Skoanna-Uprawa pojemnikowa warzyw-dobór odmian, nawożenie, nawadnianie, ochrona

[kogra]

Za sprawa twojego wątku posadziłam w donice groszek, dynie, cukinię i dojdzie jeszcze fasolka ale wysoka niebieska.
No i ogórki, tylko że normalne nie karłowe.
Zobaczymy jakie ja zrobię w tej dziedzinie postępy, albo będzie to total klęska ....zobaczymy.
Wszystkie rośliny dostają po równo kompost liściowy, trzyletni obornik i ziemię uniwersalną z ogrodnika.
A jakie to fito opryski zrobiłaś i z czego, jeśli można wiedzieć ?

[anida]

Też chciałam Ci powiedzieć, że za Twoją sprawą pomyślałam o mini uprawach w skrzynkach. Mam już rzodkiewkę i szczypiorek, wysieję jeszcze fasolkę szparagową Mascotte. Skusiłam się też na zielony groszek, ale to już w gruncie.
Wszystkiego dobrego.

[GrazynaW]

Podziwiam pomidory - dorodne, u mnie takie malizny, że zastanawiam się, czy coś z nich bedzie.
Liczę tylko na ciepło.

[Skoanna]

Niesamowicie się cieszę, że tyle osób warzywnikuje pojemnikowo
Grażynko jakie dynie posiałaś? Ogórki spokojnie sobie radzą w skrzynkach, ja nawet na zalesiu (czyli na działce kontenerowej) wysiałam ogóry w skrzynkach po owocach. Będzie dobrze.
Anida, ta fasolka jest bombowa, super, że ją rozpatrujesz, w zasadzie to spokojnie możesz już siać.
Kasiu ja bym tego snem nie nazwała no chyba, że mówimy o koszmarach ale wracam na prostą i łono forumowe dzięki za ciepłe słowo
druga Grażynko pomidory u mnie wyglądały koszmarnie zanim je wysadziłam do donic. Niedobory, przędziorki, nekrozy, już myślałam, że cała praca poszła na marne, a teraz... Black Sea Man ma liście jak dłoń

Wystarczyło trochę słońca ziemi i zwykłej deszczówki. To przydługie wegetowanie na parapetach w ścisku i niedoświetleniu było dla nich bardzo trudne. Na dolnych partiach liści jeszcze widać te ciężkie czasy.

tak się cieszę z ich wzrostu, że aż nie mogę się zmusić by zdroworozsądkowo pozbawiać ich wilków a czas by zacząć to robić.

Kambeki tarasowe:

W tym roku postanowiłam powrócić do wiszących truskawek. Może nie są wybitne w smaku, ale pięknie się prezentują. Mam ich 12 sztuk i o dziwo kwitną na trzy różne odcienie różu. Te są najciemniejsze.


Część już wylądowała w wiszących koszach, dwie posadziłam do zwykłeś skrzynki, a reszta czeka na miejsce w skrzynkach z nawadnianiem po mieszance sałatowej, która zaczyna wybijać w kwiat, więc też już jej pora na talerz.

[Skoanna]

Było wcześniej pytanie o fito doktora. Zapomniałam.
Fito doktor to proszek, w którego składzie są żywe kultury bakterii. Teraz to nazywa się Protect bacter, ale ja mam zapas z zeszłego roku pod tą pierwszą nazwą.
Zakupiłam go w szale testowania różnych ekologicznych nowinek opryskowych i w odróżnieniu od nano gro, które jakoś nie wniosło nic widocznego w moim przekonaniu, fito doktor mam wrażenie uodparnia rośliny na patogeny różnego pochodzenia.

Bakteria w nim zawarta zwie się Bacillus subtillis i tworzy środowisko nieprzyjazne dla patogenów takich jak grzyby, pleśnie i bakterie chorobotwórcze. Podobnie jak Emy czyli Mikroorganizmy Efektywne, które też stosuję, pomaga zachować równowagę w moim mini warzywniku, co jest dość trudne.
Nie używam bowiem żadnych środków chemicznych, w minimalnym stopniu używam nawożenia mineralnego i to głównie w fazie rozsady i staram się zasiedlać taras pożytecznymi owadami.

Stosuję opryski samoróbki z różnych wyciągów roślinnych, oraz te których receptury możecie znaleźć w temacie o niekonwencjonalnych środkach ochrony roślin. W ciągłym użyciu jest też woda utleniona i soda oczyszczona. Na blogu trochę o tym jest.

[Foxowa]

Wow,Twój taras zapiera dech w piersiach!

[yummyyummy]

Aniu, jak dobrze że wróciłaś

[kogra]

Jestem pod wrażeniem.
Moje pomidory są tak różne w rozwoju, że aż się boję co , czy i kiedy zbiorę.
Wiosna bez słońca zebrała swoje żniwo a teraz jeszcze ataki ślimaczej hordy to trudny okres dla małych roślin.
Najważniejsze jednak że ruszyły i zbierają się po trochu w siłę.
Dynia ma być Queensland Blue, ale pewności nie ma bo to nasiona z netu a nie od forumków.
Zobaczymy co będzie dalej.
Zastanawiam się nad wysadzeniem melonów do kastry budowlanej / kajfasu / z dziurawym dnem, co Ty powiesz na taki pomysł ?
Nie mam tak dużych donic a kupowanie nie wchodzi w grę, bo jeśli pomysł nie wypali to po co mi donice.
Nie myślałaś o posadzeniu przy pomidorach aksamitek ?
Fajny pomysł z katalogiem na blogu, na bank się przyda ogrodom balonowym.

[Skoanna]

ja też się cieszę że wróciłam.
Aksamitki w dużych skrzyniach są posadzone Grażynko. W donicach nie bardzo ma to sens, są zbyt ekspansywne i robią za duże zagęszczenie przy łodygach pomidorów, a to sprzyja rozwojowi chorób grzybowych, ale w niektórych posiałam smagliczkę, a reszta zostanie wyłożona chrobotkiem reniferowym, jak tylko paczka do mnie dojdzie
O kastrze budowlanej napiszę wieczorkiem, pomysł zacny ale jest kilka warunków do spełnienia.

[werutka]

ANIU, w moich myślach mój mały balkon bo chyba jakieś 80x1,70 wydłużyłam sobie mój balkon i wyobraziłam,że nie wiem to ile na nim roślin porośnie....
któryś z forumowiczów wrzucił linka do Twojego wątku z balkonem w odpowiedzi na pytanie o uprawy w skrzyniach,jak to zobaczyłam, zrzedła mi mina i zastanowiłam się czy cokolwiek mi urośnie...a moje balkonowe marzenia skurczyły się do realnych wymiarów balkonu.
Jest tak piękny, że nie mogę się nadziwić, napatrzyć.
U mnie na razie pomidory i papryki, zastanawiam się czy mogę bezpośrednio do donic z pomidorami wysiać bazylię i dołożyć po 4 aksamitki, które miałam dawno przepikować, ale mi się nie udało, no i parę jest wyciągniętych, choć nie wiem czy uda mi się rozplątać z korzeni, bo mam je w małych doniczkach wysiane tak po 10.
jeszcze raz wielki szacunek za ten przepiękny balkon,zazdroszczę....
a jakiś link do stosowania sody ? u nas grzmi niemiłosiernie.... idzie nawałnica, że aż strach....

[kogra]

Ciekawa jestem jakie to warunki.
Ten pomysł przypadł mi do gustu z racji posiadania takich pojemników.
Zatem czekam na wskazówki.

[Skoanna]

U mnie też była burza że ho, że hej... bardzo jestem ciekawa jak przeżyły ją pomidory w kubkach, które zostawiłam pod chmurką
Werka nic nie bój, wszystko pięknie Ci porośnie. Ja wiem, że mój taras to jednak trochę więcej niż balkon i powiem Ci, że też mam problem z okiełznaniem apetytu na ilość. Wszystkiego mam za dużo Co do sadzenia wspólnego z pomidorami - dwa pytania zasadnicze:
Jakiej wielkości są donice? I czy mieszkają pod chmurką?
Bo jak wspomniałam pomidory zagęszczone jakimś sąsiedztwem u dołu mają większe tendencje do zapadania na choroby grzybowe, szczególnie jeśli są pod chmurką i deszcz, który dostanie się w takie zagęszczone poszycie kisi się, bo trudniej mu odparować. Poza tym jeśli donice nie są zbyt szerokie, to sąsiedztwo, szczególnie aksamitki będą robić pomidorom konkurencję, no chyba, że to jakaś miniaturowa odmiana Ja uprawiam Lulu a to wielkie krzaczory.
Bazylia jest spoko pomysłem, mniej ekspansywna no i jak ją będziesz skubać na bieżąco nie rozrośnie się zbytnio.
Grażynko Kastry zazwyczaj mają płaskie dno, więc otwory odwadniające najlepiej zrobić z boku na wysokości tak 6-7cm nad dnem. Dno najlepiej wyłożyć jakimś drenażem, u mnie był to piasek z keramzytem. Miałam je chyba 3 sezony, ale okropnie raził mnie brak estetyki w końcu zamieniłam je na skrzynki osb, no a teraz drewniane. Wszystko rośnie w nich zawodowo. Miałam nawet dyniowe. Jeszcze jedna uwaga. Ponieważ kastry są z czarnego plastiku, dość mocno się nagrzewają, szczególnie jeśli tak jak u mnie stoją jak w twarz, na południe. Dla takich warzyw jak dynie, kabaczki czy okry to nawet zaleta, ale nie wszystkie warzywa lubią mieć gotowane korzenie . Tyle moich doświadczeń. WIdziałam takie uprawy w kastrach u wielu forumków, jest więc to dość popularna forma pojemnikowych warzywników.

[kogra]

Ooooo.....dzięki za wskazówki.
W takim razie pomaluję kastry na jasny kolor, wtedy korzenie się nie "zagotują".
Masz rację, otwory na wysokości 5 cm, to już całkiem spory rezerwuar wody, który rośliny mogą pobrać z drenażu.
Pod duże donice też podłożyłam podstawki, żeby był jakiś zapas wody w razie czego.
No i w lużnej podstawce nie zagoszczą ślimaki, ani nie przejdą tak łatwo mrówki.