Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
Bixxx
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1073
Od: 8 gru 2011, o 07:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

To nie odmiana, to jeden z synonimów : Physalis pubescens używane (choć rzadko) wymiennie z Physalis peruviana.

Jutlandio, w jakim okresie mniej więcej uzyskiwałaś jadalne owoce?
U mnie niestety była to późna jesień (mówię o dużych krzakach, nie o Aunt Molly). Nawet przechowywanie przez zimę nie zmianiło sytuacji - próbją kwitnąć i owocować w listopadzie-grudniu, potem tracą zapał (nie najlepsze parapetowe warunki, brak słońca), a wiosną znowy czekają do ostatniej chwili...
Zielonym do góry!!!
jutlandia
100p
100p
Posty: 153
Od: 26 paź 2012, o 10:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

Z dużej odmiany owoce miałam w październiku. Bywało, że nic nie zdążyło dojrzeć. W tym roku miałam ją pod osłoną - niewiele to zmieniło, choć część owoców przetrzymała słabe przymrozki i była do zjedzenia. Owoc większy niż odmiany krzaczastej i mniej smaczny.
jutlandia
100p
100p
Posty: 153
Od: 26 paź 2012, o 10:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

I dopowiadając - miałam też nasiona z Wielkiej Brytanii - wyrosły duże. Teraz mam z Czech... pewno też będzie to samo...
Bixxx
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1073
Od: 8 gru 2011, o 07:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

He he - posiadanie niskiej Aunt Molly zaczyna przypominać przynależność do jakiejś sekty lub bardzo wyrafinowanego klubu: tylko wtajemniczeni, tylko wprowadzeni przez znajomych, nie do osiągnięcia oficjalną drogą...
Zielonym do góry!!!
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13631
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

Aż to dziwne, bo tyle wysłałem ich na AWN, o prywatnych wymiankach nie wspominając. :D

W tym sezonie pewnie będe miał ponownie rodzynka, tylko się zastanawiam, czy nie zrobić wyjątku i dać go w grunt. Muszę też sprawdzić termin siewu z poprzedniego sezonu, bo musiałbym wysiać troszke później, bo sadzonki były troszke za duże. :D
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

Błażej ja miałam go w gruncie i owocował rewelacyjnie. ;:108 W porównaniu do tych, które miałam w donicy były niższe i bardziej płożące. Jedyny problem, to zbieranie ich z brudnej ziemi, szczególnie kłopotliwe po deszczach.
Bixxx
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1073
Od: 8 gru 2011, o 07:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

Błażej - no ja właśnie mam od Ciebie. I jak na razie to Ty ratujesz sytuację :lol: bo inaczej byłoby krucho.

A z ciekawości - skąd Ty miałeś nasiona? I kiedy je siałeś pierwszy raz?
Zielonym do góry!!!
Dorcinda
500p
500p
Posty: 912
Od: 4 maja 2009, o 14:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Stargard

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

Bixxx pisze:Mój dziadek miał rodzynka brazylijskiego we wczesnych latach '80 - na pewno grubo przed 84 rokiem. Pamiętam, że roślina nie była wysoka, owoce bardzo słodkie i dojrzałe już w lipcu. Niestety miał go dość krótko, bo nie przechowywał nasion.
U mnie na działce odziedziczonej po teściach od grubo ponad 20 lat rośnie niski rodzynek o małych (max 1,5 cm średnicy), żółtych i bardzo słodkich (jak dojrzeją) owocach. Nasion z niego nie zbieram, bo rozsiewa się sam i rośnie jak chwast, pierwsze roślinki znajduję na początku czerwca, dojrzewa od sierpnia do września. Wielkość roślin zależy od zasobności podłoża i nasłonecznienia, na ogół są niskie do 20cm i pokładające się, te co wyrosną w kompoście dochodzą do pół metra, ale o dziwo owoce wcale nie powalają - myślę, że z braku słońca. Co roku zostawiam kilka roślinek na podjadanie, bo zbieranie większej ilości jest dosyć uciążliwe - najsmaczniejsze są te co opadną z krzaka i taplają się w ziemi.
Dorota
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13631
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

Bixxx Powiem szczerze, że nasionka zdobyłem na AWN gdy prowadziła ją Comcia . Pamiętam, że wyrosły mi wtedy dwie sadzonki i miałem je w dwóch osobnych miejscsch. Na jednym rósł kiepsko i był marny, natomiast na drugim urosło piękne rozłożyste krzaczysko i tak mi zasmakowały, że zebrałem nasiona i teraz wysiewam co roku, zbierając rok w rok nowe nasiona. :D
Bixxx
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1073
Od: 8 gru 2011, o 07:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

Doroto, błagam - zbieraj nasiona, chroń cenny gatunek! Nasiona psiankowatych długo zachowują zdolność kiełkowania, na szczęscie.

Naprawdę wydaje mi się, że ta niska odmiana to może nie być odmiana właśnie, a odrębny gatunek. I może do Anglii trafiła właśnie od nas, te 30 lat temu w jakimś prywatnym imporcie, skora tam nazywa się ją "polską odmianą"? Kurczę, mogło tak być, że czyjaś "ciotka Molly" korespondowała z kimś z Polski i otrzymała na wymianę nasiona miechunki, którą jakiś Polak wcześniej przywiózł z zamorskiej podróży i uprawiał u siebie w ogródku, dzieląc się nasionami tak jak my teraz? Skoro w naszych ogrodach było to uprawiane już we wczesnych latach osiemdziesiątych?...

Nawiasem mówiąc - biorąc pod uwagę łatwość w uzyskiwaniu nowych odmian psiankowatych roślin (choćby pomidory, bakłażany, czy nawet tomatillo) to akurat ta miechunka jakoś słabo się tu wykazuje: np. żadnych odmian o większych owocach? Nikt nie próbował "poprawić" natury, skoro w świecie jest bardzo znana i używana do przeworów itd?
Zielonym do góry!!!
ganio4
1000p
1000p
Posty: 1571
Od: 11 maja 2009, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Stąd

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

Ależ jest kilka odmian, tylko za wschodnią granicą.
Kasia
Bixxx
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1073
Od: 8 gru 2011, o 07:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

Jakieś konkrety?
Zielonym do góry!!!
Awatar użytkownika
Hagaart
200p
200p
Posty: 281
Od: 1 cze 2011, o 10:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk.

Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2

Post »

W zeszłym sezonie miałem rodzynka :około 1 m wysoki smaczny ale prawie nic nie zjedliśmy bo przyszedł mróz i całe setki owoców zmarzły .Niestety prawie nic nie dojrzało .
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”