Wrzosowisko
- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Jeśli chodzi o moje wrzosy to w zasadzie podlewane są naprawdę rzadko, tylko jak są wyjątkowe upały i susze, a tak to naturalnie, czyli deszczyk je podlewa no, czasem przy okazji podlewania trawnika coś tam z węza poleci na nie, ale specjalnie ich nie podlewam
Zapomniałam dodać jeszcze że pierwszą zimę przetrwały wszystkie chyba dzięki temu że były okryte agrowłókniną ale w drugim roku po posadzeniu radziły sobie już same
Zapomniałam dodać jeszcze że pierwszą zimę przetrwały wszystkie chyba dzięki temu że były okryte agrowłókniną ale w drugim roku po posadzeniu radziły sobie już same
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
A jakie mają podłoże ? u mnie była mieszana ziemia z torfem, z przewagą torfu...a na wierzchu korapaulina.sz pisze:U mnie trzy wypadną...
Może wstaw fotki, zaradzimy coś...może nie uschły tylko np zachorowały czy coś u mnie raz kot obsikał jednego wrzosa , połowa uschła, ale przycięłam i reszta ładnie rośnie
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
- paulina.sz
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 2 wrz 2009, o 11:20
- Lokalizacja: Milanówek
naturalne podłoże - glina
wrzosy sadzilam w otwory punktowo wypełniane torfem zmieszanym z żyzną ziemią ogrodniczą z przewagą torfu no i kora na wierzch
fotki aktualne postaram sie wstawic
wrzosy sadzilam w otwory punktowo wypełniane torfem zmieszanym z żyzną ziemią ogrodniczą z przewagą torfu no i kora na wierzch
fotki aktualne postaram sie wstawic
=Laik w Ogrodzie= zapraszam
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... highlight=
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... highlight=
Na glinie wrzosy nie będą dobrze rosły mimo przygotowania dołka odpowiednim podłożem.Potrzebują przepuszczalnego gruntu niżej, pod korzeniami, a na glinie podglebie jest najczęściej nieprzepuszczalne w i gromadzi się szkodliwy nadmiar wilgoci zabójczy dla korzeni:? Trzeba robić drenaż, albo godzić się na to, że rośliny pożyją dwa, trzy sezony, a czasami zginą po pierwszej zimie.
- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Ostatnio Genia (e-genia) miała problemy z wrzosami na glinie. Wyglądały kiepsko, były właśnie takie jakby pousychane, brązowe. Teraz przygotowała odpowiednie podłoże, wykopała spore dołki, na dnie nasypała jako drenaż sporo igliwia sosnowego, potem torf i w to sadziła roślinki. Od wiosny się poprawiły, teraz ładnie kwitną. Myślę, że powinno być z nimi w porządku.
Jeśli wykopałaś zbyt małe dołki i nie zrobiłaś na dnie drenażu, to faktycznie nie mają zbyt dużych szans na przeżycie i ładny wygląd.
Jeśli wykopałaś zbyt małe dołki i nie zrobiłaś na dnie drenażu, to faktycznie nie mają zbyt dużych szans na przeżycie i ładny wygląd.
- paulina.sz
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 2 wrz 2009, o 11:20
- Lokalizacja: Milanówek
no takie właśnie są - brązowe i pousychane jakby, co prawda nie wszystkie
prosze o radę
czy:
1. zostawić je tak jak są i przesadzić na wiosne w inne lepiej przygotowane miejsce / ewentualnie lepiej przygotowac obecne
2. przesadzić je od razy w lepiej przygotowane miejsce
3. no i czy azalia (rosnie z nimi) da sobie rade?
4. ewentualnie jakie rosliny mogę posadzic na takim gliniastym podłozu
tak mi przykro, myslalam ze jak poczytalam o wrzosach to sie uda a tu klops
=Laik w Ogrodzie= zapraszam
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... highlight=
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... highlight=
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
A u mnie nawet nieźle rosną na glinie, ale potraktowane szczepionką mikoryzową, obok te malutkie posadzone w ubiegłym roku, nie zaszczepione dla porównania / nowa szczepionka już czeka na zastosowanie/
Pozdrawiam Dorota
Pozdrawiam Dorota
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Jak jest z gleba szczerze
Czy ktos mi moze powiedziec prawde co do gleby, na ktorej sie zaklada wrzosowisko. Ja oczywiscie wiem, ze wrzosowate potrzebuja ziemi kwasnej, najlepiej w granicach 4-5 pH, ale czy faktycznie trzeba sie z nimi tak bawic? Mam glebe przecietna, jak w calym Krakowie (czyli na wapiennej Jurze). czy po prostu moge sobie tak bezczelnie podsadzic wrzosy z kora dookola, czy musze sie bawic w odseparowywanie od gleby warstwa kamieni i wysypaniu na tym ziemi, itd... Czy prawda jest taka, ze jak zasadze tak bedzie?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1195
- Od: 18 kwie 2007, o 10:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nieporęt pod Warszawą
- Kontakt:
Re: Jak jest z gleba szczerze
Nie zaliczam się do fachowców ale wrzosy, które u siebie posadziłem, całkiem nieźle sobie radzą (zdjęcie jako przykład kilka postów powyżej - lub zajrzyj do mojego ogródka). Nie mam co prawda, żadnych wyszukanych odmian więc może to też ma jakiś wpływ ale ....
... u mnie "podkładem" była zwykła ziemia polna, średniej jakości i tylko podczas sadzenia wrzosów wsypywałem w dołki (nieco większe od doniczki w której wrzosy kupiłem) odpowiednią ziemię. Odpowiednią to znaczy "gotową" - kupioną w sklepie ogrodniczym: ziemia "Do różaneczników i wrzosów".
Nie robiłem żadnych drenaży ani żadnych specjalnych zabiegów. Korę jako ściółkę w rejonie wrzosów tez stosuję. Jedyna różnica w stosunku do zupełnie normalnego fragmentu ogródka jest taka, że one rosną na górze takiej małej skarpy podsypanej przy tarasie. Od południa do wieczora są wystawione na bezpośrednie słońce. Moim zdaniem moje wrzosy trzymają się nieźle.
Tak więc na bazie jedynie swoich doświadczeń wydaje mi się, że wrzosy jednak nie są aż tak bardzo wymagające i kapryśne.
Tak więc jeden głos praktyczny już masz
... u mnie "podkładem" była zwykła ziemia polna, średniej jakości i tylko podczas sadzenia wrzosów wsypywałem w dołki (nieco większe od doniczki w której wrzosy kupiłem) odpowiednią ziemię. Odpowiednią to znaczy "gotową" - kupioną w sklepie ogrodniczym: ziemia "Do różaneczników i wrzosów".
Nie robiłem żadnych drenaży ani żadnych specjalnych zabiegów. Korę jako ściółkę w rejonie wrzosów tez stosuję. Jedyna różnica w stosunku do zupełnie normalnego fragmentu ogródka jest taka, że one rosną na górze takiej małej skarpy podsypanej przy tarasie. Od południa do wieczora są wystawione na bezpośrednie słońce. Moim zdaniem moje wrzosy trzymają się nieźle.
Tak więc na bazie jedynie swoich doświadczeń wydaje mi się, że wrzosy jednak nie są aż tak bardzo wymagające i kapryśne.
Tak więc jeden głos praktyczny już masz
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5426
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Ja zauważyłam, że ważniejsza chyba od kwasowości jest odpowiednia struktura gleby i jej przepuszczalność.Będąc ostatnio na cmentarzu widziałam na grobach pięknie kwitnące i rozrośnięte (a więc kilkuletnie) egzemplarze, a pewnie niejedna osoba która je tam sadziła nie ma nawet pojęcia jaki odczyn powinna mieć ziemia, tylko sadzi do takiej jaka jest, tylko do celów dekoracyjnych.Jednak tam zawsze rosną jak na podwyższonej rabacie, nie zalega woda, a gleba jest lekka