Papryczka chili-jak pielęgnować cz.6

[kaLo]

Certyfikat biohumusu firmy Ekodarpol.


Pomijając fakt, że ma nieodpowiedni stosunek N:P:K czyli 7:3:3 zamiast 2:3:4, to jeszcze używany w zalecanym rozcieńczeniu nic nie daje ze względu na znikomą zawartość makroelementów. Żeby dostarczyć roślinie odpowiednią ilość azotu należy używać biohumus w rozcieńczeniu 160 ml + 840 ml wody. To 2/3 szklanki w litrze a nie jakaś śmieszna zakrętka.

[Marconi_exe]

Ciekawe rzeczy podajesz, a innych firm też masz certyfikaty biohumusów?
Jednak podlewanie z zakrętką na 2L też musi coś dawać bo inaczej moje papryki by już były żółte gdyby nic nie dostawały tylko wodę.

[BobejGS]

Wbrew pozorom nawóz zawarty w podłożu daje dobry bufor do produkcji rozsady.

Co do humusów i biohumusów, to Ja raczej bym je lał na poletko, niż na dokarmianie rozsady.

[Jowita37]

Niektórzy przycinają specjalnie, żeby papryka się bardziej rozgałęziała. A tu widzę, że niektórzy przeciwnie, obrywają wilki .

Debiutując z ostrymi paprykami, też je przycięłam, bo tak gdzieś wyczytałam
Wyglądają np. tak - z lewej Scarlet Lantern, z prawej Cayenne Red.



Myślałam, że dobrze robię przycinając, zwłaszcza, że do czasu wysadzenia do donic na dwór jest jeszcze sporo czasu.
W przyszłym roku najwyżej nie będę ciąć, teraz już za późno.

[kaLo]

Marconi_exe, podobno "silna wiara góry przenosi", ale na jak razie nie spotkałem wierzących roślin. W certyfikacie stoi czarno na białym, że zawartość azotu to 700 mg w 1 litrze. Jest o taka sama ilość, jaką zawiera 17,5 cm3 słynnego Florowitu do pelargonii, kiedyś zalecanego do fertygacji pomidorów i papryk. Te niecałe 18 ml było rozpuszczane w 3 litrach wody i idealnie pasowało do liczb granicznych. Jeżeli nakrętka od Biohumusa ma pojemność 20 ml, to z 1 litra wg zaleceń producenta można sporządzić 100 l "nawozu" w którym N I C N I E M A ! ! !

Przepraszam, poniosło mnie. W jednym litrze takiego roztworu jest 7 mg azotu i po 3 mg pięciotlenku fosforu i dwutlenku potasu a powinno być 80-120 N, 140-180 P2O5, 240-300 K2O. Jak widać, szału nie ma.Typowy nawóz dla ekologów. Bogatych ekologów .

[Marconi_exe]

Efekt placebo to by był wtedy jak ja bym pił biohumus

Przekonaliście, będę podlewał nierozcieńczonym biohumusem, koszty nie graja roli...
Poza tym niedługo można przygotować gnojówkę z pokrzywy, ma ona azotu pod dostatkiem.

Janusz nie Janusz , ważne żeby ładną wyprodukować rozsadę, jak ktoś chce to może jeść azofoskę lub mocznik łyżkami lub dodawać do zupy zamiast vegety. Jak kto lubi. Ja mam piękną rozsadę papryki i się z tego cieszę

[kaLo]

Poza tym niedługo można przygotować gnojówkę z pokrzywy, ma ona azotu pod dostatkiem.

Aleś pojechał po bandzie . Azotu ma akurat niewiele, natomiast zawiera dużo potasu. Dałem pokrzywówke do analizy. Poszukaj, gdzieś na fo są wyniki.

[Marconi_exe]

No a wiele osób mówi zawsze o azocie z pokrzywy... Widać kłamstwo powtórzone 1000x staje się prawdą

Moje wszystkie papryki chili od dwóch dni siedzą w tunelu, a nad nimi podwieszona cieniówka55%, zdejmę ją jak się zrobi pochmurno w jakiś dzień. No i poparzeń nie ma Janusze

[jeszcze]

Pokrzywówka ma właściwości pobudzające wzrost roślin i obserwuję to bardzo wyraźnie. Przecież nie tylko azotu potrzebuje roślina.

Moje papryki podlewam samą wodą i wyglądają pięknie. Ale pikowałam je do mieszanki, którą sama sporządziłam czyli ziemia do wysiewu + ziemia popieczarkowa + bazalt. No i bio-algeen dostały.
Wyglądają jakby niczego im nie brakowało. Ale zeszłym roku rosły wyłącznie w ziemi do wysiewu i chyba raz tylko dostały pokrzywówkę i też wyglądały przyzwoicie.

[Saute]

Ja od dwóch dni podlewam rozpuszczonym, granulowanym bydlęcym obornikiem. Zrobiła się z tego taka gnojowa breja. Na razie nie widzę jakichś ujemnych objawów, poza dość dużym smrodem gdy go rozrabiam z wodą

[aria]

Marconi, jest na forum doświadczenie na pomidorach jakie przeprowadził KaLo, wyniki są bardzo zastanawiające, nie mam czasu teraz tego poszukać. Sam wyciągniesz wnioski. Pokrzywówka jest bardzo dobrym nawozem, Kozula też ją polecała do uprawy.

[Saute]

Póki co nie ma pokrzyw .... No nic zobaczę co dalej będzie z tym podlewaniem rozcięczonym obornikiem. Na wszelki wypadek nie podlewam tym wszystkiego

[kaLo]

Lepsze cokolwiek niż sama woda. Nie negowałem używania pokrzywówki jako takiej, tylko twierdziłem, że traktowanie jej jako bomby azotowej można między bajki włożyć. Na pewno zawiera mnóstwo drobnoustrojów, które najprawdopodobniej użyźniają glebę.