Pomidory pod daszkiem.
- malowanalala
- 100p
- Posty: 197
- Od: 5 lut 2016, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rumia
Re: Pomidory pod daszkiem.
Też tak robię, w tym roku przy południowo-wschodniej ścianie teraz mam sałaty.
Są super doświetlone bo tynk jest jasno żółty i działa jak lustro. Po sałatach posadzę ogórki.
Są super doświetlone bo tynk jest jasno żółty i działa jak lustro. Po sałatach posadzę ogórki.
-------------------------------------------------------------
brak podpisu
brak podpisu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2972
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Pomidory pod daszkiem.
Sezon z daszkiem na działce otwarty w sobotę 21 maja 2016 r. .
W piątek po południu glebogryzarka przemieliła gorczycę sianą końcem marca, została uformowana wzniesiona grządka i postawiona konstrukcja nośna daszka, zrobiony rowek w miejscu gdzie będą sadzone pomidory. Na linoleum wysypaliśmy kompost aby się nagrzał.
W sobotę zastaliśmy nagrzaną ziemię w rowku, zasypaliśmy nagrzanym kompostem i w to zostały posadzone pomidory. Pomidory podwiązane, przykryte folią i z przymocowaną włókniną, która ma chronić przed poparzeniem Teraz tylko czekać na owoce . Dlaczego tak długo - aż do końca lipca. Może Pikusie będą wcześniej .
W piątek po południu glebogryzarka przemieliła gorczycę sianą końcem marca, została uformowana wzniesiona grządka i postawiona konstrukcja nośna daszka, zrobiony rowek w miejscu gdzie będą sadzone pomidory. Na linoleum wysypaliśmy kompost aby się nagrzał.
W sobotę zastaliśmy nagrzaną ziemię w rowku, zasypaliśmy nagrzanym kompostem i w to zostały posadzone pomidory. Pomidory podwiązane, przykryte folią i z przymocowaną włókniną, która ma chronić przed poparzeniem Teraz tylko czekać na owoce . Dlaczego tak długo - aż do końca lipca. Może Pikusie będą wcześniej .
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pomidory pod daszkiem.
ostatnia szansa To wygląda jak przegląd wojsk. Dłuuugi ten szereg.
Moim przystanek tramwajowy też służy.
Moim przystanek tramwajowy też służy.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2972
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Pomidory pod daszkiem.
Ładny kolor liści - Twoim pomidorom na pewno nic nie brakuje (ani nie mają w nadmiarze).
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2972
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Pomidory pod daszkiem.
Na początku tego szeregu stoją dumnie dwa Darbo NN. Jeszcze jeden chowa się w głębi szeregu. Posadziłam jeden osobno dla porównania, bo na mojej działce jest kilka rodzajów ziemi i w przeciągu tych 10,40 m z grubsza biorąc, trzykrotnie zmienił mi się rodzaj ziemi.darbo pisze:ostatnia szansa To wygląda jak przegląd wojsk. Dłuuugi ten szereg....
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Re: Pomidory pod daszkiem.
ostatnia szansa
Jaki masz dlugi daszek i ile pomidorów sie tam miesci? pozdrawiam Seba
Jaki masz dlugi daszek i ile pomidorów sie tam miesci? pozdrawiam Seba
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pomidory pod daszkiem.
ostatnia szansa Mam nadzieję, że podejdą Tobie smakiem. Wygodny jest Twój daszek. Nie przeciskasz się nigdzie, tylko podchodzisz i zrywasz owoce. Zero komplikacji.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2972
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Pomidory pod daszkiem.
Seba
Daszek jest na 10,40 m, a pomidory prowadzone na 1 pęd rosną w jednym rządku mniej więcej co 25 cm.
Darek
Włókninę zdejmę niedługo i rzeczywiście mam łatwy dostęp do każdego pomidora (tylko muszę się im kłaniać ).
Główna wygoda to fakt, że nie podlewam pomidorów jeśli są wystarczające opady dla roślin bez dachu nad głową.
To już druga próba podejścia do Twoich pomidorów. Mam posadzone 3 szt. i 3 szt. Djena Lee - pisałam Ci kiedyś o podobieństwie smaków i wyglądu, sprawdzę czy w kolejnym roku też będę miała takie wrażenie. Oczywiście, że smakowały mi . Obie odmiany mam z wymiany nasion.
Daszek jest na 10,40 m, a pomidory prowadzone na 1 pęd rosną w jednym rządku mniej więcej co 25 cm.
Darek
Włókninę zdejmę niedługo i rzeczywiście mam łatwy dostęp do każdego pomidora (tylko muszę się im kłaniać ).
Główna wygoda to fakt, że nie podlewam pomidorów jeśli są wystarczające opady dla roślin bez dachu nad głową.
To już druga próba podejścia do Twoich pomidorów. Mam posadzone 3 szt. i 3 szt. Djena Lee - pisałam Ci kiedyś o podobieństwie smaków i wyglądu, sprawdzę czy w kolejnym roku też będę miała takie wrażenie. Oczywiście, że smakowały mi . Obie odmiany mam z wymiany nasion.
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1342
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Pomidory pod daszkiem.
No dobrze, przeczytałem cały wątek, jest o zdejmowaniu daszku latem przy upałach, ale czy można założyć daszek już po posadzeniu pomidorów?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2972
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Pomidory pod daszkiem.
Na działce namiot powstaje w chwili sadzenia pomidorów, koło domu daszek pojawia się z opóźnieniem. Nie zdejmuję daszku do końca sezonu.
Pierwszy mój daszek na działce powstał już nad rosnącymi pomidorami. Miałam 2 rzędy pomidorów pewnym oddaleniu od siebie i gdy kilka dni lało, zaraza zaczęła atakować początek jednego rzędu, w potrzebie chwili zrobiliśmy daszek nad zdrowym rzędem. Nie zadaszony rządek trafił wkrótce na ognisko .
W tej chwili mam koło domu ok. 20 pomidorów w namiociku z włókniny. Niedługo zdejmę włókninę bo pomidory dorastają, przywiążę pomidory do konstrukcji metalowej nad nimi i zostanie przymocowany do balkonu daszek czekający w garażu.
Pierwszy mój daszek na działce powstał już nad rosnącymi pomidorami. Miałam 2 rzędy pomidorów pewnym oddaleniu od siebie i gdy kilka dni lało, zaraza zaczęła atakować początek jednego rzędu, w potrzebie chwili zrobiliśmy daszek nad zdrowym rzędem. Nie zadaszony rządek trafił wkrótce na ognisko .
W tej chwili mam koło domu ok. 20 pomidorów w namiociku z włókniny. Niedługo zdejmę włókninę bo pomidory dorastają, przywiążę pomidory do konstrukcji metalowej nad nimi i zostanie przymocowany do balkonu daszek czekający w garażu.
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1342
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Pomidory pod daszkiem.
Czyli spokojnie można, dziękuję.
- darendarski
- 200p
- Posty: 202
- Od: 24 sie 2012, o 07:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Józefów k. Legionowa
Re: Pomidory pod daszkiem.
A to moje daszki w wersji II (pierwsze nieopacznie położyłem na słońcu jeden na drugim i się zdeformowały) ale te są lepsze
Daszki mocuje się za pomocą pasków parcianych i zapinek jak do plecaka - montaż trwa kilka minut więc jak są dobre prognozy pomidorki delektują się czystym słońcem.
Daszki wędrują z płodozmianem a do stelaża podwiązuję pędy (prowadzę pomidorki samokończące na żywioł .
Poza tym alternatywnie dla daszków mam namioty z agrowłókniny jakby było zimno (ale jeszcze nie używałem).
Jak przyjdzie zaraza to spróbuje za pomocą namiotu agro i farelki ją zasuszyć taki nowatorski zabieg agrotechniczny ;)
Pozdrawiam
Darek
Daszki mocuje się za pomocą pasków parcianych i zapinek jak do plecaka - montaż trwa kilka minut więc jak są dobre prognozy pomidorki delektują się czystym słońcem.
Daszki wędrują z płodozmianem a do stelaża podwiązuję pędy (prowadzę pomidorki samokończące na żywioł .
Poza tym alternatywnie dla daszków mam namioty z agrowłókniny jakby było zimno (ale jeszcze nie używałem).
Jak przyjdzie zaraza to spróbuje za pomocą namiotu agro i farelki ją zasuszyć taki nowatorski zabieg agrotechniczny ;)
Pozdrawiam
Darek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2972
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Pomidory pod daszkiem.
To prawdziwie "mobilne" daszki .
Pomidory lubią "nową" ziemię - u mnie też daszek wędruje po działce .
Pomidory lubią "nową" ziemię - u mnie też daszek wędruje po działce .
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."