Pomidory w donicach cz.3

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
nanaska
100p
100p
Posty: 102
Od: 26 gru 2014, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

No to moja Maskotka wyłamuje się ze schematów. Od początku była wielka i bardzo szybko zaczęła owocować:
http://www.incar.com.pl/foto/IMG_1116_1.jpg
A tak wygląda moja opóźniona Bajaja:
http://www.incar.com.pl/foto/IMG_1119_1.jpg
Śmieszą mnie te pomidorki ciasno upakowane tuż obok łodyg :-)
Awatar użytkownika
zeberka4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6419
Od: 10 sty 2009, o 17:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Nanasko, wyglądają identyko jak moje! :D
nanaska
100p
100p
Posty: 102
Od: 26 gru 2014, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Gdyby nie pomoc forum, to bylaby nędza ;-) Gnojówka z pokrzywy + duże donice z kompostem sprawiły cuda ;:138 Zaczęłam o nie tak dbać dopiero 15 czerwca a dziś odpłacają rosnąc jak szalone. Co tydzień przerzedzam krzaki z kilkudziesięciu liści, bo bym nie miała już szansy opanowac krzaków, wilków itp Szczególnie Bajaja była skubana, bo te maluchy w gąszczu nie miały szans zobaczyć ani grama słońca
Awatar użytkownika
wielkakulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8593
Od: 5 wrz 2012, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

To ja mam mniejsze i owoce i krzaczorki
nanaska
100p
100p
Posty: 102
Od: 26 gru 2014, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Może ci coś wcisnęli innego, bo ja nie dbałam o nie od marca do czerwca, a od początku rosły ładnie i już w kwietniu miałam 2 małe zielone owocki. Potem już tylko zwiększały rozmiar. Krzak niski, maksymalnie 0.5 m, o nierównym pokroju, taki krzak nieforemny. Zawiązuje grona (kilka głównych) z ogromnymi owocami, tylko bardzo długo czerwienieją. Owoce z kwietnia zjadlam dopiero na początku lipca. Teraz nadrabiają na całego, czerwienieje kilka jednocześnie (jak na zdjęciu).
A tak wyglądała jak przyszłam na forum po porady ;:131
http://www.incar.com.pl/foto/IMG_0920.jpg
http://www.incar.com.pl/foto/IMG_0921.jpg - tu widać jakie duże były owoce w czerwcu już, a krzak niedożywiony, zalany, bieda z nędzą
docentandrzej
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 839
Od: 6 sty 2013, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Przystajń koło Częstochowy

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Opis nanaski dotyczący maskotki jest jak najbardziej trafny. Owoce jak na koktajlówkę ma ogromne, porównywalne do Oli polki czy pomidora fauerwerk. To mój czwarty rok odkąd wysiewam maskotkę i zawsze owoce miała duże, zwłaszcza te na pierwszych gronach, chociaż zdarzają się też bardzo malutkie. Paczkę nasion mam od początku i w tym roku zużyłem prawie wszystkie. Trzeba będzie zebrać chyba własne nasiona, żeby cieszyć się dalej maskotką pod taką postacią.
Krzak maskotki w 15 litrowym wiadrze.
Obrazek
Polska moją Ojczyzną. Andrzej
GrazynaW
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 6700
Od: 14 sty 2009, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Dostałam go jako "Pasiasty".
Smak słodki i lekko kwaskowaty, pyszny.
Szkoda że nie znam pełnej nazwy, na AWN już się nie nadaje.

Obrazek
ganio4
1000p
1000p
Posty: 1571
Od: 11 maja 2009, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Stąd

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Oj tam nazwa. Zbieraj nasiona. Jak ktoś będzie chciał, to się z Tobą na pw skontaktuje 8-)
Kasia
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4244
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

GrażynaW, te pomidorki to chyba odmiana Speckled Roman, też je mam w tym roku :D
GrazynaW
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 6700
Od: 14 sty 2009, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Aria dzięki, już je podpisałam.
Są smaczne, zbieram nasiona.

Pomidor Krym.
U mnie zostaje na następny rok, smak ma zrównoważony, skórka dobrze schodzi, nie mięknie szybko.

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
calka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1400
Od: 14 paź 2012, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelszczyzna

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

:wit

Obrazek


Obrazek


Obrazek
Czerwony Wiszący (od Krysi67)
Plenny, zdrowy i smaczny. Kwitnie i zawiązuje do dzisiaj ;:333
Ewa
Awatar użytkownika
nicktosia
100p
100p
Posty: 168
Od: 9 sie 2014, o 21:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Czy ktoś z Was robił może tak eksperyment, że wilki zachował w wodzie przez zimę i potem wczesną wiosną miał już mocne sadzonki do wsadzenia w ziemi?
Dwa poprzednie sezony miałam pomidory niemal do końca grudnia. Oczywiście nie na balkonie, tylko wniesione do domu. Ogołociłam je ze wszystkich liści, bo chciałam przyspieszyć dojrzewanie. Ale teraz ta sobie pomyślałam, czy by nie wyhodować jakiegoś wilka późną jesienią i go potem nie przetrzymać przez zimę w wodzie. Robił ktoś z Was takie eksperymenty? Da się? Warto?
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2970
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Wilka pobranego jesienią ukorzenia się i rośnie w doniczce, jak jest wysoki odcina się górną część, ukorzenia i rośnie, jak jest wysoka odcina się górną część, ukorzenia i rośnie, ...i tak w koło aż się wstrzelisz we właściwy czas to wsadzasz do ziemi.

Na każdym etapie ścinania ta dolna część pozostawiona z dwoma liśćmi puszcza wilki i można je ukorzenić,...

Można również posadzić taką dolną część i masz pomidora na dwa pędy, albo oberwać jeden wilk i masz sadzonkę jednopędową.

Z jednego wilka pobranego jesienią możesz mieć całą armię takiej samej odmiany pomidorów.

*Gdzieś na FO jest taki opis :D .
Sama robiłam to z sadzonkami zbytnio wybiegniętymi - odcięłam górę i ukorzeniłam, dół wypuścił mi dwa wilki z których słabszego wyłamałam i posadziłam. Niczym nie różniły w owocowaniu się od pomidorów sianych trochę później i nie ciętych.
Nie stosuję tego już - wolę pomidorki siane 15 - 20 marca.
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”