Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
barbra13
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5065
Od: 15 kwie 2015, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Jolu, świetny pomysł ;:215 , już teraz nie będę musiała kombinować ze znacznikami, akurat nazwy mam napisane na samej górze pojemników, wystarczy odciąć niedużą obręcz.
Awatar użytkownika
jola1313
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5412
Od: 21 sty 2012, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Suwałk

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Cieszę się. Trochę zachodu z wycinaniem. A nie miałam już noży plastikowych.
Awatar użytkownika
barbra13
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5065
Od: 15 kwie 2015, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Łatwiej wyciąć taką obręcz, niż przywiązywać sznureczkiem znaczniki, jak to robiłam ;:124 w zeszłym roku. Potem wszystko zjechało, bo przecież nie było dolnych liści i musiałam wygrzebywać z ziemi :lol: .
Awatar użytkownika
Margo_margo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1887
Od: 27 lip 2014, o 13:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Jola, dobry patent z obręczami czy tez obciętym dnem ;:215
O zagłębieniach/rowkach przy pomidorach też już myślałam, ale u mnie jest inny problem. Mam zlewną, gliniastą ziemię i jak zaczynają się większe opady, to woda stoi nawet kilka dni. Sadząc w obniżonym terenie ryzykowałabym trochę.

Dziurkowane butelki wkopane obok krzaczków- przetestowałam w pierwszym swoim sezonie pomidorowym i byłam zadowolona. Wodę wlewałam i cieszyłam się, kiedy szybko znikała. Mnie się wydaje, że bardziej w tej metodzie chodzi o dostarczenie wilgoci blisko korzenia, w głębsze warstwy niż o to, żeby krzak pobierał wodę jak mu zabraknie. Obecnie mam za dużo pomidorów żeby bawić się z butelkami ale dla dyń, melonów i ogórków mam przygotowane butle ;:108

Zastanawiam się czy nie zrobić dziurkowanej rynny wzdłuż. Wodę mogłabym wlewać bez obaw, że rozbryzga się dookoła i upaprze krzaki czy owoce. Jest szansa, że przez otwory sączyłaby się dość wolno i równomiernie nawilżałaby miejsca, które potrzeba. Jak mi ta glina zeschnie przy upałach, to woda nie wsiąka tylko ucieka bokami. Czasem już mi ręce mdleją od noszenia konewki a pod krzakami nadal sucho ;:131
Pozdrawiam Małgosia
Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
barbra13
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5065
Od: 15 kwie 2015, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Też mam gliniastą glebę i wypróbowałam w ub.roku podlewanie do butelek. U mnie się sprawdza. Może niezbyt ładnie to wygląda, ale woda trafia pod pomidory, a nie rozlewa się po ścieżkach. Mam już zapas butelek bez dna na ten sezon :) .
Awatar użytkownika
jola1313
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5412
Od: 21 sty 2012, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Suwałk

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

barbra13 pisze:Łatwiej wyciąć taką obręcz, niż przywiązywać sznureczkiem znaczniki, jak to robiłam ;:124 w zeszłym roku. Potem wszystko zjechało, bo przecież nie było dolnych liści i musiałam wygrzebywać z ziemi :lol: .
Wiesz, tu też obręcze trochę mogą się zagłębić w ziemi. Ale są luźne i łatwo je poprawić. Czy jak są rozcięte to zaczepić wyżej o liść.
Później, poszłam inną drogą i napisałam numerki na kołkach(palikach) , wysoko, nad pomidorami. Z nazwą odmiany byłoby gożej. Podporządkowany numer pod nazwę odmiany, sprawdzam w zeszycie. W sezonie robię też notatki chodząc z zeszytem po polu. Zapisuję wysokość, czy płynność i wczesność odmiany. Przy dużej ilości odmian nie sposób zapamiętać.
vanilia
200p
200p
Posty: 464
Od: 5 lut 2016, o 10:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Kiedy planujecie wysadzić pomidory do gruntu? Teraz jest jeszcze kiepsko ale ponoć ma być za tydzień juz ciepło i coraz cieplej.
Jak może być jeszcze lepiej??? :D
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5858
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Po zimnej zoście po 15 maja,chyba ze prognozy tydzień przed ,pokazą ,że nie będzie przymrozków to około 8-9 maj ;:3
vanilia
200p
200p
Posty: 464
Od: 5 lut 2016, o 10:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

No własnie ja się przymierzam na "przed zimną Zośką" Mam wrażenie że w tym roku była wcześniej ;-)
Moje pomidory już mi się w szklarni balkonowej nie mieszczą i proszą o miejscówę. :)
Jak może być jeszcze lepiej??? :D
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Ja tez planuję w weekend 7-8 maja, chyba że prognoza będzie zniechęcać. Przygotowałam już miejscówkę, nawiozłam kurzakiem, wyściółkowałam pierwszą skoszoną trawą i jak tylko przez kilka dni będzie słonecznie ziemia ładnie się nagrzeje (tak działa ściółka z koszonej trawy). Pomidory hartują się w tunelu i zaczynają nabierać sensownego koloru a te kilka wybujałych, które aż się pokładały zaczynają stać o własnych siłach :D Szkoda, że noce są takie chłodne i od marca muszę włączać prawie co noc grzejnik ;:224
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Margo_margo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1887
Od: 27 lip 2014, o 13:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

:wit

Większość ściętych 22 kwietnia czubków puściła już korzenie

Obrazek

mymysteryy pisze:
Margo_margo pisze: Ciekawa jestem czy z kikutów z samymi liścieniami też wyrosną wilki.
Wyrosną. ;:108 Mi złamała się sadzonka, a że to RAF z oryginalnych nasion, to mi na niej zależało, więc zostawiłam. :)

Obrazek
Kasiu Miałaś rację ;:138 Wilczki z liścieni też idą ;:108

Obrazek
jola1313 pisze: Później, poszłam inną drogą i napisałam numerki na kołkach(palikach) , wysoko, nad pomidorami. Z nazwą odmiany byłoby gożej. Podporządkowany numer pod nazwę odmiany, sprawdzam w zeszycie. W sezonie robię też notatki chodząc z zeszytem po polu. Zapisuję wysokość, czy płynność i wczesność odmiany. Przy dużej ilości odmian nie sposób zapamiętać.
Jola Ja mam podobny system
Obrazek Obrazek
Znaczniki do kubków wykorzystuję co roku te same, tylko nazwy w zeszycie się zmianiją
Obrazek
Do wysadzania w gruncie używam jednak opasek Tyvek, które można przepinać w górę, jeśli obrywam liście na dole rośliny.
Warzywkowo pisze:
Margo_margo pisze: Zastanawiam się czy nie zrobić dziurkowanej rynny wzdłuż. Wodę mogłabym wlewać bez obaw, że rozbryzga się dookoła i upaprze krzaki czy owoce.
Chylę czoła przed "pomysłowym Dobromirem" :wit
Jest coś takiego jak wąż drenażowy, a i co istotne cena jakoś tak 2 zł za metr. Rynna jak nic z piątkę i jeszcze te dziury do robienia.
Potrzeba matką wynalazku ;:131 Dla mnie drenażowa jest za giętka. Walczyłam już z taką przy układaniu odwodnienia wokół budynku i więcej już nie chcę :wink:
Zamiast prawdziwej rynny pewnie użyję rury kanalizacyjnej przeciętej wzdłuż a otwory wiercę dużym wiertłem do drewna. Tą opcję mam już przećwiczoną przy odprowadzaniu wody z dachu stodoły. To taka sztywniejsza wersja rur drenażowych do rozsączania powierzchniowego ;:306
Jedyny problem na ten moment, to transport ale pewnie skrócę je piłką jeszcze przed zapakowaniem do samochodu.
vanilia pisze:Kiedy planujecie wysadzić pomidory do gruntu? Teraz jest jeszcze kiepsko ale ponoć ma być za tydzień juz ciepło i coraz cieplej.
Ja bliżej 20-go. Pomidory jeszcze nie zahartowane a nocne temperatury w moim rejonie koło 12 maja zapowiadają około 4*. Nie będę ryzykowała. Chyba, że prognozy się zmienią :wink:
Pozdrawiam Małgosia
Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
jeszcze
1000p
1000p
Posty: 1566
Od: 22 sty 2017, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legionowo

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Moje do gruntu jeszcze małe, więc spokojnie poczekam do drugiej połowy maja, szczególnie, że na miejscu dla pomidorów rośnie teraz szpinak i jest maalutki przez te chłody :(
Iza
Awatar użytkownika
elaos
500p
500p
Posty: 568
Od: 10 kwie 2016, o 17:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Donośląskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Używam też opasek, ale własnej produkcji, z plastikowych teczek wycinam zimowymi wieczorami.

Obrazek
Pozdrawiam-Ela

Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”