Kawon ( arbuz ) - część 6
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Kawon ( arbuz ) - część 6
Zauważyłam dzisiaj pierwszy milimetrowej wielkości owocek, tylko oby zakwitł żebym zauważyła i go zapyliła .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Geniodekt
- 500p
- Posty: 519
- Od: 27 kwie 2014, o 20:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Reda, pomorskie
Re: Kawon ( arbuz ) - część 6
Wysuszyć, dać do papierowej koperty i w przyszłym roku na wiosnę po nasionku do doniczki
Re: Kawon ( arbuz ) - część 6
Wow, moje to są liliputki według Twoich
Nie ogarniam, brat (5-cio letni) wsadził sobie 5 nasionek arbuza sklepowego do kupki skoszonej trawy i mają liście lepsze (większe, zieleńsze) od moich i ładniej rosną, jeszcze nie kwitną ale i tak pewnie pobiją moje na kolana...
Nie wiem czy za rok nie wykorzystam skoszonej trawy w ten sposób.
Nie ogarniam, brat (5-cio letni) wsadził sobie 5 nasionek arbuza sklepowego do kupki skoszonej trawy i mają liście lepsze (większe, zieleńsze) od moich i ładniej rosną, jeszcze nie kwitną ale i tak pewnie pobiją moje na kolana...
Nie wiem czy za rok nie wykorzystam skoszonej trawy w ten sposób.
Pozdrawiam, Gosia:)
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Kawon ( arbuz ) - część 6
To moje rośliny są wielkości (długości) Twojego liścia .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- kama_80
- 1000p
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Kawon ( arbuz ) - część 6
Ja w tym roku odpadam z arbuzami. Ciągłe deszcze załatwiły mi uprawę. Podniosłam po kolei owoce a one od sporu popękane. Dodam, że leżały na agrowłókninie. Na wyższym zagonie. Same owoce leżały na styropianie. Pod rośliny podkładałam butelki 5l żeby nie zagniwały łodygi. Jak widać niewiele to dało.
Wczoraj padało, dzisiaj jeszcze nie ale kto tam wie. Chmury ciężkie, ołowiane.
Mam kilka owoców wielkości piłki do pingla i zamierzam przykryć je daszkiem z folii perforowanej. Najwyżej je ususzę. Bardziej im pogorszyć się nie da
Wczoraj padało, dzisiaj jeszcze nie ale kto tam wie. Chmury ciężkie, ołowiane.
Mam kilka owoców wielkości piłki do pingla i zamierzam przykryć je daszkiem z folii perforowanej. Najwyżej je ususzę. Bardziej im pogorszyć się nie da
Pozdrawiam Jola
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1086
- Od: 22 lip 2015, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DW
Re: Kawon ( arbuz ) - część 6
Nie wytrzymałem i zerwałem po dokładnie 5 tygodniach od zawiązania owocu.
Złoto Wolicy... szału nie ma... tylko 2 kg, ale ten smak.. słodziutki i soczysty... sklepowe wysiadają
Złoto Wolicy... szału nie ma... tylko 2 kg, ale ten smak.. słodziutki i soczysty... sklepowe wysiadają
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8659
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Kawon ( arbuz ) - część 6
Piękny widok,moje nie większe niż duże pomidory,teraz przystopowały przez te zimne nice,może je dzisiaj trochę zasilę.