Skoanna-Uprawa pojemnikowa warzyw-dobór odmian, nawożenie, nawadnianie, ochrona

[Foxowa]

Z tego co widziałam na forum to owijają też folią aluminiową albo innym jasnym materiałem.

[Arma]

W tym roku dokupiłam czarne, duże donice. Potraktowałam je białą farbą w sprayu- dobrze trzyma się plastiku.

[werutka]

Aniu pomidory na balkonie jakieś zadaszenie mają. Donice 5 l a pomidory to koktajlówki raczej te mniejsze odmiany. Nie będę kombinować z aksamitka mi, będą rosły obok, wsadziłam jedną do doniczki jak je przesadzałam, ale tylko w jednej donicy jest mam ogórka posadzonego w donicy ma kwiatki, ale coś pozrzucał, a nawet jak się trzymają i dotknę to niektóre opadają. To krzaczasty dar, zastanawiam się czy nie ma zapłytkiej donicy....może coś poradzisz?

[Skoanna]

Co do pomidorków, to ja bym w takim razie nic im nie dosadzała do towarzystwa. 5l to raczej mały gabaryt, nawet jak na koktajlówki te mniejsze
Dar, z resztą podobnie jak inne ogórki nie potrzebuje bardzo głębokiego pojemnika, bo nie puszcza korzeni w głąb. Ile ma doniczka głębokości, tak w cm? Musi natomiast mieć sensowny zasób ziemi by otrzymać odpowiednie warunki wodne, i nawozowe. Co do zrzucania kwiatów, Dar nie jest partenokarpicznym ogórkiem, co oznacza, że potrzebuje kwiatów żeńskich i męskich, fotnij no te swoje kwiatki ogórków, popatrzymy o co chodzi.

[kogra]

Foxowa - dzięki, fajny pomysł, zawsze można tą folię zerwać.

Aniu - czy twoje pomidorki też brak słońca wyciąga w górę ?
Bo może to mój błąd i powinnam czegoś moim pomidorkom zadać.
Azotu chyba nie mają za dużo, bo ziemia to mieszanka kompostu, trzyletniego obornika i ziemi uniwersalnej w równych częściach, jak sądzisz ?

[Skoanna]

GrażynkoBrak słońca ogólnie wyciąga w górę, każdą roślinę w zasadzie, no ale to, to na pewno wiesz i bez moich mądralińskich wywodów . Najlepiej wrzuć fotę, jeśli faktycznie są w zbytnim cieniu to zaczną im wyłazić niedobory żelaza na liściach, najmłodsze listki będą sporo jaśniejsze od reszty. O dziwo i w takich warunkach pomidor kwitnie i owocuje, wiem, sprawdziłam w zeszłym roku. Posadziłam w lesie nadwyżki rozsad tigerelli i miała owoce. Sporo mniejsze i tylko jedno grono, ale miała. Szybciej też złapała ZZ, w zasadzie to były jedyne pomidory u mnie w zeszłym sezonie, które zeszły na zarazę, właśnie leśne grunciaki. W donicach miałam tylko jeden przypadek Ale już późną jesienią i tylko jeden krzak - Raf.
No ale to kompletnie nie na temat
Mieszanka kompostu, trzyletniego obornika i ziemi uniwersalnej to całkiem solidna dawka azotu, pytanie jak długo już w niej są bez nawożenia. Mogły już wszystko zjeść, albo nie. Jak się zachowują wieczorem? Zrób fotę krzaka późnym popołudniem i rano. Zobaczymy czego im tam brak

[Foxowa]

Jeśli już mówisz o wyciąganiu się pomidorów to czy mogłabyś też zajrzeć na mój wąteczek i podpowoedzieć czy moje pomidorki się rozwijąją ok czy nie?
nie chcę Ci tu zaśmiecać fotką,a ciekawa jestem opini kogoś doświadczonego

[kogra]

Mówisz, masz.....zajrzyj do mnie, właśnie wkleiłam.

[werutka]

Aniu, wysokość ma chyba ok 12cm, a średnica 25cm.



Nie wiem czy coś z tych zdjęć będziesz wiedzieć.

[Skoanna]

Krótka relacja z działań tarasowych.
Pomidory rosną jak na drożdżach. na razie po wysadzeniu, nie dostały jeszcze nic, zero nawożenia, jedynie deszczówka. Skręt wieczorny powoli ustępuje, więc od końca tego tygodnia będą dostawały jakieś delikatne wspomaganie. Na wierzchnią warstwę granulowany obornik bydlęcy w ilości jedna łyżka na donicę i do podlewania biohumus na zmianę z pokrzywówko-żywokostówką. Na niektórych widzę delikatne niedobory magnezu, więc jednorazowy oprysk z floromixu dostaną, reszta na razie bez interwencyjnych się obejdzie.
To krzaczysko to Dzieckij Słodkij od Irenki-Rzepki nasionka bodajże. Wczoraj oberwałam mu wilki a i tak wygląda jakby się wylewał z donicy Nawet megagrony podejrzanie dużo liści mają.

Ale, są też kwiaty, ten pączek należy do Sybirskiego Kozyra

a to Green Sausage- ale śmieszny zdechlak

kiełkują fasolki i melony. Muszę zieleninę uprzątnąć ze skrzynek na biegu, od dziś sałata do każdego posiłku przymusowo

To tyle, za chwilkę odpowiedzi, musze tylko dokładnie Wasze foty obejrzeć.

[Skoanna]

Ok.
Maju a czemu te Twoje pomidory jeszcze parapetują? Nie są jakoś przerażająco wybujałe, ale zdecydowanie czas im na zewnątrz. Co to za odmiana jest? Jest ich zdecydowanie za dużo w jednej skrzynce i jeśli to nie są wysokie odmiany to dlatego idą w górę, konkurencja robi swoje, ale niedoborów nie widzę wielkich. O jakiej porze te foty robiłaś, lekko za bardzo mają boczne pędy pod kątem ostrym do góry, to by świadczyło o niedokarmieniu, jeśli to było popołudnie. Ogólnie jeśli pomidor wygląda jakby podnosił "rączki" do góry w stylu "mamo apa" to brak mu pożywienia, jeśli wieczorem podwija górne listki pod siebie to znaczy że jest ok. Gdzieś był link jak Ania-Kozula ładnie to tłumaczy, poszukam, jak znajdę wkleję. Tak czy inaczej, ja to bym wywaliła je na dwór, przesadziła rzadziej i najlepiej do donic. W tej skrzynce będziesz zmuszona postawić im rusztowanie żeby się nie połamały no i zwyczajnie przerosną podłoże korzeniami.
Grażynko gdzie te foty? Ja tam tylko znalazłam smakowity deser z truskawkami, mniam. Wklej mi tu link poproszę, albo fotę, najlepiej.
Werka z tego co widzę, to są męskie kwiatki, one tak czy inaczej odpadną, żeńskie mają jakby zaczątek owoca przy dnie .Tu masz rycinkę. Męskie, żeńskie i te nijakie Żartuję- te partenokarpiczne.

Taka donica powinna wystarczać do utrzymania przyzwoitych warunków, przez najbliższy czas, ale Dar to pełnowymiarowy ogórek, nie będziesz miała z niego wielkich plonów w takim pojemniczku, bo zwyczajnie nie nastarczysz go podlewać i dokarmiać. Trzeba by mu podłączyć kroplówkę. Donica dla takiego ogórka najlepsza byłaby ok 20-25 cm głębokości średnicy tak ok 35-40cm, no tak pół mniejszej kastry budowlanej było by ok. Nie że nic z niego nie będzie, będzie, tylko trzeba bardziej się skupiać nad zapewnianiem mu właściwych warunków. U mnie to by przepadł w takiej donicy, bo ja nie mam czasu z każdym się tak pieścić codziennie. Jeśli jednak będziesz sprawdzać jego samopoczucie na bieżąco to kto wie co tam mu się urodzi

[Foxowa]

Są w domu bo mój plan był taki że ta duża skrzynka zostanie w domu i pójdzie sobie na balkon jak się pozbędę z niego innych roślinek.
A resztę tłumaczyłam u mnie - moje dziecko się zżyło z doniczką i okropnie chce mieć pomidorki u siebie. Nie wyjdzie mi nic z tego jak je zostawię tak na parapecie? Gdyby tak zostały 4 i podsypałabym je ziemią kompostową to by było ok?
Kupiłam nawóz, ale że nie mam zielonego pojęcia o tym to się boję jeszcze użyć co więcej, odnoszę wrażenie że mi wepchali pierwszy lepszy.
Nie wiem już kiedy zdjęcie robiłam, albo rano albo późnym wieczorem, ale owszem, zwijają się i rozwijają co mnie trochę przestraszyło, bo myślałam , że coś z nimi nie tak. Rano i wieczorem też zauważyłam że pachną i jest to bardzo ładny zapach.
Odmiana to koktajlówka cherry red, kupiłam jako całkowity amator i to moje pierwsze pomidory w życiu ;)

[Skoanna]

Na parapecie będzie im tak czy inaczej zbyt ciemno, zbyt gorąco w słońce no trudniej. Cherry Red to odmiana wprawdzie koktajlowa ale wysoka, do skrzynek balkonowych raczej się nie nadaje. Te przesadź do donic i na taras, przy tyczkach. Napisz mi proszę jaki nawóz, lub fotę zrób pudełka tam gdzie są dane dotyczące składu. Kup sobie odmianę Venus, albo Micro Tom, możesz ją posiać w mini doniczki bo to karzełki są i ze spokojem zostawić u latorośli na parapecie. Ważne - możesz to zrobić nawet teraz, czas nie gra roli. Umówcie się może ( ile młodziak ma lat?) że pomidor potrzebuje słonka i trzeba go od czasu do czasu na spacerek, i że lubi w nocy chłodek więc na noc na balkon, taras czy jakoś tak. I może sobie bywać w pokoju, czemu nie. Niech będzie odpowiedzialny/lna za podopiecznego, a co. Te karzełkowe odmiany ogólnie są dość odporne na różne eksperymenty dorastają do 10-15 cm i mają mnóstwo małych owoców. To moje zeszłoroczne Venus już w ostatniej fazie życia Widać koszmarne niedobory, ale zostawiłam je same sobie i wszystko ładowały w owoc.

A tu Micro Tom

od razu zaznaczam że Venus jest smaczniejsza