BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13654
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3

Post »

Zobaczymy co pokażą na końcu. :D

W tym sezonie fioletowe marchewki dużo ładniejsze. Oby ich było sporo w gąszczu.:)

Obrazek
Awatar użytkownika
RingoJelcz
200p
200p
Posty: 343
Od: 1 mar 2012, o 19:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lesznowola

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3

Post »

Kukurydzę mamy podobną. Słonecznikami przegoniłeś. Między częściowo zacienionym a słonecznym miejscem jednak duża różnica we wzrostach. Na kolejny sezon na pewno u mnie zagości kolorowa marchew i buraki giganty, bo tych mi w tym roku zabrakło.
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13654
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3

Post »

U mnie kukurydza i słoneczniki widoczne na zdjęciach mają słońce dopiero popołudniu. Na starcie mocno słoneczniki stały, bo czereśnia nie dawała im prawie wcale słońca. Wraz ze wzrostem mają go coraz więcej ale myśle o przycięciu czereśni.

Mam też słoneczniki co maja słońce tak od 10 do 18 i samosiejki tam rosnące były najwyższe ale powoli różnica zanika. Jak wrócę, to wszystko dokładnie obejrze.

Co do buraków, to wysiałem nasiona z dwóch źródeł. Fakt, że sadzonki mi się pomieszały ale to mi nie robi zbytniej różnicy.

Najgorzej mają u mnie kapustne. Kapusty już trzy wyleciały, kalafiory wszystkie. Teraz zaczyna się atak na kalarepy, a mnie nie ma. Mam nadzieje, że nie zostaną do mojego powrotu poważnie uszkodzone.

Obawiam się też o ziemniaki, a w zasadzie o stonke.
Awatar użytkownika
RingoJelcz
200p
200p
Posty: 343
Od: 1 mar 2012, o 19:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lesznowola

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3

Post »

Raz miałem kapustę. Nie dalem rady upilnować. Coś ją zeżarło. W tym roku już kalarepę zaczynało żreć, ale udało sie pozbierać zielone gąsienice. U mnie słoneczniki i część warzyw w cieniu sosny już po południu.
Też sie zastanawiam co zastanę po powrocie. Teściowa się zajmuje doglądaniem, ale jej wiedza na temat warzyw jest zerowa- mieszczuch :) Czuję że pól dnia będę musial spędzić z jakąś maczetą żeby poskromić ten busz...
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13654
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3

Post »

Ja mam wielki problem z kapustnymi. Jak nie gąsienice ppd liścmi, to coś w łodygach siedzi, a jak nie to jeszcze wcoś korzeniach. :roll:

Mnie kalarepe też już gąsienice atakują. Pare razy zbierałem ale jak mnie teraz nie ma, to nikt nie zbierze. Zaczyna też mączlik atakować.

Z lepszych wiadomości, to po wielkich przejściach jakie miały dwa pierwsze krzaki, po przymrozkach, które ścięły, ich dolne liście i grona, doczekałem się czerwieni na pierwszym pomidorze. ;:138 Może nie jest pierwszej urody, bo przeżył w swoim życiu wiele ale i tak cieszy. :D
Obrazek
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3

Post »

I pewno będzie najsmaczniejszy. :D
Czerwone marchewki dobrze rokują na przyszłość, z moich zostawionych na nasiona wyrosły ponad metrowe chochoły, ale kwiatów czyli baldachów jest sporo.
Oby tylko chciały zawiązać nasiona, bo jakoś zapylaczy na nich nie widzę a powinno być mnóstwo.
Zobaczymy co z tego eksperymentu wyjdzie. :D
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13654
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3

Post »

Mam nadzieje że te fioletowe urosną w tym roku ładne, bo w tamtym były z trzy i takie bylejakie.

Pomidor będzie smaczny, bo pierwszy. ;:306

Ja baldachy zapylałem ręcznie, głaskając baldach dłonią. Coś tam też zapewne latało, więc nie wiem na ile pomogłem ale warto spróbować.

Marchewka z własnych nasion rośnie nienajgorzej patrząc, że jest praktycznie cały dzień w cieniu i na strasznym piachu. Jak wróce to muszę przerzedzić, to sprawdze czy korzenie ładne.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3

Post »

Oooo....dzięki za wskazówkę. ;:180
Spróbuję tak samo zrobić i zobaczymy czy coś zawiążą.
Nasiona powinny być dobrej jakości bo z marchewek nie F, tylko starych odmian.
Podobno marchewka kocha piasek, co u mnie nie do pomyślenia na glinie z łupkiem, nawet przerobiona z piaskiem po czasie i tak przepełniona gliną robi się zbita i kamienista w czasie suszy.
Chyba wysieję w kastry budowlane i specjalnie przygotowaną glebę, ale to już w przyszłym roku - jak dożyję. ;:306
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13654
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3

Post »

Warto się pobawić jak odmiana ciekawa. Na dłoni pyłek powinien się spokojnie przenosić. :)

Co do marchewek i ziemi, to chyba nie do końca tak jest. Mój znajomy ma piaszczystą glebe i u niego marchew się w ogóle nie udaje. Ja natomiast na działce mam gliniastą i rośnie całkiem ładnie. Na podwórku, też mam piaszczystą, bo ze znajomym dzieli nas tylko sąsiad ale Ja te ziemie ostro ubogacam, to zobaczymy jakie te marchewki będą. Szału się nie spodziewam, bo słońca praktycznie nie mają ale czas pokaże.

W pojemnikach narchewki rosną bardzo ładnie. Trzeba tylko mieć dosyć duże pojemniki, a może skrzynia byłaby najlepsza i odpowiednie odstępy, by sobie nie zasłaniały słońca. :)
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3

Post »

Kastra ma jakieś 40 cm głębokości, myślę że to powinno wystarczyć.
Chyba że wytnę dno, żeby korzenie schodziły na sobie wymaganą głębokość, ale i tak chyba nie wejdą w to kamienno gliniaste podłoże.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13654
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3

Post »

Wysokość wydaje sie dobra ale myśle że jak miejsce jest na postawienie skrzyni bez dna, to bym stawiał bez dna. Zawsze jakiś korzeń się przebije, choćby drobny w poszukiwaniu głębszych pokładów wody.

Dzisiaj mi się otworzył pierwszy żenśki na Trombocino ale jak na złość nie ma męskiego.
[
Awatar użytkownika
seba1999
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4718
Od: 16 sty 2014, o 20:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3

Post »

Błażej jestem ciekawy Twoich melonów gigantów :D
Ja wysiałem nasiona takich niepodpisanych, a niedawno znalazłem z okazu coś około 6 kilo, ale już było za późno.
Mój dopiero teraz zaczął rosnąć, fakt sadziłem go bardzo późno bo na początku czerwca.
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13654
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.3

Post »

Ostatnio jak je oglądałem, to wyglądały kiepsko. Mam dwie sadzonki, tak samo późno wysiane jak arbuzy, bo w drugiej turze. Jak wrócę, to na spokojnie się im przyjrze i ocenie co działać dalej. Nie spodziewam się jednak cudu. :D
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”