Rośliny wrzosowate i różaneczniki
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 520
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Różaneczniki i inne wrzosowate
kamykkamyk2,
folia to może być każda ale ta budowlana jest mocna i to co w ziemi będzie trwałe i na lata.
Jak zamierzasz sadzić borówkę i wrzosy to ziemia musi być bardzo kwaśna sam kwaśny torf może nie wystarczyć, zastosowałbym dodatek mielonej siarki na całość. Po drugie same chęci nie wystarczą. Ciekawe jaką wodą będziesz tę grządkę podlewał chodzi o skład i pH. Bo stosując niewłaściwą wodę można popsuć cały efekt. Ale i na to jest rada, mając sporą beczkę z dużym otworem można stosując deszczówkę, lub odstałą wodę umieścić w beczce podziurawiony worek kwaśnego torfu i po kilku dniach masz wodę do podlewania.
Skoro obok jak piszesz masz glebę o odczynie obojętnym to nawet wybranie ziemi na jeden sztych nie musi pomóc, może dobrym sposobem było by umieszczenie na dnie resztek płyt gipsowych.
folia to może być każda ale ta budowlana jest mocna i to co w ziemi będzie trwałe i na lata.
Jak zamierzasz sadzić borówkę i wrzosy to ziemia musi być bardzo kwaśna sam kwaśny torf może nie wystarczyć, zastosowałbym dodatek mielonej siarki na całość. Po drugie same chęci nie wystarczą. Ciekawe jaką wodą będziesz tę grządkę podlewał chodzi o skład i pH. Bo stosując niewłaściwą wodę można popsuć cały efekt. Ale i na to jest rada, mając sporą beczkę z dużym otworem można stosując deszczówkę, lub odstałą wodę umieścić w beczce podziurawiony worek kwaśnego torfu i po kilku dniach masz wodę do podlewania.
Skoro obok jak piszesz masz glebę o odczynie obojętnym to nawet wybranie ziemi na jeden sztych nie musi pomóc, może dobrym sposobem było by umieszczenie na dnie resztek płyt gipsowych.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
- kamykkamyk2
- 500p
- Posty: 543
- Od: 26 gru 2010, o 08:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Różaneczniki i inne wrzosowate
Zygmor - To już wiem że muszę dodać siarki, jakbyś mógł powiedzieć w jaki sposób mam to zrobić. Posypać, dodać torf, przekopac wszystko i można sadzić, czy trzeba jakiś czas odczekać
Oczywiście również dam płyty gipsowe na dno, a wodę niestety mam twardą i żelazistą, ale już zaradziłeś na to. Dzięki

Oczywiście również dam płyty gipsowe na dno, a wodę niestety mam twardą i żelazistą, ale już zaradziłeś na to. Dzięki
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 520
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Różaneczniki i inne wrzosowate
kamykkamyk2
Nie wiem jaką siarkę uda Ci się kupić, powinieneś jej kupić sporo i dobrze rozdrobnić. Ja kupuję siarkę granulowaną później umieszczam ją w ściereczce i wałkuję wałkiem i mam wystarczający proszek. Siarkę należy dać głównie w wierzchnią warstwę tam gdzie będą korzenie roślin.
Siarka powoli się rozkłada w glebie ok 4 lat dlatego jak użyjesz jej sporo to na dłużej będziesz miał spokój.
Co do wrzosów w ogrodzie to muszą mieć dużo światła, bo bez tego powyciągają się i tyle. Na wiosnę powinieneś po nich przejechać kosiarką lub przyciąć sekatorem. Zimować powinny z kwiatostanami.
Co do trwałości tych krzewinek to przyjmuje się że nie dłużej jak 7 lat, choć niektóre odmiany krócej.
Nie radzę przenosić roślin z lasu to z reguły się nie udaje sporo zachodu tylko roślin szkoda.
Nie wiem jaką siarkę uda Ci się kupić, powinieneś jej kupić sporo i dobrze rozdrobnić. Ja kupuję siarkę granulowaną później umieszczam ją w ściereczce i wałkuję wałkiem i mam wystarczający proszek. Siarkę należy dać głównie w wierzchnią warstwę tam gdzie będą korzenie roślin.
Siarka powoli się rozkłada w glebie ok 4 lat dlatego jak użyjesz jej sporo to na dłużej będziesz miał spokój.
Co do wrzosów w ogrodzie to muszą mieć dużo światła, bo bez tego powyciągają się i tyle. Na wiosnę powinieneś po nich przejechać kosiarką lub przyciąć sekatorem. Zimować powinny z kwiatostanami.
Co do trwałości tych krzewinek to przyjmuje się że nie dłużej jak 7 lat, choć niektóre odmiany krócej.
Nie radzę przenosić roślin z lasu to z reguły się nie udaje sporo zachodu tylko roślin szkoda.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
- kamykkamyk2
- 500p
- Posty: 543
- Od: 26 gru 2010, o 08:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Różaneczniki i inne wrzosowate
To już o uprawie wiem chyba wszystko, dzięki Zygmor. Ale mam jeszcze jedno pytanko: W naturze zaobserwowałem że wrzosy rosną często z trawami, mam zamiar przynieść trochę tych małych traw z lasu, a chciałbym jeszcze ze 2 kępy większych traw ozdobnych, jakie byś polecił na tak kwaśne środowisko. 

- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 520
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Różaneczniki i inne wrzosowate
kamykkamyk2,
Ja bym traw obok nich nie sadził, bo może się okazać, że zagłuszą wrzosowisko i później będziesz miał tylko kępę traw i nic więcej.
Lepsze jest wrogiem dobrego...
Pomyśl tylko ziemię pod wrzosowisko będziesz nawoził i tu wrzosy mogą mieć lepiej niż na naturalnym miejscu i w takich warunkach trawa zacznie szaleć.
To tak jakbyś na leśne wrzosowisko zaniósł łopatę krowiaku i umieścił w jednym miejscu tam wszystko będzie rosło bujniej i trawa też.
Ja bym traw obok nich nie sadził, bo może się okazać, że zagłuszą wrzosowisko i później będziesz miał tylko kępę traw i nic więcej.
Lepsze jest wrogiem dobrego...
Pomyśl tylko ziemię pod wrzosowisko będziesz nawoził i tu wrzosy mogą mieć lepiej niż na naturalnym miejscu i w takich warunkach trawa zacznie szaleć.
To tak jakbyś na leśne wrzosowisko zaniósł łopatę krowiaku i umieścił w jednym miejscu tam wszystko będzie rosło bujniej i trawa też.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
- kamykkamyk2
- 500p
- Posty: 543
- Od: 26 gru 2010, o 08:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Różaneczniki i inne wrzosowate
Teren pod wrzosowisko
Pod spód można położyć trochę gruzu (dla zwiększenia pzrepuszczalności), na to torf + piasek + przekompostowana kora (wymieszać, na wysokość łopaty). Rośliny przed wsadzeniem najlepiej namoczyć przez 2 godziny, nie wolno dłużej (doniczki wstawić do wody), a następnie wsadzić na miejsce i przysypać korą (kilka cm). Rośliny posadzone w czarnej ziemi zaczną gnić.
Przycinanie
a) wrzosy - wiosną, marzec/kwiecień (kwitną na jesieni, ale przed zimą nie wolno, trzeba czekać do wiosny)
b) wrzośce - kwitną zimą i wiosną (głównie), przycinać od razu po przekwitnięciu (maj/czerwiec)
pH
a) wrzosy - wrażliwe
b) wrzośce - bardziej tolerancyjne (niektóre gatunki tolerują glebę zasadową)
(najlepiej zastosować mikoryzę, która powinna złagodzić/zlikwidować problem. Mikoryza też wpływa korzystnie na inne problemy, niżej wypunktowane - większa odporność na przemarzanie, na suszę, na szarą pleśń - na niekorzystne lub raczej "nie do końca odpowiednie" warunki bytowe)
Nasłonecznienie
słoneczne, oba gatunki najlepiej sadzić na ciepłym zboczu południowym, osłoniętym od wysuszających wiatrów
a) wrzosy - słoneczne
b) wrzośce - słoneczne, ale niektóre gatunki tolerują półcień
Odporność na mróz i suszę
Podobna do mrozoodporności róż (z tego powodu również najlepszym jest południowe zbocze + okryć na zimę - stroiszem, nie agrowłokniną, bo rozwijają się pod nią grzyby). Podlewanie - często, ale małymi dawkami.
a) wrzosy - nieco bardziej odporne i na suszę i na przemarzanie. Najmniejsze wymagania co do wilgotności ma wrzos leśny, ten ogrodowy (też pospolity, ale odmianowy) jest bardziej wybredny.
b) wrzośce - mniej odporne i na suszę i na przemarzanie
Zbyt wysoka wilgotność podłoża i powietrza
a) wrzosy - mniej odporne
b) wrzośce - nieco bardziej odporne
To co zabija rośliny po zimie to zwykle nie jest przemarznięcie, a szara pleśń. Rośliny trzeba pryskać na szarą pleśń. Bardziej podatne są na nią wrzosy (a przynajmniej tak zapamiętałam, że wrzosy, ręki nie dam uciąć).
W tamtym roku posadziłam jednego wrzosa symbolicznie obok tuji (a więc w stanowisku nie do końca idealnym), nie było oprysku... Po odsłonięciu roślinki teraz na wiosnę już widać, że 1/4 załatwiła właśnie szara pleśń...
Nawożenie
dokarmiające + poprawiające jakość gleby (do końca lipca, żeby potem rośliny zdążyły przygotować się przed zimą)
Polecam post pana Rafała Wolskiego
http://www.grupy.senior.pl/Re-recenzja- ... 782,3.html oraz jego sklep internetowy
Jak się ma szczepionka mikoryzowa do oprysków przeciwko szarej pleśni?
Pod spód można położyć trochę gruzu (dla zwiększenia pzrepuszczalności), na to torf + piasek + przekompostowana kora (wymieszać, na wysokość łopaty). Rośliny przed wsadzeniem najlepiej namoczyć przez 2 godziny, nie wolno dłużej (doniczki wstawić do wody), a następnie wsadzić na miejsce i przysypać korą (kilka cm). Rośliny posadzone w czarnej ziemi zaczną gnić.
Przycinanie
a) wrzosy - wiosną, marzec/kwiecień (kwitną na jesieni, ale przed zimą nie wolno, trzeba czekać do wiosny)
b) wrzośce - kwitną zimą i wiosną (głównie), przycinać od razu po przekwitnięciu (maj/czerwiec)
pH
a) wrzosy - wrażliwe
b) wrzośce - bardziej tolerancyjne (niektóre gatunki tolerują glebę zasadową)
(najlepiej zastosować mikoryzę, która powinna złagodzić/zlikwidować problem. Mikoryza też wpływa korzystnie na inne problemy, niżej wypunktowane - większa odporność na przemarzanie, na suszę, na szarą pleśń - na niekorzystne lub raczej "nie do końca odpowiednie" warunki bytowe)
Nasłonecznienie
słoneczne, oba gatunki najlepiej sadzić na ciepłym zboczu południowym, osłoniętym od wysuszających wiatrów
a) wrzosy - słoneczne
b) wrzośce - słoneczne, ale niektóre gatunki tolerują półcień
Odporność na mróz i suszę
Podobna do mrozoodporności róż (z tego powodu również najlepszym jest południowe zbocze + okryć na zimę - stroiszem, nie agrowłokniną, bo rozwijają się pod nią grzyby). Podlewanie - często, ale małymi dawkami.
a) wrzosy - nieco bardziej odporne i na suszę i na przemarzanie. Najmniejsze wymagania co do wilgotności ma wrzos leśny, ten ogrodowy (też pospolity, ale odmianowy) jest bardziej wybredny.
b) wrzośce - mniej odporne i na suszę i na przemarzanie
Zbyt wysoka wilgotność podłoża i powietrza
a) wrzosy - mniej odporne
b) wrzośce - nieco bardziej odporne
To co zabija rośliny po zimie to zwykle nie jest przemarznięcie, a szara pleśń. Rośliny trzeba pryskać na szarą pleśń. Bardziej podatne są na nią wrzosy (a przynajmniej tak zapamiętałam, że wrzosy, ręki nie dam uciąć).
W tamtym roku posadziłam jednego wrzosa symbolicznie obok tuji (a więc w stanowisku nie do końca idealnym), nie było oprysku... Po odsłonięciu roślinki teraz na wiosnę już widać, że 1/4 załatwiła właśnie szara pleśń...
Nawożenie
dokarmiające + poprawiające jakość gleby (do końca lipca, żeby potem rośliny zdążyły przygotować się przed zimą)
Polecam post pana Rafała Wolskiego
http://www.grupy.senior.pl/Re-recenzja- ... 782,3.html oraz jego sklep internetowy
Jak się ma szczepionka mikoryzowa do oprysków przeciwko szarej pleśni?
Re: Różaneczniki i inne wrzosowate
Zygmor - ja w sprawie nawożenia rh. W kwietniu podsypałam je azofoską, tak -niewielka garść na krzew. Zastanawiam się kiedy mogę je potraktować nawozem do rh? Boje się przedobrzyć, ale rośliny wydają się niedożywione...
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Różaneczniki i inne wrzosowate
Wobec tego zastosuj INTERWENCYJNY NAWÓZ DO RODODENDRONÓW - podawany w formie zawiesiny dolistnie . Dokładnie opryskaj cały krzew. Tym nie przedobrzysz , bo nie dojdzie do zasolenia gleby.
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 520
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Różaneczniki i inne wrzosowate
Ewelino, dziękuję,
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
Re: Różaneczniki i inne wrzosowate
Tylko o tej porze trzeba uważać z pąkami - wyczytałam, że nie powinno się ich pryskać.
Tak jest napisane na opakowaniu Magicznej Siły do Rh :P
Tak jest napisane na opakowaniu Magicznej Siły do Rh :P
Re: Różaneczniki i inne wrzosowate
Dziękuje Ewelinko,
muszę jednak chyba kupić pH metr. Myślałam, że moja leśna działka i rosnący szczaw wskazuje na kwaśną ziemię. Może niekoniecznie. Polecacie jakiś kwasomierz?
muszę jednak chyba kupić pH metr. Myślałam, że moja leśna działka i rosnący szczaw wskazuje na kwaśną ziemię. Może niekoniecznie. Polecacie jakiś kwasomierz?
-
- 100p
- Posty: 178
- Od: 6 wrz 2010, o 08:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Różaneczniki i inne wrzosowate
Też polecam wszystkim nawóz interwencyjny do rododendronów, ja go stosuję zarówno dolistnie, jak i doglebowo, dolistnie leję po liściach konewką, zwłaszcza wieczorami, po upalnych dniach, ale z częstotliwością podaną w opisie, nie codziennie ! I stosuję trochę mniej gramaturowo niż zalecane.
-
- 200p
- Posty: 207
- Od: 30 maja 2011, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Różaneczniki i inne wrzosowate
Chciałam pociszyć Monikę, która obawiała się, że tylko Ona trafia na sfilcowane korzenie wrzosów. Miałam takie przy wszystkich 5 sztukach. Zmasakrowałam je - w sensie, że starałam się oczyścić z tego filcu i wsadziłam do kwaśnego torfu. Ale niestety po tygodniu wszystkie zaczęły brązowieć od górnej części pędów. Przesadziłam z czyszczeniem i je uszkodziłam czy po prostu odchorowują zmianę miejsca? Mogę jakoś im pomóc?