...
aaa... zapomniałabym jak to się szybko rozrasta? Nie wiem ile sadzonek kupić (oczywiście pod warunkiem, że uda mi się to dostać ;-))
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1532
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Golteria x 2 zakupiona + 1 x Igra płożąca (białe kwiatuszki).
Niestety na tym nie koniec, jeszcze mi wpadło w łapki to i owo... czeka mnie robota w ogrodzie :(

Czy moge wysypać korę i szyszki między te golterie i igrę?
Bo jeśli tak to jeszcze musze kupić te płachty pod korę... a może sobie daruję? W sumie jak powycinam darń tego co nawet nie mozna nazwać trawnikiem to może nic tam nie będzie rosło przez pewien czas a potem golteria i igra zagospodarują teren i zagłuszą ewentualne chwasty??

ale monolog... może ktoś mi coś podpowie? ;-) hihi
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”