Achocha / Cyklantera / Dziki ogórek cz.2

[Teresa Pszczola]

Rynka
Moje cyklantery sięgały nieba.
Jedna wspięła się po podporach dla niej przygotowanych na lilaka. Aby zbierać owoce musiałam
wychodzić na dach garażu. Dobrze, że M. tego nie widział.
A druga wylazła na wierzchołek 4 metrowego jałowca. Tą w jesieni zerwałam jak lianę - w całości.
Ale też z niej nie zrezygnuję.
_________________
Pozdrawiam, Teresa.

[docentandrzej]

Moja cyklantera nie chciała sama piąć się po kratce jaką dla niej przygotowałem. Miałem od tego człowieka, który co jakiś czas jej w tym pomagał . 3 krzaki tak się zagęściły, że wygodniej im było czepiać się pędów sąsiada i przez to były za ciężkie i mocno się plątały. Sadzone co 40 cm. Plon mimo to był zadowalający, mnóstwo owoców, mimo rzadkiego podlewania. Niestety, nie robiłem z niej przetworów,a szkoda bo część owoców po prostu się zmarnowała. Jadłem ją tylko ja, a w sezonie na inne przetwory, dla niej, nie znalazłem czasu. W tym roku do cyklantery podchodzę poważnie. Posadzę 3,4 krzaki, owoce będę zbierał małe i będą kiszone cyklantery

[stefcia]

[quote="Kluska11"]Rynka dziękuję za propozycję. Zamówiłam nasionka w ogrodniczym, jeżeli będzie problem z realizacją zamówienia, to na pewno uśmiechnę się do Ciebie...

Nasionka cyklanery muszą być świeże by wzeszły - przerabiałam - też mogę Cię obdarować świeżymi nasionkami

[Skoanna]

Można ją też mrozić Ja mrożę a potem do lecza zimowego.

[Rynka]

Jak mogłam o tym nie pomyśleć? Dzięki za pomysł Skoanna. W tym roku będę mrozić!
W zeszłym zasuszyłam też liście na parzenie herbatek, ale skończyło się na tym, że mielę je na proszek w młynku do kawy i wcinam jako posypkę do różnych potraw. Całkiem niezła opcja, szczególnie teraz gdy o zieleninę ciężko.

Kluska11 Dostałam PW. Nie mogę odpisać, więc muszę tu: spodziewaj się nasionek niedługo

[Kluska11]

Rynka,
Bardzo dziękuję
Teraz rozplanowuję przyszłe sadzonki cyklanter na ugorze


pozdrawiam, Kluska

[ullak]

Cały problem z cyklanterą jest taki, że trzeba mieć na nią dużo miejsca. Jakbym miała go więcej, to pewnie sadziłabym po 10-15 sadzonek.

Ile mniej więcej miejsca potrzebuje jedna sadzonka?

[docentandrzej]

Moje 3 sadzonki rosły na kratce szerokiej na jakieś 3 metry i wysokiej 3 m. Na samą górę się nie wspięły, bo jak wcześniej pisałem nie bardzo chciały. Od dołu do wysokości głowy, około 190 cm, kratkę mocno zagęściły. Miejsce dzieliły z pomidorem Idyll, który na kratce też szalał.
Sadzonki wysadzone co 50cm.

[ullak]

Dzięki. Spróbuję przy siatce posadzić, może sobie poradzi ze wspinaniem.

[Rynka]

ullak U mnie wyglądało to tak samo jak u docentandrzej. Cyklantery miałam 3. Posadzone przy murze, na którym była rozpięta siatka. Całość miała 3 metry szerokości i ok. 2,5 wysokości. Kilka pędów poszło górą do sąsiada, ale większość została na wysokości ok. 1,80 - 2 metrów; tworząc niezły busz i zaczepiając się nawzajem. Sadzonki sadziłam co 50 -70 cm. U mnie rosły w "ścieżce" za podwyższoną rabatą, więc sadziłam je do wkopanych w grunt kartonów, wypełnionych kompostem.

ullak Nie dorobiłam się jeszcze odpowiedzi na PW, więc daję znać tutaj. Było dokładnie tak jak napisałaś w wiadomości. Trzeba przyznać, że pan sprzedający jest monopolistą i ceni sobie swój towar. Kłącza są maleńkie i mocno "pocięte na porcje", ale jakość jest dobra.

[mymysteryy]

Cały problem z cyklanterą jest taki, że trzeba mieć na nią dużo miejsca. Jakbym miała go więcej, to pewnie sadziłabym po 10-15 sadzonek.

Ile mniej więcej miejsca potrzebuje jedna sadzonka?

Ja zrobiłam jej stelaż ze stempli budowlanych pomiędzy którymi rozciągnęłam zygzakiem sznurek, po którym cyklantera pięła się w górę. (wys. stempli 2,5 m). Na zdjęciu są widoczne dwie sadzonki.

[rynio555]

Cyklantera jest wyjątkową rośliną, szkoda, że dotąd o niej nie słyszałem. Koniecznie muszę w tym roku wypróbować. Tylko nie zrozumiałem, na ile głębokie korzenie ona tworzy. Zastanawiam się, czy dałoby się posadzić przy jabłonce.

[docentandrzej]

To delikatna roślina. W takim sensie, że bardzo łamliwa, jak chce się ją nakierować. Odporna jest za to na wszelkie inne czynniki. Zostawiona prawie bez opieki dobrze u mnie plonowała, a pierwszy raz ją miałem. Dodatkowo wysadzoną w nowym miejscu, przy nowo wybudowanym gołębniku. Ziemia po nawet takiej budowie, nie zawsze jest idealna. Zbita, z pozostałościami gruzu, itp. Przywiozłem taczkę lepszej ziemi, trochę nawozu gołębiego i rosła sobie bez zastrzeżeń Korzenie ma jak ogórek, nie rozrastają się zbyt mocno.