dorota514- warzywa na pustkowiu
- MORANGO
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2414
- Od: 4 sie 2011, o 00:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: dorota514- warzywa na pustkowiu
Dorotko- Kompozycja dyniowa przepiękna, i ile tych kolorów i faktur ale arbuzy cudne w przyszłym roku stawiam sobie za punkt honoru doczekać się takich wielkoludów, a powiedz czym nawozisz swoje arbuzy ? i jaką masz glebę, ja mam bardzo lekką i wszystkie dyniowate muszę dobrze nawozić obornikiem i podlewać, bo gleba schnie w mgnieniu oka
- dorota514
- 200p
- Posty: 484
- Od: 23 lut 2014, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: dorota514- warzywa na pustkowiu
yummyyummy wysadziłam je jakoś na początku czerwca, były już baardzo wyrośnięte, za bardzo.
Kilka razy podlałam organicznymi nawozami na wzrost i na kwitnienie.
Można, można wyhodować, ale ja bym te moje nazwała maluszkami, arbuzy spokojnie mogą mieć po te 6-7 kilogramów.
Morango zabij, ale nie wiem jak nazwać moją glebę, nie zwracam szczególnie na to uwagi. Ani się za szybko nie przesusza, a jakaś ciężka też specjalne nie jest.
Dziś zjadłam sobie wczesnego ruskiego arbuza.
Wykopki, wykopki. Ciężko się wybiera ziemniaki za pomocą haka, zwłaszcza, że są one strasznie zarośnięte. Wybrałam już 9 rzędów 20 metrowych, ale zostało jeszcze 5. Przypomina się dzieciństwo kiedy szukało się tych najdziwniejszych kształtem bulw. Ja dziś znalazłam serduszko i jakiegoś dziwoląga.
Pocięłam też mojego 25,4 kg kabaczka. Ale najpierw jeszcze pamiątkowe zdjęcie, tym razem w koszulce Stowarzyszenia.
Kilka razy podlałam organicznymi nawozami na wzrost i na kwitnienie.
Można, można wyhodować, ale ja bym te moje nazwała maluszkami, arbuzy spokojnie mogą mieć po te 6-7 kilogramów.
Morango zabij, ale nie wiem jak nazwać moją glebę, nie zwracam szczególnie na to uwagi. Ani się za szybko nie przesusza, a jakaś ciężka też specjalne nie jest.
Dziś zjadłam sobie wczesnego ruskiego arbuza.
Wykopki, wykopki. Ciężko się wybiera ziemniaki za pomocą haka, zwłaszcza, że są one strasznie zarośnięte. Wybrałam już 9 rzędów 20 metrowych, ale zostało jeszcze 5. Przypomina się dzieciństwo kiedy szukało się tych najdziwniejszych kształtem bulw. Ja dziś znalazłam serduszko i jakiegoś dziwoląga.
Pocięłam też mojego 25,4 kg kabaczka. Ale najpierw jeszcze pamiątkowe zdjęcie, tym razem w koszulce Stowarzyszenia.
Warzywnik na pustkowiu, giganty i inne dorota514 <---klik
Ogród i inne hobby dorota514 <---- klik
Pozdrawiam
Ogród i inne hobby dorota514 <---- klik
Pozdrawiam
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13648
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: dorota514- warzywa na pustkowiu
Ja myślałem że to ten największy kabaczek.
A ziemniaka zważ i porób kilka fotek, bo wygląda ciekawie.
Arbuzów, to będe zazdrościł chyba do zimy.
A ziemniaka zważ i porób kilka fotek, bo wygląda ciekawie.
Arbuzów, to będe zazdrościł chyba do zimy.
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: dorota514- warzywa na pustkowiu
Piękny widok
Co będziesz robiła z kabaczka ? Taki duży trochę ciężko przerobić
Ja mam dwie odmiany ziemniaków, Irgę - idealna do gotowania i żółtą odmianę, nazwy nie znam - najlepsza na frytki Osiąga b. duże rozmiary
Ziemniaki udały się u Ciebie w tym roku ?
Pozdrawiam
- dorota514
- 200p
- Posty: 484
- Od: 23 lut 2014, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: dorota514- warzywa na pustkowiu
seba1999
Kabaczek w 4 częściach został rozdany, jedna osoba dostała 1 część, natomiast jedna pani bardzo mężna przystała na moją prośbę i wzięła 3 części. Ale spokojnie poradzi sobie z nimi i na pewno nie zmarnuje. To moja sąsiadka co roku na jesień ma bardzo dużo pracy i robi dużo przetworów z warzyw. Czasem coś dobrego od niej dostanę. Buraczki tarte jej są po prostu nie do przebicia.
A dziś już rozkroiłam największego kabaczka, niestety nie mam fotki z tej akcji. Znalazł się biorca, więc wykorzystałam ten fakt i już nie zdobi mojego stołu Tego pierwszego rozkrajałam dużym nożem, na tego od razu zabrałam się z piłką ręczną.
Jeżeli chodzi o ziemniaki to nie wiem jaką mam odmianę. Troszkę było robaczywych, trochę podgryzionych przez myszy, a trochę sama pokaleczyłam hakiem przy wybieraniu. Ale ilość taka zdecydowanie wystarczy naszej rodzinie do wiosny. Późno sadziłam bo koło 17 maja i jest sporo małych nie wyrośniętych bulewek, a krzaki też dosyć szybko padły przez zarazę, bo nie pryskałam ani razu.
Mój pokój to w tej chwili istna farma nasienna, wszystko zawalone pojemnikami z nasionami.
A właśnie rozkroiłam greckiego arbuza z kilku postów wyżej, tego o masie 3086. W życiu nie jadłam smaczniejszego arbuza, idealna kruchość miąższu a smak sama słodycz. Po prostu miodzio. Ale 3 kilo arbuza to dla mnie na jedno posiedzenie. Minimum 5 kilo musiałoby być. :P
W przyszłym roku chciałam postawić na same polskie odmiany, ale w miarę konsumpcji moich zbiorów nabieram coraz większej niepewności.
Tu ten najlepszy.
Kabaczek w 4 częściach został rozdany, jedna osoba dostała 1 część, natomiast jedna pani bardzo mężna przystała na moją prośbę i wzięła 3 części. Ale spokojnie poradzi sobie z nimi i na pewno nie zmarnuje. To moja sąsiadka co roku na jesień ma bardzo dużo pracy i robi dużo przetworów z warzyw. Czasem coś dobrego od niej dostanę. Buraczki tarte jej są po prostu nie do przebicia.
A dziś już rozkroiłam największego kabaczka, niestety nie mam fotki z tej akcji. Znalazł się biorca, więc wykorzystałam ten fakt i już nie zdobi mojego stołu Tego pierwszego rozkrajałam dużym nożem, na tego od razu zabrałam się z piłką ręczną.
Jeżeli chodzi o ziemniaki to nie wiem jaką mam odmianę. Troszkę było robaczywych, trochę podgryzionych przez myszy, a trochę sama pokaleczyłam hakiem przy wybieraniu. Ale ilość taka zdecydowanie wystarczy naszej rodzinie do wiosny. Późno sadziłam bo koło 17 maja i jest sporo małych nie wyrośniętych bulewek, a krzaki też dosyć szybko padły przez zarazę, bo nie pryskałam ani razu.
Mój pokój to w tej chwili istna farma nasienna, wszystko zawalone pojemnikami z nasionami.
A właśnie rozkroiłam greckiego arbuza z kilku postów wyżej, tego o masie 3086. W życiu nie jadłam smaczniejszego arbuza, idealna kruchość miąższu a smak sama słodycz. Po prostu miodzio. Ale 3 kilo arbuza to dla mnie na jedno posiedzenie. Minimum 5 kilo musiałoby być. :P
W przyszłym roku chciałam postawić na same polskie odmiany, ale w miarę konsumpcji moich zbiorów nabieram coraz większej niepewności.
Tu ten najlepszy.
Warzywnik na pustkowiu, giganty i inne dorota514 <---klik
Ogród i inne hobby dorota514 <---- klik
Pozdrawiam
Ogród i inne hobby dorota514 <---- klik
Pozdrawiam
- dorota514
- 200p
- Posty: 484
- Od: 23 lut 2014, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: dorota514- warzywa na pustkowiu
Warzywnik na pustkowiu, giganty i inne dorota514 <---klik
Ogród i inne hobby dorota514 <---- klik
Pozdrawiam
Ogród i inne hobby dorota514 <---- klik
Pozdrawiam
- dorota514
- 200p
- Posty: 484
- Od: 23 lut 2014, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: dorota514- warzywa na pustkowiu
Powoli zbieram i marynuję rocoto, to moje ulubione papryki.
Rocoto costa rica, ma bardzo śliską skórkę.
Rocoto de seda
I moje stare, dobre gwatemala orange.
Codziennie sobie chrupię jednego arbuza, wczoraj była katanya.
Rocoto costa rica, ma bardzo śliską skórkę.
Rocoto de seda
I moje stare, dobre gwatemala orange.
Codziennie sobie chrupię jednego arbuza, wczoraj była katanya.
Warzywnik na pustkowiu, giganty i inne dorota514 <---klik
Ogród i inne hobby dorota514 <---- klik
Pozdrawiam
Ogród i inne hobby dorota514 <---- klik
Pozdrawiam
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: dorota514- warzywa na pustkowiu
Dorotko a te papryki nie krzyżują Ci się ??? Przy takiej ilości odmian to chyba możliwe ?
Arbuzy jeszcze zajadasz... ja mogę tylko o nich pomarzyć
Arbuzy jeszcze zajadasz... ja mogę tylko o nich pomarzyć
- dorota514
- 200p
- Posty: 484
- Od: 23 lut 2014, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: dorota514- warzywa na pustkowiu
Oj krzyżowaniu się nie zapobiegnie. Nasiona zbieram tylko z tych pewnych.
Coś na tą paskudną pogodę. Wstępnie na szybko przejrzałam i w każdej jest kilka tematów, które zwróciły moją uwagę.
Troszkę rocoto sobie dojrzewa, a cała masa owoców jeszcze na krzakach.
Coś na tą paskudną pogodę. Wstępnie na szybko przejrzałam i w każdej jest kilka tematów, które zwróciły moją uwagę.
Troszkę rocoto sobie dojrzewa, a cała masa owoców jeszcze na krzakach.
Warzywnik na pustkowiu, giganty i inne dorota514 <---klik
Ogród i inne hobby dorota514 <---- klik
Pozdrawiam
Ogród i inne hobby dorota514 <---- klik
Pozdrawiam
- dorota514
- 200p
- Posty: 484
- Od: 23 lut 2014, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: dorota514- warzywa na pustkowiu
Małe wspomnienie pełni sezonu, obecnie nie można nawet czubka nosa za drzwi wystawić, taka paskudna pogoda.
Warzywnik na pustkowiu, giganty i inne dorota514 <---klik
Ogród i inne hobby dorota514 <---- klik
Pozdrawiam
Ogród i inne hobby dorota514 <---- klik
Pozdrawiam
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13648
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: dorota514- warzywa na pustkowiu
Ale ilość papryk. Ja nie mam czasu się wziąć za swoje, chyba mi tylko pozostanie wybranie nasionek. W domu, po przygodzie zeszłorocznej z Habanero mustard i Trinidad scorpion moruga yellow, nikt nie chce tknąć moich papryk. A mówiłem że już tak ostrych nie wysiewam.
Widze gazetki, na brzydką pogode i nie tylko.
Ja planuje wejść na działke dzisiaj, oby mi wyjazd pozwolił. Pogoda nie rozpieszcza ale chce dokończyć przekopanie poletka po fieldach i kabaczkach, przeorać ppletko dyniowe i wysiać poplon. Zobaczymy na co czas i pogoda pozwoli.
Widze gazetki, na brzydką pogode i nie tylko.
Ja planuje wejść na działke dzisiaj, oby mi wyjazd pozwolił. Pogoda nie rozpieszcza ale chce dokończyć przekopanie poletka po fieldach i kabaczkach, przeorać ppletko dyniowe i wysiać poplon. Zobaczymy na co czas i pogoda pozwoli.
- dorota514
- 200p
- Posty: 484
- Od: 23 lut 2014, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: dorota514- warzywa na pustkowiu
Też miałam zamiar w minioną sobotę przekopać trochę pola 1,5mx18m, żeby w ten weekend zasadzić truskawki, ale pogoda nie dopisała, więc załatwiam traktor i pług już teraz- będzie lepiej zrobione i czasu troszkę się zaoszczędzi.
Największy mój pomidorek miał 801g- troszkę mały niedosyt, ale w przyszłym roku wysieję więcej pomidorowych gigantów i mam nadzieję nie będzie takich jak w tym roku problemów z zapyleniem kwiatu.
Słoneczniki na polu też już wyrwane, i kilka zabranych pod balkon do wazonu
Największy mój pomidorek miał 801g- troszkę mały niedosyt, ale w przyszłym roku wysieję więcej pomidorowych gigantów i mam nadzieję nie będzie takich jak w tym roku problemów z zapyleniem kwiatu.
Słoneczniki na polu też już wyrwane, i kilka zabranych pod balkon do wazonu
Warzywnik na pustkowiu, giganty i inne dorota514 <---klik
Ogród i inne hobby dorota514 <---- klik
Pozdrawiam
Ogród i inne hobby dorota514 <---- klik
Pozdrawiam
- dorota514
- 200p
- Posty: 484
- Od: 23 lut 2014, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: dorota514- warzywa na pustkowiu
Moje typy na przyszły rok:
Sierrano:
Jalapeno:
BJ red:
+ jeszcze rocoto i to by było na tyle w mojej liście paprykowej na przyszły rok
Sierrano:
Jalapeno:
BJ red:
+ jeszcze rocoto i to by było na tyle w mojej liście paprykowej na przyszły rok
Warzywnik na pustkowiu, giganty i inne dorota514 <---klik
Ogród i inne hobby dorota514 <---- klik
Pozdrawiam
Ogród i inne hobby dorota514 <---- klik
Pozdrawiam