Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7506
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Do listy szkodników w moim ogródku dopisuję świerszcze- czy to cykady- to coś podobne do koników polnych- nie wiem jak się toto nazywa, są tego miliony na drzewach. Nie wiedziałabym co mi nadgryza pomidory, gdyby mi nagle nie zaczął "grać" przy uchu, gdy podwiązywałam pomidory. Drugi amator to lis, podkopał się pod siatką w miejscu gdzie nie ma trawnika bo za siatką rośnie chrzan i ziemia jest miękka, świeżo przeplewiona. Nie uwierzyłabym, że lis zjada pomidory gdybym nie widziała na własne oczy. Patrzę przez okno, co to za ogromne kocisko siedzi w ogródku? Biegusiem do ogródka ale zwiał tą dziurą, którą wykopał. Zawaliłam cegłami, zjadł parę pomidorów z najniższych gron, akurat to był Cocoa. Nie zjadł całych, zostawił mi z każdego połowę.
Wczoraj krążył wokół siatki świstak, pogoniłam, oj gdybym tak miała w ręce łopatę albo motykę nie uciekłby mi. Tłuścioch taki ale szybki był. Królika też pogoniłam, dodatkowa, gęsta, niewysoka siatka nałożona, już mi żaden królik nie wlezie.
Oj, nudzić to ja się tutaj nie nudzę, zawsze coś nowego wyskoczy
Wczoraj krążył wokół siatki świstak, pogoniłam, oj gdybym tak miała w ręce łopatę albo motykę nie uciekłby mi. Tłuścioch taki ale szybki był. Królika też pogoniłam, dodatkowa, gęsta, niewysoka siatka nałożona, już mi żaden królik nie wlezie.
Oj, nudzić to ja się tutaj nie nudzę, zawsze coś nowego wyskoczy
Pozdrawiam! Gienia.
- besia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
U mnie w nocy też coś obrzarło pomidory , które rosną pod oknem i nie są ogrodzone . Mieszkam w lesie i posądzam o to borsuka , bo wyjedzone zostały również wszystkie spady śliwkowe leżące pod drzewem .
Pozdrawiam, Beata.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7506
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Jedyna pociecha dla Ciebie, posprzątał pod śliwą , Wszystkie pomidory Ci pożarł?
Pozdrawiam! Gienia.
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1672
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Gienia, uśmiałam się jak norka
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
-
- 500p
- Posty: 912
- Od: 4 maja 2009, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
To ja dorzucę jeszcze jednego pomidorojada
Na kilku pomidorach z jednego krzaka gruntowego miałam wgryzienia, a w tym chyba zrobił sobie toaletę. Macie pomysł co to za jeden? Ślimak jakiś?
Na kilku pomidorach z jednego krzaka gruntowego miałam wgryzienia, a w tym chyba zrobił sobie toaletę. Macie pomysł co to za jeden? Ślimak jakiś?
Dorota
- besia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Pożarł mi dwa całe pomidorki , złamał jeden pęd i nazwalał zielonych owoców .
Tak , jedyna korzyść to wysprzątany trawnik ze śliwkowych spadów . Mam nadzieje , że szklarni nie zacznie odwiedzać . Drzwi na przestrzał są cały czas otwarte , tylko zastawione zaporami z siatki . Muszę jakoś inaczej zabezpieczyć
Tak , jedyna korzyść to wysprzątany trawnik ze śliwkowych spadów . Mam nadzieje , że szklarni nie zacznie odwiedzać . Drzwi na przestrzał są cały czas otwarte , tylko zastawione zaporami z siatki . Muszę jakoś inaczej zabezpieczyć
Pozdrawiam, Beata.
Dziwna choroba liści pomidorów
Witam
Nie znalazłem podobnego przypadku choroby liści, który dotknął moje sadzonki. Jestem początkującym działkowiczem i nie wiem jak tłumaczyć taki stan. Proszę o pomoc bardziej zorientowanych kolegów i koleżanek. Czego brakuje? Boru, magnezu, czy to efekt nadmiaru słońca, czy może jakieś paskudztwo zjada i od środka liście (uprawa w Tajlandii)? Odmiana bawole serce oraz żółty Olka Polka uprawiane w dużych donicach.
http://images67.fotosik.pl/1173/ed075bdbc551d0fa.jpg
http://images67.fotosik.pl/1173/bb6bf0a8a59ff38f.jpg
http://images67.fotosik.pl/1173/13532c65cc792126.jpg
http://images67.fotosik.pl/1173/de5913a62eb82549.jpg
http://images69.fotosik.pl/1172/a10de5922f9286fe.jpg
http://images68.fotosik.pl/1172/0c817098b321e108.jpg
http://images67.fotosik.pl/1173/7d35b6302108b320.jpg
Za duże zdjęcia- mod./jokaer.
Nie znalazłem podobnego przypadku choroby liści, który dotknął moje sadzonki. Jestem początkującym działkowiczem i nie wiem jak tłumaczyć taki stan. Proszę o pomoc bardziej zorientowanych kolegów i koleżanek. Czego brakuje? Boru, magnezu, czy to efekt nadmiaru słońca, czy może jakieś paskudztwo zjada i od środka liście (uprawa w Tajlandii)? Odmiana bawole serce oraz żółty Olka Polka uprawiane w dużych donicach.
http://images67.fotosik.pl/1173/ed075bdbc551d0fa.jpg
http://images67.fotosik.pl/1173/bb6bf0a8a59ff38f.jpg
http://images67.fotosik.pl/1173/13532c65cc792126.jpg
http://images67.fotosik.pl/1173/de5913a62eb82549.jpg
http://images69.fotosik.pl/1172/a10de5922f9286fe.jpg
http://images68.fotosik.pl/1172/0c817098b321e108.jpg
http://images67.fotosik.pl/1173/7d35b6302108b320.jpg
Za duże zdjęcia- mod./jokaer.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
To efekt żerowania miniarki.
http://www.bayercropscience.pl/komunika ... 09-805.php
http://www.bayercropscience.pl/komunika ... 09-805.php
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Jak na moje oko-to miniarki.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Oberwij liście z larwami i spal albo spuść z wodą.Jeśli takie miny powtórzą się ,trzeba będzie zrobić moskitierę.Chemia nie jest wskazana,ponieważ szkody czynione przez te muszki nie są wielkie.Poza tym może ktoś dostrzeże w wygryzanych wzorkach postać siedzącego Buddy i sława na całą Tajlandię murowana .
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Dziękuję za pomoc. A czy tak zaatakowana roślina da jakieś sensowne pomidory?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Wszystkich liści chyba nie oberwiesz?
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Ok, zrobię moskitierę. I czy dobrze myślę, ale co zapyli mi kwiaty?kaLo pisze:Oberwij liście z larwami i spal albo spuść z wodą.Jeśli takie miny powtórzą się ,trzeba będzie zrobić moskitierę.Chemia nie jest wskazana,ponieważ szkody czynione przez te muszki nie są wielkie.Poza tym może ktoś dostrzeże w wygryzanych wzorkach postać siedzącego Buddy i sława na całą Tajlandię murowana .