Dynia olbrzymia - wszystko o uprawie giganta cz.7

[x-p-11]

Nie chodzi o miękką wodę tylko o jej pH

[BobejGS]

Źle się wyraziłem po prostu. Mam środki podnoszące pH, jak i obniżające. Mam też tabletki CO2, które zakwaszają wodę ale ich w tym kontekscie nie używałem. Nie mam też jak sprawdzić czy faktycznie tak działają. Na rynku jest wiele środków ale dla roślin bardziej ozdobnych, a nie warzyw.

W zasadzie jakbym był cały czas na miejscu, to mógłbym pryskać wszystkim osobno np co trzeci dzień ale że tak nie jest, to muszę kombinować. Krzaki odpukać zdrowe, tyle co podeptane od nieproszonych gości, więc coś tam działa. Może w kolejnym sezonie będzie luźniej.

[x-p-11]

Jakich ty grzybobójczych używasz, że chciałbyś pryskać co tydzień?
Już nawet użycie ze 3-4 razy pod rząd jednego systemicznego środka może uodpornić grzyba. W tym roku ok, ale jak się wyhoduje odporną rasę w swoim ogrodzie, to czym walczyć w przyszłym roku?
Ale ok, już nie będę o tym gadać, masz BobejGS doświadczenie w uprawach, to dla Ciebie co piszę nie jest odkrywcze.

[BobejGS]

Troszke źle zrozumiałeś znowu. Pryskałbym co trzy dni ale różnymi środkami/nawozami. Nie mówię tu o fungicydacg, bo obok dyń rosną też normalne warzywa i nie pryskam nimi ot tak sobie. po prostu chodzi o to, że obecnie robie moeszanki dwóch trzech różnych ,,specyfików" i nimi pryskam naraz, a tak bym rozdzielił je pojedyńczo. Może to tak zabrzmiało w kontekscie wcześniejszej rozmowy o środkach grzybobójczych.

[x-p-11]

Myślałem że cały czas piszemy o mieszaniu śor z nawozami, ale ok, znowu źle zrozumiałem. Nie ciągnę już, bo i tak za dużo napisałem, ale może komuś się przyda.

[Sky12]

Pelikano twoje rady są bardzo ważne. Masz dużą wiedzę, dzięki której można się dużo dowiedzieć, zwłaszcza ci, którzy mniej się znają. Jak widzisz nasze błędy albo braki wiedzy to spokojnie pisz.

[BobejGS]

Dokładnie. Jeśli tylko się trzymamy tematu uprawy dyń gigantów, a opryski się ich tyczą, to wiedzy nigdy dość, więc śmiało pisz.

[x-p-11]

Bez przesady z tą wiedzą, z moim ego jest wszystko ok
No dobra, u mnie właśnie leje, to napiszę z głowy pare ciekawostek o zmywaniu śor przez deszcz.
Tytułem wprowadzenia trzeba sobie wyobrazić pojemnik o wymiarach 100cmx100cmx0,1cm. Pojemność takiego pojemnika to 1000 cm3 czyli 1 litr, czyli 'książkowe' 1mm opadu deszczu = 1 litr wody/m2

Przyjmuje się że śor kontaktowe zostaną zmyte przez ok. 20 mm deszczu na dobę, wgłębne przez ok.40 mm deszczu na dobę a dla systemicznych nie ma to znaczenia, chociaż zazwyczaj w ich skład wchodzi też powierzchniowy/taka powłoka zabezpieczająca. Dużo tego deszczu czy mało?
Do tego śor kontaktowe tak w ogóle działają ok 7 dni. Teraz wyobraźmy sobie że przewidywana pogoda przez 3 kolejne dni to np. 0,7-0,9 mm/1h ...i coś z tego wywnioskować można.
Warto czasem przeliczyć, żeby mieć z grubsza orientację czy roślina jest/będzie chroniona czy nie.
No i na rozwój grzybów wpływa pogoda -temperatura, wilgotność względna i ilość opadów,  Przyjmuje się że te najbardziej powszechne i często agresywne grzyby najczęściej atakują w temp. 16-23°C przy wysokiej wilgotności względnej (w prognozie pogody podawana jest względna) trwającej przez dłuższy czas.
Nie ma co się na siłę przywiązywać do cyferek, to tylko szacunki, trochę warto wiedzieć więc może się komu przyda.


Kolejna część jest tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 17&start=0