Ziemniaki- wszystko o uprawie cz.2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13631
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Ziemniaczki, ziemniaki- wszystko o uprawie cz.2

Post »

Szkoda jakby miało tak być. :roll: Tak czy owak spróbowałbym siewu z nasion. :)
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13631
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Ziemniaczki, ziemniaki- wszystko o uprawie cz.2

Post »

Opatrzność nade mną czuwała i odezwali się dobrzy ludzie, oferując nasiona kolorowych ziemniaków. Także w nadchodzącym sezonie próbuje uprawy ziemniaków z nasion. :D :tan Ponoć ma to być jakiś mix. ;:173

A tak po za tym, to zakupiłem czerwone ziemniaki na rozmnożenie w kolejnym sezonie. Tej osobie zostały jeszcze Vitellotty. :)
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13631
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Ziemniaczki, ziemniaki- wszystko o uprawie cz.2

Post »

Otrzymałem dziś nasionka ziemniaków, więc w kolejnym sezonie testuje takie odmiany z nasion:

Purple majesty
Diamond toro
Mystery mix
Schwarzer Peter
Colegiala
Highland burgundy red

;:138 :tan
Awatar użytkownika
Marcin_K
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 8 lis 2013, o 12:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Piastów

Re: Ziemniaczki, ziemniaki- wszystko o uprawie cz.2

Post »

Czekam na sprawozdanie z siewu i efektów w takim razie :D . Też spróbuję coś z nasion wiosną wyhodować. W tym roku niestety za wiele nasion nie zebrałem - pogoda nie dopisała i jeszcze gradowa kosiarka przeszła na początku września. Z krzyżówek ani jedna nie zaskoczyła a niektóre odmiany też nie miały ochoty na kwitnienie.

Wyższy poziom solaniny może się zdarzyć w roślinach z nasion, ale można to organoleptycznie zweryfikować (solanina jest ponoć gorzka, a pierwszą próbę smakową najlepiej przeprowadzić bez przypraw i dodatków). Ale obstawiam, że niejedno wiosenne osłabienie to przez źle przechowywane ziemniaki "bezpiecznych" odmian. Inna kwestia, że i do handlu potrafiły trafić odmiany o trochę za wysokiej zawartości solaniny (jak kiedyś w stanach było z czipsami z odmiany Lenape). Poza tym z solaniną w ziemniakach to trochę taki kompromis między jadalnością a odpornością na choroby i szkodniki (do których z punktu widzenia ziemniaka też się zaliczamy :wink: ).

Z wielkością bulw może być różnie (bulwy z pierwszego roku nie są miarodajne, bo zawsze rośliny z nasion są do tyłu z wegetacją w porównaniu do roślin z sadzeniaków). W stanach są ludzie, którzy stawiają na rozmnażanie z nasion, żeby wyhodować sobie odmiany lokalne (np. Joseph Lofthouse). W krajach w których nie ma warunków do przechowywania sadzeniaków (jak tropiki) też próbuje się uprawiać ziemniaki z nasion ale już na większą skalę.

Już nawet pomijając kwestie bioróżnorodności czy faktu, że nie zawsze to co jest zaletą odmiany towarowej jest zaletą dla ogrodnika amatora, to i tak uważam, że amatorska hodowla i zabawa w krzyżowanie (nie tylko ziemniaków) jest bardzo fajną i potrzebną rzeczą. Profesjonalni hodowcy koncentrują się głównie na cechach ważnych w produkcji towarowej. Ale wystarczy nawet na forum poczytać np. w temacie pomidorów ile amatorskich odmian jest w obiegu, jaką popularnością cieszą się amatorskie krzyżówki, żeby zrozumieć co mam na myśli. Oczywiście, że pomidory to gatunek względnie łatwy do eksperymentowania, ale mam nadzieję, że ten trend rozszerzy się na inne rośliny uprawne (a może nawet na dzikie rośliny jadalne?). Ale trochę się rozmarzyłem i zboczyłem z tematu, więc kończę już.

Na finał jeszcze tylko taka uwaga, że ogrodnicze eksperymenty nawet nieudane (pomijając nadmiar solaniny ;:306 ) można po prostu i bez skrupułów zjeść. ;:215
Pozdrawiam
Marcin_K
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13631
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Ziemniaczki, ziemniaki- wszystko o uprawie cz.2

Post »

A jakie odmiany masz? Ogólnie ciężko zdobyć nasiona. Mam nadzieje, że uda się uprawa i już w kokejnym sezonie będe mógł pokazać kilka nowych ciekawych odmian. :)

Chce rozmnożyć swoje Vitellotty oraz zakupione niedawno Burgundy. Z nasionami chce spróbować, bo nawet jak z każdej odmiany będzie po 10krzaczków, a każdy krzaczek po trzy ziemniaczki i jeszcze co któryś będzie miał nasiona, to będzie już na start w kolejnym sezonie.

W innych krajach są organizowane wielkie akcje z ziemniakami, czy to wymiana, którf określają jako pociąg nasion ale on tylko w ich kraju działa, czy teraz ogólnoświatowa akcja TPS, gdzoe wysyłają nasiona na cały świat w celu propagowania uprawy.
Awatar użytkownika
Iochroma
500p
500p
Posty: 575
Od: 6 sty 2012, o 17:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kurpie Zielone C9

Re: Ziemniaczki, ziemniaki- wszystko o uprawie cz.2

Post »

TPS? Możesz to jakos przybliżyć?
Udanych plonów.
Magda
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13631
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Ziemniaczki, ziemniaki- wszystko o uprawie cz.2

Post »

TPS to skrót od True Botanical (Potato) Seed. Ogólnie akcja jest odpowiedzią na ,,Pociąg nasion", który jest u nich również organizowany. To jest swego rodzaju inicjatywa, propagująca uprawę ziemniaków z nasion. Obecnie wszystko startuje. Jest kilka osób, które taką uprawą zajmują się na poważnie i wpadli na pomysł rozszerzenia tego typu uprawę na cały świat. Ktoś musiał gdzieś wypatrzyć zdjęcia moich kolorowych ziemniaków i dodał mnie do grupy, jak i inne osoby z europy czy innych krajów. Teraz osoby mające nasiona, wysyłają je do osób, które ich nie mają, a są chętne uprawiać. Kwestią dogadania się jest czy to będzie za zwrot wysyłki, czy wymianka nasionkowa. Na koniec pozostanie tylko zdawać relacje z uprawy i rozprowadzać nasionka dalej. :)
Awatar użytkownika
Marcin_K
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 8 lis 2013, o 12:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Piastów

Re: Ziemniaczki, ziemniaki- wszystko o uprawie cz.2

Post »

Mam nasiona ze swobodnego zapylenia (czyli na 99% samozapylenie) od największych ilości:
Salad Blue 2015, Irga 2013, Red Emmalie 2015, Blaue Schweden 2015, Highland Burgundy Red 2015, Reichskanzler 2016, Maris Peer 2015 i potomek Pig Knuckles zawiązał mi jeden owoc w 2016. Poza tym niewielkie ilości nasion z 4 udanych zapyleń krzyżowych z 2015(niestety w gruncie to ziemniaki są kapryśne jeżeli chodzi o owocowanie) i 13 odmian Toma Wagnera (ale te słabo wschodzą i muszę wymyślić jak im pomóc, a z tych co do tej pory wyszły to raczej odmiany zbyt późne jak na nasz klimat więc nadzieja raczej w wykorzystaniu ich do krzyżówek).
Szczególnie tych pierwszych nasion z listy mam z górką jak na moje możliwości obecnie. Gdyby ktoś pytał. :wink: Generalnie mam w planach nieco wysiać na wiosnę (okaże się). A z odmian wegetatywnych to w przyszłym roku chyba będę po 1 bulwie sadził bo ogródek mam mały a do rodziców za daleko na taką zabawę.

A co do TPS (true potato seeds) to taki akronim został wprowadzony do użytku, bo w krajach anglojęzycznych sadzeniaki to seed potatoes i łatwo wtedy o pomyłkę bo nie byłoby wiadomo czy chodzi o nasiona czy bulwy.

Co do uprawy z nasion to warto jeszcze pamiętać, że ziemniaki uprawne to heterozygotyczne tetraploidy(a tylko czasem diploidy) - czyli w uproszczeniu mogą mieć nawet 4 różne geny dla danej cechy odziedziczone po przodkach. Co oznacza, że potomstwo może być bardzo zróżnicowane (i nie przypominać rodzica). Dodatkowo w naszych warunkach ziemniaki są raczej samopylne. Więc siew w kilku cyklach samozapylenia może skutkować pojawianiem się w pewnym stopniu depresji wsobnej w kolejnych pokoleniach z nasion (więc trzeba się liczyć np. z nieco większą śmiertelnością siewek po pewnym czasie). Z drugiej strony jeśli skrzyżować ze sobą dwie odmiany tetraploidalne i przy założeniu, że obydwie by były całkowicie heterozygotyczne to w skrajnym przypadku można uzyskać 36 kombinacji tylko dla jednej cechy. Dlatego w profesjonalnej hodowli chcąc dokonać ostrej selekcji 5 cech z wykonanej krzyżówki trzeba by selekcjonować z około 100 tysięcy siewek. Jednak my jako amatorzy nie musimy popadać w skrajności. Dla nas najważniejszy jest fakt, że trzeba się liczyć z niespodziankami wysiewając ziemniaki z nasion. :D
Pozdrawiam
Marcin_K
Awatar użytkownika
Iochroma
500p
500p
Posty: 575
Od: 6 sty 2012, o 17:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kurpie Zielone C9

Re: Ziemniaczki, ziemniaki- wszystko o uprawie cz.2

Post »

ja zapisuję się jako pierwsza w kolejce na rozmnożone nasionka ;:65
U mnie żadna z moich odmian nie zawiązała nasion i nie mogę dojść co jest tego przyczyną.
Udanych plonów.
Magda
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13631
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Ziemniaczki, ziemniaki- wszystko o uprawie cz.2

Post »

Marcin, może Ty masz inne podejście ale dla mnie każda możliwa krzyżówka, naciąga nowe możliwości i jestem bardziej za rozmaitośią, niż sztywnym trzymaniem odmiany(W szczególności mało popularnych ziemniaków),
Awatar użytkownika
Marcin_K
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 8 lis 2013, o 12:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Piastów

Re: Ziemniaczki, ziemniaki- wszystko o uprawie cz.2

Post »

Magdo! Jak pisałem "gdyby ktoś pytał" to mam trochę nasion w nadmiarze. Odezwij się na PW - chętnie się podzielę. Co do zawiązywania nasion to ziemniak jest kapryśny. Spora część (jeśli nie większość) dostępnych odmian jest męskosterylna, czyli nie produkuje żywotnego pyłku (profesjonalni hodowcy to lubią, bo nie muszą kastrować kwiatów przed krzyżówkami). A ponieważ ziemniak uprawny jest rośliną generalnie samopylną to bez naszej pomocy mimo obfitego kwitnienia nie otrzymamy nasion. Część odmian bym określił jak "częściowo męskosterylne" - do samozapylenia dochodzi jeśli warunki sprzyjają, tak jakby produkowały pyłek o niskiej żywotności. W 2013 roku z Irgi mogłem zbierać prawie garściami owoce, w 2015 znalazłem tylko 1 krzak który zawiązał owoce. Jeżeli dana odmiana kwitnie, ale nie zawiązuje owoców to prawdopodobnie ma sterylny pyłek (ew. jakieś rzadsze bariery uniemożliwiające uzyskanie nasion). Jeżeli taka odmiana Ci odpowiada i chciałabyś uzyskać z niej nasiona musisz znaleźć ojca dzieciom, czyli jakąś odmianę która bez specjalnej zachęty sama zawiązuje owoce (bo to oznacza, że produkuje żywotny pyłek). Z odmian które posiadam najlepszym materiałem ojcowskim okazał się Salad Blue. Bardzo ładnie owocuje po samozapyleniu i z 4 krzyżówek, które mi się udało uzyskać to w 3 przypadkach Salad Blue był ojcem a w jednej Red Emmalie. Teoretycznie rośliny z nasion od Toma Wagnera też powinny być płodne, ale ten rok spłatał mi figla, więc się okaże w przyszłości. Oczywiście są też odmiany, które nie chcą kwitnąć lub mają zdeformowane kwiaty jak Pink Fir Apple. W takim przypadku w amatorskiej hodowli raczej wiele nie poradzimy. Jeśli roślina nie ma woli do kwitnienia to niestety jest ślepym zaułkiem ewolucji. Oczywiście pewnie istnieją metody zmuszania opornych odmian do kwitnienia, ale raczej nie warto rozmnażać takich roślin bo ich potomstwo pewnie też może mieć ten sam problem. A jeśli chcemy zrobić przysługę ziemniakowi jako roślinie uprawnej to lepiej podtrzymywać odmiany wykazujące przynajmniej częściowo chęć reprodukcji płciowej.

Błażeju! Ale ja jestem jak najbardziej za różnorodnością. Bardziej miałem na myśli, że w przypadku ziemniaka trudno przewidzieć efekty krzyżówki. Wszystkie rośliny uprawne były tworzone przez amatorów. Raczej ubolewam, że nie dość że coraz mniej jest odmian nie tylko lokalnych ale i populacyjnych a wszędzie przybywa odmian heterozyjnych. I oczywiście wszystkie uzyskane ziemniaki (poza ewentualnymi z solaniną :wink: ) da się zjeść. Tylko wśród potomstwa mogą się znaleźć słabo plonujące, z małymi bulwami, o głębokich oczkach (więcej zabawy z obieraniem) czy po prostu podatne na choroby. Inna kwestia, że niektórzy zajmujący się krzyżowaniem ziemniaków faworyzują rośliny chętnie zawiązujące owoce (a puryści potrafią pozbywać się odmian które są np. męskosterylne a te stanowią większość). Dużo też zależy od osobistych preferencji. Ja potrafiłem zjeść na obiad mieszankę 3 różnokolorowych odmian ziemniaków o różnej konsystencji i jakoś mi to nie przeszkadzało. Tobie pewnie też by nie przeszkadzało. Ale nawet pomijając miłośników "jedynej i najlepszej odmiany" to każdy ma inny smak, inny sposób przygotowania i inne oczekiwania co do uprawianych roślin. I teraz mając nawet kilkadziesiąt nasion po ich wysianiu uzyskasz kilkadziesiąt roślin różniących się między sobą mniej lub bardziej. Wysiałem na próbę około 20 nasion Irgi z samozapylenia (czyli bez wprowadzania dodatkowej zmienności) i w tej niewielkiej próbie uzyskałem rośliny o różnym pokroju, różnej wczesności, różnej wielkości bulw, różnych kolorach skórki i odporności na choroby (i pewnie o różnych typach użytkowych a może i smaku, ale nie sprawdziłem tego). Więc siłą rzeczy czeka Cię selekcja, nie wspominając o namnożeniu rośliny która Ci odpowiada (bo jakby nie patrzeć zaczynasz od jednego krzaka, który najczęściej wydaje kilka niewielkich bulw). Ja przyjąłem zasadę, że kupując ziemniaki (bulwy lub nasiona) z myślą o uzyskiwaniu nasion bez względu na to czy mi odpowiadają trzymam je na razie jako potencjalnych rodziców (i zasób genów do krzyżówek) a ich potomstwo będę selekcjonował wybierając tylko to co mi będzie odpowiadać. Nie spodziewam się, że uzyskam odmianę konkurencyjną dla odmian komercyjnych, ale nie to jest celem mojej zabawy. Chcę czegoś nowego, innego, lepiej przystosowanego do moich warunków i sposobu uprawy a przede wszystkim chcę ziemniaków chętnie wiążących nasiona. :)

Jak widać łatwo gubię wątek w trakcie pisania, ale mam nadzieję, że wiadomo o co mi chodzi. :wink:
Pozdrawiam
Marcin_K
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13631
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Ziemniaczki, ziemniaki- wszystko o uprawie cz.2

Post »

Marcin Może też nie do końca napisałem co miałem na myśli. :wink: Ciesze się, że są tu osoby, które mają już pewne doświadczenie w uprawie ziemniaków z nasion. :wit No i fajnie że tak się rozpisujesz w tym temacie, bo każda informacja jest dla mnie, jak i innych zainteresowanych tematem bardzo ważna. :)

Ja jak pisałem wcześniej, otrzymałem kilka odmian ziemniaków, z których będe chciał otrzymać nasiona. Czy one okażą sie w nie łaskawe, czy tylko bulwy uda się uzyskać, zobaczymy. Tak czy owak, najważniejsze aby je rozmnożyć. Dla mnie największym atutem obecnie jest ich różnorodność. Chociaż mieć kilka nowych kolorowych ziemniaków, to już będzie sukces, dalej to już będzie z górki. :D
Awatar użytkownika
Marcin_K
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 8 lis 2013, o 12:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Piastów

Re: Ziemniaczki, ziemniaki- wszystko o uprawie cz.2

Post »

Magdo, przepraszam za zamieszanie, jeśli możesz to podeślij dane adresowe na PW lub skontaktuj się przez e-mail. Bo jeszcze nie mam uprawnień do wysyłania wiadomości przez PW.

Błażeju, raczej skromne to moje doświadczenie. A i okoliczności (brak i miejsca i czasu ;:306 ) nie sprzyjają eksperymentom. Ale nie od razu Rzym zbudowano. A te ziemniaki o których wspominasz to nasiona czy bulwy? Bo piszesz o odmianach to zakładam że bulwy, ale wyżej wspominałeś że otrzymałeś nasiona. Bo odmianą w przypadku ziemniaków są bulwy (czyli klon jednej rośliny rozmnażany wegetatywnie), a jeśli masz nasiona to co Ci wyrośnie z każdego nasiona będzie jakby nową odmianą. Czyli jeśli zebrałem nasiona z Irgi (nawet jeśli to było samozapylenie) to mam nasiona Irgi ale rośliny które wyrosną z nasion już Irgą nie będą (choć mogą być bardzo zbliżone czy wręcz nawet nie do odróżnienia od rośliny rodzicielskiej). Ale to już taka konsekwencja rozmnażania wegetatywnego ziemniaków.
Przy okazji zachęcam do samodzielnego krzyżowania jeśli Ci warunki pozwolą. Krzyżując tworzysz nowe kombinacje genów. Wysiewając nasiona z samozapylenia szczególnie w kilku kolejnych pokoleniach (pomijając ewentualną depresję wsobną) raczej odkrywasz cechy przodków danej odmiany. Bo z każdym pokoleniem samozapylenia wzrasta homozygotyczność (wolniej niż w przypadku diploidalnych roślin ale zawsze). Ale znowu się rozpędzam przesadnie... :wink:
Pozdrawiam
Marcin_K
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”