Zdiagnozujcie Polarnacht - wszystko z nim OK?

[ozilek]

Dzień Dobry!
Jestem nowy zarówno na tym forum jak i w uprawie roślin tarasowych...Postanowiliśy z żona zagospodarować balkonik-tarasik "czymś" zielonym, tak aby stowrzyć namiastkę natury. Wybór padł na drzewka i większe krzewy. Mamy wierzbę Iwę, migdałka, różę pienną biało-różową, Berberys Thunberga Rose Glow, Pigwowca japońskiego, Turzyę japońska no i oczywiście rhododendrona polarnacht, którego chciałbym żebyście obejrzeli i ocenili jego stan i kondycje bo mam pewne obawy...

[Pani Szlązkiewicz]

Jeśli zimował w doniczce to...wygląda świetnie!!!! Piękne pąki, liście też dobrze się prezentują, pilnuj teraz by miał wilgotne podłoże, jeśli trzeba zapewnij większą donicę i używaj odpowiedniego nawozu dla roślin wrzosowatych. Takie lekkie oklapnięcie liście jest cechą naturalną.

[ozilek]

dziekuje za odpowiedź - która powiem szczerze zaskoczyła mnie i ucieszyła, bo troche martwiłem sie tymi brązowymi liśćmi na dole. Hmm a co do donicy... jest troche większa i bardziej pękata od tej w której kupiliśmy R. - czy powinna być znacznie większa?

[rose_marek]

Jak Pani Szlązkiewicz pisze, nieżle on wygląda jak na rhododendrona w mieszkaniu.

Te opuszczone liście to oznaka że ewaporacja wody z liści jest trochę
większa niż woda dostarczana przez korzeń.

Kiedyś miałem w mieszkaniu rhododendrona tropikalnego, i musiałem pod nim
postawić szeroki półmisek z wodą by mógł sobie poradzić z suchym powietrzem
jakie jest zazwyczaj w mieszkaniach z ogrzewaniem (para z tego półmiska
osiadała częściowo na lisciach). Również często spryskiwałem mu liście.

Te brunatne liście na spodzie to oznaka zasolenia.
Czy masz dziurke na spodzie tej donicy?
Uważaj również z nawozami. Rhododenron nie potrzebuje dużo nawozów.
Jak go wsadzisz w dobre podłoże (np. torf) to on może obyć się bez nawozów kilka lat.

Jeśli idzie o donicę to lepsza jest bardziej szeroka niż wysoka.

[ozilek]

Ten Rh nie mieszka w domu tylko na tarasie na wolnym powietrzu-zimę też podobno tak spędził.
Ziemię kupiliśmy specjalnie do Rh,ale pani, która go nam sprzedała powiedziała żebyśmy przesadzili go razem z ziemia a nowa uzupełnili tylko braki w nowej donicy.
Wczoraj mierzyłem pH i było OK, ale z ta sola to nie wiem...
Dziurki w donicy nie ma!Nie wiem tez jak wilgotna ma być jego ziemia...

[rose_marek]

Teraz widzę że firanki w oknie są po drugiej stroni, czyli to taras a nie mieszkanie.

Pani w sklepie dobrze poradziła by nie wyciągać ziemi z korzenia,
ale powierzchnię korzenną należy trochę rozszarpać, tak jak pisaliśmy
o tym tutaj: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 77#p804477
Jeśli tego nie zrobiłaś to zrób przy przesadzaniu do tej dużej donicy.

Dziurka w donicy musi być. Koniecznie (najlepiej ją zrobić wiertarką baterjną/elektryczną).
Wtedy nie będziesz musiała się martwić o zasolenie, i o przelanie wodą,
bo nadmiar wody z solą wypłynie przez dziurkę.

Ponadto Andres pisze że opuszczone uszy u Polarnacht o tej porze to normalne: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 2#p2133522

[Zyta]

Witam i przedstawię swoje Rh, większy został jeden z dwóch zakupionych w ubiegłym roku.
zauważyłam brunatnienie końców liści, bladnie jakby mu czegoś brakowało do życia, śladowe ciemne plamki na spodzie liści i żółkniecie pąków. Przeraziłam się i postanowiłam zajrzeć do korzeni, starannie wykonując go z ziemi, spostrzegłam żółte kulki wielkości nawozu granulowanego które po rozgnieceniu strzelają.
W jesieni zasilała je nawozem do Rh - były okryte.
Wyjęłam z doniczki zakupione w Biedronce biały Rh a w nim też zauważyłam żółte kuleczki które łatwo się rozgniatają. Co mam robić?




Proszę o radę nie chcę ich stracić.[/quote]

[Pani Szlązkiewicz]

Te żółte kulki to nawóz długodziałający ( już nieaktywny), nie należy się nimi przejmować. Na liściach są uszkodzenia mrozowe wg mnie. ale przede wszystkim zupełne niepotrzebne nawożenie jesienią ( chyba ze był to ostatecznie nawóz jesienny pozbawiony azotu). Nawozem "normalnym" do rododendronów nawozimy po raz ostatni w drugiej połowie lipca-pierwsza połowa sierpnia, gdy są zakładane pąki kwiatowe.
Nie roślinie nie ma śladów fytoftorozy, częstej choroby tego gatunku więc nie jest źle.

Ale ja i tak zawsze odradzam kupowanie roślin w supermarketach.

[Zyta]

Dziękuję
Dla wyjaśnienia podam że ten chory Rh - większy był zakupiony w Szkółce jako jeden z dwóch Rh... ten drugi nie przeżył.
Rh z Biedronki kosztował o połowę mniej, postawiłam go tak dla porównania koloru liści.
Pozdrawiam.