Obrywanie przekwitłych kwiatów

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
miisia
100p
100p
Posty: 146
Od: 5 lut 2013, o 17:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Obrywanie przekwitłych kwiatów

Post »

Super wątek! Juz skorzystałam z info i moje azalie i RH pierwszy raz mają oberwane przekwitłe kwiatki.Mam nadzieję,ze w następnym roku pięknie zakwitną :tan
Marianna
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Obrywanie przekwitłych kwiatów

Post »

obrywanie kwiatów to najcięższa praca jaką znam przy rododendronach - kiedy na krzaku jest ich powyżej 1000 i patrzę na czekające kilkadziesiąt innych krzaków myślę sobie że mogłem zakochać się w agawach ;)
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Obrywanie przekwitłych kwiatów

Post »

A ja na jedynym swoim Rh nic nie obrywam i pięknie kwitnie :? Jest to różanecznik Cunningham White
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4109
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Obrywanie przekwitłych kwiatów

Post »

Powinno się obrywać i czyścić krzewy jeśli to jest możliwe, ponieważ
- martwe jest siedliskiem grzybów
- spadające kwiaty przyklejają się do liści dosyć trwale i niszczą je
ale
przy obrywaniu łatwo wyłamać młode zielone duże już pędy, zwłaszcza przy dużych krzakach, gdzie się trzeba przedzierać, żeby wyłamać kwiatostany.
Pędy te są niesłychnie kruche i trzeba bardzo ostrożnie wygibasy robić.
Przy większych krzewach wyłamywanie jest po prostu niemożliwe. Można lekko 'prysznicować' krzewy, żeby spłukać kwiaty z liści, ale ostrożnie, bo silny strumień wody też może połamać młode pędy
Awatar użytkownika
Gencjana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3032
Od: 27 sty 2010, o 22:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Obrywanie przekwitłych kwiatów

Post »

I ja się wtrącę. Rh uprawiam od wielu lat. Zawsze czyszczę. Przede wszystkim różaneczniki i azalie, ale w miarę możliwości
japonki też i to jest dopiero uciążliwe..Zaschnięte kwiatostany nie wyglądają estetycznie i osłabiają kwitnienie w następnym roku.
Najlepiej to robić zaraz po kwitnieniu, trudniej uszkodzić młode przyrosty. Tylko wyłamuję. W najpiękniejszym arboretum,
w Wojsławicach, też są czyszczone mimo ogromnych rozmiarów. Tam gdzie zrobiono to niedokładnie, widać.
Jeden różanecznik dawno mnie przerósł. Po prostu przyciągam niedostępne pędy, są elastyczne.
Pozdrawiam.Adrianna
Moje wątki Aktualny
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Obrywanie przekwitłych kwiatów

Post »

oczywiście można nie obrywać ;) można nie myć zębów - wiele rzeczy można
wyłamywanie kwiatów to doskonała okazja aby obejrzeć każdą gałązkę - wielokrotnie przy tej czynności przycinałem gałązki a krzak ze złości wypuszczał pąki - kto tego nie robi to przeważnie ma bonzai czyli gołą gałązkę i wiecheć na końcu.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Obrywanie przekwitłych kwiatów

Post »

No ale pojechałeś z grubej rury
oczywiście można nie obrywać ;) można nie myć zębów - wiele rzeczy można
Mam jak pisałam jedynego dużego, na razie rododendrona Cunningham White, wedle opinii fachowców
i chyba nie tylko, bardzo odpornego na wszystko.
Rośnie b. ładnie co zważywszy na miejsce jakie jest u mnie, jest godne podziwu.
I nie chodzi tu o ziemię pod korzeniami, bo to rzecz jasna dostał jak należy,
ale ogólnie o środowisko wybitnie kserotermiczne, a nie różanecznikowate.

W zeszłym roku kwitł dwa razy i zastanawiałam się nad tym obrywaniem, ale bałam się, że mu tylko krzywdę zrobię
i nic nie ruszałam przy nim. Przekwitłe kwiaty jakoś same zniknęły bez śladu ( może jakieś żyjątka miały stołówkę )
W tym roku zakwitł przebogato, niestety fotka jakaś beznadziejna wyszła, niewiele widać :(
Nim pomyślałam, żeby mu usunąć te kwiatki to znów jakoś zniknęły :roll:

No przecież w naturze nikt nie wyłamuje im tych przekwitłych kwiatów.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4109
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Obrywanie przekwitłych kwiatów

Post »

Gdynianin jak uważasz, jak szpeci to obrywaj, u mnie przed chwilą
Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13455
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Obrywanie przekwitłych kwiatów

Post »

Wyłamuję przekwitłe kwiatostany a mam trochę azali i rhododendronów, zajmuje to trochę czasu ale robię to ostrożnie by nie wyłamywać przy okazji nowych pąków.
Można, naprawdę można.
Gdynianin
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 14 maja 2013, o 21:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Obrywanie przekwitłych kwiatów

Post »

Dzisiaj ją dostałem, jutro będę sadził i przy okazji poobrywam :D Twoja faktycznie lepiej wygląda ;) też mam problem bo moja azalia ma 3 gałązki, 2 mają po 50 cm a jedna 170cm i nie wiem czy też jej nie przyciąć. Tylko na samej górze są kwiatki i liście. Co o tym sądzicie??
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4109
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Obrywanie przekwitłych kwiatów

Post »

Comcia pisze:Wyłamuję przekwitłe kwiatostany a mam trochę azali i rhododendronów, zajmuje to trochę czasu ale robię to ostrożnie by nie wyłamywać przy okazji nowych pąków.
Można, naprawdę można.
pewnie, że można :lol:
Obrazek
ale';) ..oczywiście można nie obrywać ;) można nie myć zębów - wiele rzeczy można
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Obrywanie przekwitłych kwiatów

Post »

miki331 pisze: No przecież w naturze nikt nie wyłamuje im tych przekwitłych kwiatów.
Słusznie ale w naturze nikt nie zmusza krzaka aby się wybrał w wycieczkę na inny kontynent aby zamieszkał w innym klimacie aby poznał smak przygody.
W naturze bywa że nie ginie jeden ale tysiące i żaden skargi na forum nie napisze. W naturze nic nie ginie więc z pewnością coś te kwiaty uwielbia zjadać ;) Zjadacza kwiatów pewnie nie importowano bo kontrola fitosanitarna czuwa ;)
Nie widziałem w naturze rododendronów obsypanych keramzytem ani posadzonych w ziemię pod trawnik .
Dodając do tego że materiał macierzysty jest kilkakrotnie odporniejszy niż odmiany wyhodowane w ogrodach czy instytutach uznałem że lepiej kwiaty oberwać niż samemu oberwać.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
wuj_stach
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 4 kwie 2013, o 11:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Obrywanie przekwitłych kwiatów

Post »

Witam,

Wiecie co, zrobiłem chyba największą głupotę jaką można. Zamiast przeczytać najpierw ten temat to się sam porządziłem i oberwałem w moich 2 Rh przekwitłe kwiaty ale również wypuszczone nowe pędy bo pomyślałem, że nie chcę żeby mi się tak bardzo Rh rozrosły. Po przeczytaniu tego wątku stwierdzam że odwaliłem niezłą głupotę. :cry:

Powiedzcie mi co się teraz stanie z moimi Rh - przetrwają ten zabieg ? Można im jeszcze jakoś pomóc ?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”