Mszyca na rododendronie - czy to możliwe?

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Agnieszka83
200p
200p
Posty: 470
Od: 8 maja 2010, o 17:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Mszyca na rododendronie - czy to możliwe?

Post »

Czy jest możliwe żeby rododendron został zaatakowaony przez mszyce?, dziś poszłam podziwiać jakie ma piękne zielone nowe przyrosty, a tu na nich pełno białych ,, pajączków,, i obok jakies zielone. Dodam że takie same owady są na mojej róży, ale na niej są co roku, a mimo to pieknie kwitnie( może dlatego ze jest juz stara ma ok 40lat)i bardziej odporna.Czy ktoś z was miał mszyce na rododendronach?
Myslalam ze nie sa atakowane przez mszyce:(
x_m-i
---
Posty: 2658
Od: 19 cze 2007, o 09:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rododendron a mszyca czy to możliwe?

Post »

Agnieszko, ja szczerze mówiąc nie słyszałem ani nie spotkałem się , aby mysze atakowaly Rh. Ale są takie przypadki, że na młodych przyrostach mogą pojawić się mszyce, które możemy zwalczać np. środkiem Pirimor w aerozolu.
Jeżeli występują na róży, to również musisz zastosować chemię, inaczej będą się przenosić na inne rośliny. Mogło to tak być w tym przypadku, że z Twojej róży przeszły na Rh.
Awatar użytkownika
Agnieszka83
200p
200p
Posty: 470
Od: 8 maja 2010, o 17:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Rododendron a mszyca czy to możliwe?

Post »

Tak właśnie zrobiłam, użyłam preaparatu w aerozolu ale innej firmy. Mam nadzieje ze to rozwiąze problem.
x_m-i
---
Posty: 2658
Od: 19 cze 2007, o 09:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rododendron a mszyca czy to możliwe?

Post »

Preparat zadziała jedynie wtedy jak jest ładna pogoda. Ale nie można pryskać w południe, kiedy słońce jest najmocniejsze. Jeżeli to nie zadziała to powtórz oprysk.
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6066
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Rododendron a mszyca czy to możliwe?

Post »

Agnieszko.Możliwe.Ja też miałam mszycę na młodych przyrostach różanecznika "Helsinki University".Ale tylko na nim,pewnie jest bardzo smaczny.Potraktowałam je bardziej ekologicznie tzn.mieszanka wody ,sody,oleju i mydła.Zniknęły bez śladu.Pozdrawiam.Alicja.
Awatar użytkownika
Agnieszka83
200p
200p
Posty: 470
Od: 8 maja 2010, o 17:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Rododendron a mszyca czy to możliwe?

Post »

Mój to cunningham s white, mszyce zauważyłam że sa tylko na przyrostach(młodych lisciach)-widocznie sa bardziej podatne.
Dziś ogladałam program o ogrodnictwie i pracownik szkółki wypowiadał się ,iż w takiej pogodziej jak jest teraz - deszczowa, jest bardzo łatwo o rózne szkodniki. Należy dokladnie ogladać większośc roślin i ja tak dziś zrobiłam. Doradzam Wam, ogladajcie dokałdnie swoje roślinki:)
Awatar użytkownika
jarko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 685
Od: 1 cze 2010, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Mszyca na rododendronie - czy to możliwe?

Post »

Agnieszko. Rzeczywiście na niektórych odmianach rododendronów, wyłącznie na nowych przyrostach mogą występować mszyce ale też inne szkodniki. Po tegorocznej długiej zimie, chłodnych nockach i bardzo powoli rosnącej temperaturze właśnie teraz nasila się żerowanie szkodników. Mszyce z reguły nie występują w ilościach mogących poważnie zaszkodzić różanecznikom ale należy je zwalczać. Wspominasz o pajączkach ale mało prawdopodobne że są to przędziorki, raczej nieszkodliwe "zwykłe" pająki. W tym czasie najgrożniejszy dla rododendronów jest opuchlak truskawkowiec (charakterystyczne wżery w liściach). Bez chemii się nie obejdzie. Osobiście od 2 lat skutecznie stosuję środek systemiczny Mospilan w stężeniu 2,4g na 7l. wody. Niestety warunkiem jest brak opadów. Takie opryski rozwiążą Twój problem kompleksowo. Powodzenia. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1282
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Re: Mszyca na rododendronie - czy to możliwe?

Post »

Trochę ogólnej informacji o mszycy jest tutaj: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 65#p684765
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Awatar użytkownika
jarko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 685
Od: 1 cze 2010, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Mszyca na rododendronie - czy to możliwe?

Post »

rose_marek: gratuluję wykładu o mszycach, zgadzam się z treścią w całej rozciągłości. Osobiście chemię stosuję jako środek ostateczny i staram się to robić w pełni profesjonalnie, tak aby korzyści przeważały a szkody zostały zminimalizowane. Są rośliny, np. róże, gdzie mszyca jest podstawowym szkodnikiem i sposobów jej zwalczania jest wiele a zatem zwalczanie chemiczne jest często nieuzasadnione. Wracając do wątku, są jednak i takie rośliny jak np. rododendrony gdzie mszyca nie jest szkodnikiem podstawowym i istotnym, wyrządzającym poważne szkody, co uzasadnia powstrzymanie się od jakichkolwiek zabiegów. Wskazana jest jednak prewencja a często konieczność stosowania chemii w zwalczaniu podstawowego szkodnika, tj. opuchlaka, który potrafi całkowicie unicestwić nie tylko pojedynczą roślinę ale i całą plantację rododendronów (przy okazji tej chemii zwalcza się i inne szkodniki w tym mszycę). Niestety nawet ta chemia nie do końca w każdym przypadku daje zadawalające efekty i wtedy pozostaje broń ostateczna (nieprofesjonalnie stosowana niebezpieczna) w postaci drogich i skomplikowanych w stosowaniu preparatów biologicznych nicieniowych (nie polecam początkującym amatorom). Podsumowując: do problemu mszyc na różnych gatunkach i odmianach roślin należy podchodzić indywidualnie a uogólnienia często nie mają zastosowania. Pozdrawiam. Jarko
anna izabela
50p
50p
Posty: 81
Od: 21 cze 2010, o 21:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Heiligenhaus

Re: Mszyca na rododendronie - czy to możliwe?

Post »

Moj rododendron tez dostal mstyc i tych bialych pajaczkow. Juz sie ich pozbylam, ale teraz caly jest w takich bialo przezroczystych przerosnietych pchlach. One maja 0,7- 1 cm dlugosci i tylne nogi wystaja im do tylu. :shock: nigdy czegos takiego nie widzialam
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1282
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Re: Mszyca na rododendronie - czy to możliwe?

Post »

Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
anna izabela
50p
50p
Posty: 81
Od: 21 cze 2010, o 21:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Heiligenhaus

Re: Mszyca na rododendronie - czy to możliwe?

Post »

Super, dziekuje bardzo :wit
anna izabela
50p
50p
Posty: 81
Od: 21 cze 2010, o 21:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Heiligenhaus

Re: Mszyca na rododendronie - czy to możliwe?

Post »

Nareszcie udalo mi sie ustawic te przerosniete pchly. Moze je ktos rozpozna?

Obrazek
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Mszyca na rododendronie - czy to możliwe?

Post »

to larwa skoczka różanecznikowego (Graphocephala fennahi),
w tym linku są zdjęcia jak wyglądają jaja złożone w pąkach http://bugguide.net/node/view/106704/bgimage
anna izabela
50p
50p
Posty: 81
Od: 21 cze 2010, o 21:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Heiligenhaus

Re: Mszyca na rododendronie - czy to możliwe?

Post »

dziekuje :wit , ale ochydnie to on wyglada no nie?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”