Wszystko o pomidorach cz. 13
- lucysia
- 100p
- Posty: 186
- Od: 5 mar 2007, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Sochaczewa
Re: Wszystko o pomidorach cz. 12
A no nie do końca wszystkie.W misce tylko 2 w lewym dolnym rogu,a w skrzynce podłużna Opalka sama spadała.Okrągłe to zielone pomidory i już są pyszne.
Część już się suszy Health Kick,część pichci na przecier a część leżakuje do jedzenia.
Mało wybredna jestem co do pomidorów,ale 2 odmiany odpadają.Jedna ma bardzo dużą piętkę Arkansas Marwel a druga w tunelu jest malutka jak koktajlówka i w połowie piętka Marianas Peace
Część już się suszy Health Kick,część pichci na przecier a część leżakuje do jedzenia.
Mało wybredna jestem co do pomidorów,ale 2 odmiany odpadają.Jedna ma bardzo dużą piętkę Arkansas Marwel a druga w tunelu jest malutka jak koktajlówka i w połowie piętka Marianas Peace
Dziewczyna z bloku,która nie widzi świata poza wsią.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Wszystko o pomidorach cz. 12
Rozprawiłam się z chorymi krzakami, pozostało tylko 8 bez oznak zarazy, reszta czeka w workach na wywóz a pomidory w skrzynkach na dojrzenie (1,5 dzisiaj odrzuciłam bo plamy wyskoczyły), no cóż tak bywa jak się przegapi chociaż jeden oprysk, o dziwo pomidory przy sąsiedzie nie mają żadnych problemów.
Czy ktoś z Was słyszał o metodzie z miedzianym drucikiem wbijanym w łodygę?
Czy ktoś z Was słyszał o metodzie z miedzianym drucikiem wbijanym w łodygę?
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
- Elfia
- 500p
- Posty: 518
- Od: 1 kwie 2014, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopom.
- Kontakt:
Re: Wszystko o pomidorach cz. 12
Brandywine apricot przy tegorocznych kiepskich warunkach spisał się naprawdę dobrze. Plenny, dobrze wiązał i trzyma się nieźle mimo, ze wokół szaleje zaraza ziemniaczana. W tym roku u mnie zadebiutował i zostaje na kolejne lata.pouder pisze:Ja podobnie ale Amana z Brandywine Apricot, tego drugiego jem od 2 tygodni, plenny i pyszny a na Amana poczekam jeszcze parę dni, jeden już się żółci. Pewnie zostanie Brandywine bo wcześniejszy, chyba że......
ogrodowo
Zapraszam
Zapraszam
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Wszystko o pomidorach cz. 12
Ok czyli jednak zwyczajnie do wujka jeszcze nie doszła, ewentualnie ma odporniejsze odmiany, na pewno pomógł mu przewiew bo ma tylko jeden rządek na środku ogrodu, moje były gęsto...no cóż przynajmniej wiem że nie ma sensu się w przyszłym roku bawić .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Wszystko o pomidorach cz. 12
Co masz na myśli pisząć o bawieniu się ? Rezygnujesz całkiem z pomidorów .
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13631
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Wszystko o pomidorach cz. 12
Ja bym się w drucik nie bawił. Tak zrozumiałem.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Wszystko o pomidorach cz. 12
O bawieniu z wbijaniem drucików w łodygi (wyczytałam że trochę bawienia z tym jest), ale skoro nie działa to nie będę nawet zaczynać przygody , niestety ten rok był nieprzychylny z pogodą a i moje krzaczki miały pół miesiąca opóźnienia w wysadzeniu i to przeważyło że nie zdążyły wystarczająco dojrzeć do zbioru, no cóż będziemy próbować najwyżej smażonych zielonych pomidorów (całe 20kg, oby tylko część pokazała plamy zarazy).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Wszystko o pomidorach cz. 12
Ginka 20 kg zielonych U mnie bardziej szara lub mączniak zaatakowała kumplując się potem z ZZ. Te co rosły pod chmurką szlag trafił, całe grona do wyrzucenia były.Co udało się uratować poszły na pyszną sałatkę z zielonych pomidorów. W zimę będzie jak znalazł. Udało się tylko uratować te co we foliaku rosły choć co jakiś czas znajduję listek z plamą.
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2832
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Wszystko o pomidorach cz. 12
A moje gruntowe też dopadła ZZ, ale jak musiałam codziennie obrywać porażone liście to je zlikwidowałam. Pomidory były wyrośnięte i powoli dojrzewają w kartonach. Pomidorków porażonych trochę było do wyrzucenia, ale nieliczne sztuki - może do dziesięciu ? W gruncie zostały tylko koktajlowe Czereśniowe - tych ZZ nie ruszyła, chociaż rosły obok Ildi, którym już ostatnio ZZ na łodygi weszła. Pod folią trafiają się porażone pojedyncze liście, na razie obrywam, ale mam wrażenie, że pomidory stanęły w miejscu. Zimno w nocy , mniej niż 10 stopni, a i dni mało lepsze, a jak cieplej to pada, a jeszcze tyle małych pomidorków
Pozdrawiam Eugenia
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Wszystko o pomidorach cz. 12
U mnie pod osłoną dobrze sprawuje się słynna herbatka tymiankowa HT.
Raz w tygodniu pryskane pomidory rozwijają się dalej mimo iż plamy na liściach są.
Obrywam te mocno zainfekowane a HT powstrzymuje skutecznie szybki rozwój chorób, zwalniając rozprzestrzenianie się ich na zdrowe liście.
I tym sposobem owoce nadal rosną i dojrzewają na krzakach.
Raz w tygodniu pryskane pomidory rozwijają się dalej mimo iż plamy na liściach są.
Obrywam te mocno zainfekowane a HT powstrzymuje skutecznie szybki rozwój chorób, zwalniając rozprzestrzenianie się ich na zdrowe liście.
I tym sposobem owoce nadal rosną i dojrzewają na krzakach.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Wszystko o pomidorach cz. 12
Ja miałam zrobiony tylko 1 oprysk z tymolu w alkoholu i jakoś pod folią się trzymają. Mam nadzieję , że do końca sezonu już niczym nie będę pryskać Pryskane tym samym w gruncie nie dały radę, zbyt duża wilgotność i cień z drzew oraz porażone rośliny na ugorze zrobiły swoje spustoszenie wśród pomidorków.
Widać, u mnie taki rok choć jestem i tak zadowolona, że małe co nieco zdążyłam zebrać z gruntu. Teraz tylko zbiór sukcesywny spod foliaka. Najdłużej ZZ i innemu dziadostwu opierał się w gruncie Orange Banana i Siberian.
Widać, u mnie taki rok choć jestem i tak zadowolona, że małe co nieco zdążyłam zebrać z gruntu. Teraz tylko zbiór sukcesywny spod foliaka. Najdłużej ZZ i innemu dziadostwu opierał się w gruncie Orange Banana i Siberian.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Wszystko o pomidorach cz. 12
W sumie także ja dobiłam moje pomidory, bo głupia dziewucha zapomniała o tym że choroby przenoszą się przez narzędzia ogrodnicze (obcinałam jednym sekatorem części liści i pomidory bo nie chciałam aby grono się uszkodziło) no i masz babo placek...lub bardziej zarazę.
Człowiek uczy się na błędach , wpis nadaje się do "błędów ogrodniczych"
Człowiek uczy się na błędach , wpis nadaje się do "błędów ogrodniczych"
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"