Obrywanie przekwitłych kwiatów
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 4 kwie 2013, o 11:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Obrywanie przekwitłych kwiatów
Aha no to w sumie nawet pożądany efekt bo chciałem żeby mi się trochę zagęściły
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7321
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Obrywanie przekwitłych kwiatów
Asprocol
Co do wędrówek roślin na inne kontynenty.
Wprawdzie azalia pontyjska to nie Rh zimozielony,
ale występuje na naturalnych stanowiskach w Polsce, to jakbyś nie wiedział.
Rh zimozielone, na Dolnym śląsku i szczecińskim rośnie po starych parkach i ogrodach prawie jak u siebie.
Nikt tam ich nie skubie. Nie mam czasu szukać tu na naszym forum,
ale właśnie jedna dziewczyna nawet zdjęcie wstawiała takiego olbrzymiego Rh,
który rośnie, o zgrozo, prawie w glinie i w trawie ( a może i w chwastach )
i jest kwitnącym okazem zdrowia.
wuj_stach
Nic się nie martw, po prostu krzak się ładnie zagęści.
Mnie w marcu, gdy wróciła zima, sarny obgryzły Rh i pięknie się zagęścił.
to , to akurat ja napisałam, a miki331 mnie zacytował.miki331 napisał(a):
No przecież w naturze nikt nie wyłamuje im tych przekwitłych kwiatów.
Co do wędrówek roślin na inne kontynenty.
Wprawdzie azalia pontyjska to nie Rh zimozielony,
ale występuje na naturalnych stanowiskach w Polsce, to jakbyś nie wiedział.
Rh zimozielone, na Dolnym śląsku i szczecińskim rośnie po starych parkach i ogrodach prawie jak u siebie.
Nikt tam ich nie skubie. Nie mam czasu szukać tu na naszym forum,
ale właśnie jedna dziewczyna nawet zdjęcie wstawiała takiego olbrzymiego Rh,
który rośnie, o zgrozo, prawie w glinie i w trawie ( a może i w chwastach )
i jest kwitnącym okazem zdrowia.
wuj_stach
Nic się nie martw, po prostu krzak się ładnie zagęści.
Mnie w marcu, gdy wróciła zima, sarny obgryzły Rh i pięknie się zagęścił.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Obrywanie przekwitłych kwiatów
rosną po starych parkach - ano rosną bo przybyły z angielskimi ogrodnikami i pewnie byłoby ich więcej ale po wojnie zostały zniszczone w 90% przez okoliczną ludność - wykopywali sadzili w ziemię do kartofli dodawali kompostu i tragedia. Poczytaj o niemieckich ogrodach ilu ogrodników (angielskich bo to wtedy był prestiż ) i jak długo przygotowywali te parki, wykonali dobrą pracę i nawet jeżeli jakiś krzak wykopany z takiego parku przetrwał w złych warunkach to nie stanowi on przykładu jak postępować. Japończycy już jesienią wyłamują kwiaty bo oni wolą pięknie uformowany krzew bez kwiatów. W holenderskich i niemieckich szkółkach nie pozwalają za wcześnie zakwitnąć. Ja wyznaję zasadę pod krzakiem nie ma miejsca na nic co gnije i może być miejscem skąd grzyby rozpoczną marsz po ogrodzie.
Dlatego napisałem że to jak z myciem zębów - niektórzy nie myją i też żyją.
Dlatego napisałem że to jak z myciem zębów - niektórzy nie myją i też żyją.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 25 lut 2013, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Praga Południe
Re: Obrywanie przekwitłych kwiatów
Ja też pracowicie od kilku lat obrywam przekwitłe kwiatostany Rh i azalii. Roboty trochę mam przy 2 dużych Rh i 3 azaliach. Tylko jeden dobrze rozrośnięty krzak płożącego się Rh ( niestety nie znam nazwy) od kilku lat ma tylko pojedyncze kwiaty tu i ówdzie. Może ktoś podpowie jak go zmusić do porządnego kwitnienia? Nawożę 1x w miesiącu nawozem do różaneczników.
pozdrawiam Ewa
pozdrawiam Ewa
- herbata68
- 100p
- Posty: 131
- Od: 19 lip 2008, o 10:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Syców
Re: Obrywanie przekwitłych kwiatów
Witam !
A czy zawiązuje dużo pąków kwiatowych z których kwitnie tylko niewiele czy po prostu zawiązuje niewiele paków ?dobrze rozrośnięty krzak płożącego się Rh ( niestety nie znam nazwy) od kilku lat ma tylko pojedyncze kwiaty tu i ówdzie
"Lepiej kijek pocienkować , niż go potem pogrubasić" . Pozdrawiam . ARAS .
Re: Obrywanie przekwitłych kwiatów
mój rh jest bardzo rzadki, chciałabym go zagęścić, czy teraz młode pędy mogę już przycinać czy jeszcze za wcześnie? i do tego dostał jeszcze rdzawych brązowych plam, szkodników nie widać, może to od słońca?
- herbata68
- 100p
- Posty: 131
- Od: 19 lip 2008, o 10:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Syców
Re: Obrywanie przekwitłych kwiatów
Witam ! Przycinanie młodych pędów nic nie da ( wg mnie ) . Poświęć jeden rok i wyłam na jesień pąki kwiatowe , wtedy zagęści Ci się góra rh ( wytworzy więcej pąków liściowych - nawet 4 szt. z każdej końcówki ) . Jeżeli chcesz spróbować zagęścić dół przytnij te grube , zdrewniałe pędy ale na raty , tzn. nie wszystkie w jednym roku . Ale jest jeszcze jedno " ale " - jeśli twój rh ma z natury luźny pokrój to go raczej nie zagęścisz . No i podstawowa sprawa to kondycja Twojego krzaka . Musi być dobra .
"Lepiej kijek pocienkować , niż go potem pogrubasić" . Pozdrawiam . ARAS .
Re: Obrywanie przekwitłych kwiatów
Zostawię go więc w spokoju do jesieni, niech nabierze sił i się wzmocni, dziękuję za odpowiedź
Re: Obrywanie przekwitłych kwiatów
można też teraz wyłamać nowe przyrosty, wypuści od dolnych pędów nowe ..
pozdrawiam Krysia
pozdrawiam Krysia
Ogród w budowie nieustającej ,pozdrawiam Krysia
Re: Obrywanie przekwitłych kwiatów
Moje Rh sie podstosowały całkowicie bo jednego roku robią kwiaty tak ze az sie niemal uginają i nie widac lisci a drugiego roku kwitną mało ale za to idą obficie w liscie na przyszły rok jeszcze 3 dokupuje i wszystkie rosną obok siebie
Re: Obrywanie przekwitłych kwiatów
w tym roku dostałam w prezencie 2 czerwone rododendrony i sprawiły mi ogromną niespodziankę bo zawiązały drugi raz pąki kwiatowe, może to normalne ale ja laik ogrodniczy i się cieszę jak dziecko