Ziemniaki- wszystko o uprawie cz.2

[gienia1230]

Dokładnie tak jak pisze telimenka, ziemniaki mogą być małe ale muszą być "dorosłe", powinny mieć normalną dojrzałą skórkę a nie łupinkę. Na powierzchni szybko zwiędną a w ziemi albo zgniją albo jeśli wzejdą to dopiero wiosną. W ub. roku wykopując - (oczywiście młode) , ziemniaki zostawiałam niewyrośnięty drobiazg (młody) na grządce. W tym roku w tym miejscu zeszło mi parę ziemniaczków.

[BobejGS]

To mnie zmartwiłyście. Teraz żałuje, że choć jednego wiadra z ziemniakami nie zostawiłem do jesieni. To część spróbuje przechować, a część podkiełkować. Coś musi się udać.

[jokaer]

Telimenka, Gienia, Błażej- no cały czas mnie to chodziło po głowie, czy one skiełkują.
Jednak pamiętam jak nieraz dostałam od sąsiadki młode ziemniaki, ale już tak bliżej sierpnia
i one jak mi trochę poleżały to w oczkach pojawiały się kiełki.


Czyli tak, te ziemniaki, które u mnie mają nać zasychającą i już ta nać nie ożyje, zostaną wybrane
i spróbuję pokombinować.

Natomiast te co mają nać w pełni rozwoju i trzymają się okey, niech siedzą nawet do jesieni w ziemi.
I spróbuję, założyć na doniczki jakieś opaski i podsypię je ziemią, to przedłużę im chyba żywotność.

[BobejGS]

To może one muszą trochę poleżeć by dojrzały. To tylko kilka spróbuje podkiełkować, te co najbardziej ,,dojrzało" będą wyglądać.

[jokaer]

Jedne, które były posadzone w "skrzyni" już podsypałam

Błażej, ja będę mieć nasiona, zawiązały się, wprawdzie z wolnego zapylenia, ale jednak.

[BobejGS]

Z nasion nigdy nie wysiewałem. Z chęcią bym spróbował.

[rolnik90]

Powiedzcie mi czy topsin działa zapobiegawczo przeciwko zgniliźnie ziemniaczanej. Mam ten środek i w ulotce nic nie pisze na temat ziemniaków. Natomiast coś kiedyś przeczytałem, że działa. Jak to w końcu jest z tym topsinem ?

[jokaer]

Błażej, to się przypomnij z nasionami.
Ja nie wiem czy będę się w to bawić, bo za dużo mam już do ogarnięcia.

Rolnik jak nie pisze na ulotce, to chyba nie.

[ullak]

I spróbuję, założyć na doniczki jakieś opaski i podsypię je ziemią, to przedłużę im chyba żywotność.

Ja mam w małym worku po nawozie, można najpierw zwinąć krawędzie a później stopniowo rozwijać, polecam na przyszłość.

[jokaer]

Ullak, no nie mam worków, ale już wczoraj znalazłam rozwiązanie i jak tylko deszcz przestanie padać to poprzesadzam je.

Dodam jeszcze odnośnie nasion. Otóż wcale tak gminnie nie zawiązują nasion te kolorowe ziemniaki.
Raptem może 2-3 owoce widzę. Jednak jeśli zamysł przedłużenia życia poprzez osypanie się powiedzie
to jesienią powinna być kolejna partia ziemniaków, które dobrze się przechowają.

[ullak]

Żeby skórka zgrubiała i lepiej się przechowywały, trzeba dwa tygodnie przed zbiorem ściąć łęty. Ew. przykryć czarną folią. Właśnie się dowiedziałam

[jokaer]

Ullak, to ciekawe.
Ja póki co wszystkie ziemniaki przesadziłam i podsypałam wzwyż.
Jeszcze mają całe trzy miesiące.

[Marcin_K]

Witam,

wracając do tematu kiełkowania - w przypadku ziemniaków wyróżnia się dwa następujące po sobie rodzaje spoczynku:
- bezwzględny (bezpośrednio po zbiorze, niezależnie od warunków środowiska bulwa nie kiełkuje, cecha odmianowa),
- względny (bulwa nie kiełkuje ze względu na nieodpowiednie warunki).
W przypadku dojrzałych bulw może być ciężko zmusić je do kiełkowania zaraz po zbiorze. Inna kwestia w przypadku takich młodych ziemniaków - nie skreślałbym ich definitywnie. Kilka lat temu na początku sierpnia kupiłem młode ziemniaki kilku odmian. Zostawione na świetle zaczęły wypuszczać kiełki (czyli raczej nie były na tyle dojrzałe, żeby przejść w stan spoczynku). Jednak zwątpiłem czy uda mi się je przetrzymać przez zimę jako krzaki, więc kiełki usunąłem i umieściłem w piwnicy. Piwnicę mam jednak trochę zbyt ciepłą lub wspomniane ziemniaki nie miały zamiaru leżeć i czekać. W każdym razie wiosną część była przerośnięta. Z kiełków wsadzonych do doniczek udało mi się wyprowadzić większość odmian (poza pojedynczymi które przelałem - moja wina). W przypadku bulw wysadzonych do gruntu skuteczność miałem około 50% - zapewne bulwy które nie wzeszły wszystko co miały oddały w kiełki.
Tak czy inaczej nie skreślałbym tych bulw tak do końca, szczególnie jeśli to odmiany na których nam zależy. Połowę bym umieścił w chłodnej piwnicy z nadzieją na przetrzymanie a połowę zostawił na świetle do skiełkowania i ewentualnego wysadzenia w tym sezonie (inne pytanie czy takie krzaki zawiążą jeszcze jakieś bulwy i jeśli tak to kiedy). Ewentualnie jeżeli będą kiełkować można spróbować wysadzić do doniczek i spróbować przetrzymać krzaki przez zimę - gdzieś czytałem, że w chłodnej szklarni można je utrzymać do roku (ale mogło chodzić o rośliny z nasion).
Gwarancji żadnych nie daje, w każdym razie spróbować warto szczególnie jeśli ciekawe odmiany.

Pozdrawiam