Też tak robię, od zawsze. Sieję do ziemi, trzymam w cieple, przykrywam folią podziurawioną i czekam. Jak wykiełkują to na parapet bo jasno, jak pojawią się liścienie to pikuję, potem po czasie dokarmiam, potem uszczykuję po trochu żeby się rozkrzewiały i do gruntu pod koniec maja.seba1999 pisze:Jest sens podkiełkowywać nasiona ? Nigdy tego nie robiłem i nie zamierzam. Wszystkie nasiona sieję do ziemi - wschody są zadowalające.
Tak wymyśliła natura, że do ziemi, nie na wacie
Problemy są wtedy z kiełkowaniem, jak nasiona są marne. Nawet wacik nie pomoże.