Czosnek zimowy cz.4
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Czosnek zimowy cz.4
W tym roku miałem swój zimowy do połowy kwietnia warunkiem długiego przechowywania jest niska temp i wilgotność ok 70% w moim przypadku głęboka sucha piwnica. Nowy zbieram pod koniec czerwca ale już na początku tego miesiąca mogę wyjmować niedorośnięte główki do bezpośredniego spożycia. Tak mnie zachęciliście do sadzenia na wiosnę, że zostawię część odłożonych na zimę na sadzeniaki i porównam z zimowymi a o rezultatach tego eksperymentu napiszę latem przyszłego roku.
Pozdrawiam. Jacek
- Sybil
- 200p
- Posty: 226
- Od: 9 kwie 2013, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna, Roztocze Gorajskie
Re: Czosnek zimowy cz.4
Dokładnie ten sam pomysł miałam Szkoda mi było tych małych cebulek a przegapiłam kwitnienie na Ornaku i miałam tego ze 2 litry.dziadek22 pisze:Od kilkudziesięciu lat uprawiam czosnek sadząc cebulki powietrzne 20x1 cm na jesieni. W roku następnym przerywam i to co zbiorę traktuję jak szczypiorek krojąc na chleb z masłem. Kolejną zimę czosnek zimuje i jest konsumowany na wiosnę i w lecie. Kilka czosnków zostaje do jesieni na rozmnożenie. Główki są nieduże, ale bardzo dobrze się przechowują.
Minusem jest uprawa czosnku przez dwa sezony i blokowanie dwukrotnie większej ilości zagonów na czosnek.
Niestety nie do końca mi się udało, ale z mojej winy, więc może jeszcze wrócę do tego pomysłu, skoro dziadek22 poleca, dziadków trzeba słuchać ;)
U mnie było tak: wysadziłam te cebulki gęsto, potem przerywałam do jedzenia i to było super, taki młody, smaczny czosnek na kanapki, do gotowania- mniam!
Potem miałam zamysł, żeby pozostałe cebulki zostawić już na zimę. Ale niestety, jak sobie pojechałam w czerwcu na urlop i wylegiwałam się na plaży, to po okresie suszy nastąpiły deszcze, wracam a tu chwasty pozarastały, zaczęłam ratować co pilniejsze, młode siewki innych warzyw, czosnek zostawiłam sobie na koniec, i zanim do niego doszłam, to już była dżungla, wyplewiłam elegancko, ale czosnek już mi zasechł i zastanawiam się, czy to zachwaszczenie, zagłuszenie przyśpieszyło to zasychanie, czy te wcześniejsze susze?
Kiedy u Ciebie usechł ten czosnek z powietrznych cebulek, dziadek22 ?
Tak czy siak, straciłam dla niego cierpliwość, już nie wiedziałam gdzie mam te rządki, tu mi chwasty znów zarastały na potęgę. W końcu dałam sobie spokój i w sierpniu wykopałam cebulki czosnkowe.
Muszę powiedzieć, że i tak uważam to za dobry pomysł, bo dzięki temu mam jeszcze czosnek (miałam mało materiału nasadzeniowego, bo bardzo słabo mi się czosnek przechował, w poprzednim sezonie gnił już w ziemi, dlatego kombinowałam z tymi cebulkami).
Ornak ma duże ząbki, więc te moje cebulki są naprawdę spore, wielkości ząbka chińskiego czosnku, łatwo się obierają. Podzielne.
Jestem zadowolona z tego pomysłu.
A jeszcze tak sobie myślę, że spróbuję jeszcze raz kiedyś tej metody, tylko jak mi czosnek uschnie a chwasty spróbują zaszaleć , to przykryję czarną agrowłókniną i "que sera, sera".
Re: Czosnek zimowy cz.4
W pierwszym roku uprawy czosnku strzemiączkiem usuwam chwasty z międzyrzędzia i poprawiam ręcznie. Jak już podrośnie to daję 5 cm świeżej ściętej trawy i udeptuję. Jak znowu podrośnie to daję nowe 5 cm świeżej ściętej trawy i udeptuję. Patyczkami mam wyznaczone rzędy, Potem w lecie ten czosnek zasycha i go już nie widać. Wtedy w międzyrzędzia w rozstawie 40x40 cm wsadzam rzodkiew jesienną i zimową. Rzodkiew jest sukcesywnie konsumowana i jak na wiosnę rusza czosnek to rzodkwi już na zagonie nie ma.
Re: Czosnek zimowy cz.4
Kiedy wysiewacie cebulki powietrzne? Też sobie ususzyłam trochę w tym roku i myślę ich posiać wiosną w doniczce. A potem przesadzić do gruntu. Nigdy nie siałam cebulek powietrznych czosnku, ale wyobrażam go sobie -malutkie, cieniutkie szczypiorki,szczególnie tuż po wzejściu, łatwe do zgubienia i zagłuszenia w chwaściorkach. Dlatego wysieję do doniczki i potraktuję tak jak cebulkę z rozsady. Ma ktoś doświadczenie z uprawą czosnku (cebulek powietrznych) z rozsady?
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Czosnek zimowy cz.4
Kiedyś jak mi prawie cały czosnek wygnił i nie miałem z czego sadzić zebrałem cebulki powietrzne i zasadziłem na jesieni ale można wiosną w marcu. Uzyskałem z nich fajne małe cebulki od 1-2cm średnicy. Wycofałem się z tej metody tylko dla tego, że trzeba było czekać aż te cebulki powietrzne dojrzeją a mnie zależało żeby jak najszybciej po czosnku wchodził poplon. Jak cennym materiałem są takie cebulki zacytuję doświadczenia mądrzejszych ode mnie. Wysadzenie małych ząbków dawało średni plon 6t/ha a wysianie dużych cebulek powietrznych śr. powyżej 5mm dawało średnio 7t/ha. Jak widać warto tym bardziej, że cebulki powietrzne mamy za darmo.
Pozdrawiam. Jacek
- Sybil
- 200p
- Posty: 226
- Od: 9 kwie 2013, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna, Roztocze Gorajskie
Re: Czosnek zimowy cz.4
Bardzo fajny sposób. Przekonałam się już do ścielenia trawą, słomą czy też mulczowania, jak nazywają to mądre ogrodnicze księgi (szczególnie te tłumaczone).dziadek22 pisze:W pierwszym roku uprawy czosnku strzemiączkiem usuwam chwasty z międzyrzędzia i poprawiam ręcznie. Jak już podrośnie to daję 5 cm świeżej ściętej trawy i udeptuję. Jak znowu podrośnie to daję nowe 5 cm świeżej ściętej trawy i udeptuję. Patyczkami mam wyznaczone rzędy, Potem w lecie ten czosnek zasycha i go już nie widać. Wtedy w międzyrzędzia w rozstawie 40x40 cm wsadzam rzodkiew jesienną i zimową. Rzodkiew jest sukcesywnie konsumowana i jak na wiosnę rusza czosnek to rzodkwi już na zagonie nie ma.
W ubiegłym roku po prostu nie zdążyłam. Jak zaczęło lać, to lało i lało, nie można było wyjść z domu a ziemię mam urodzajną, rędziny, to chwasty nie czekają, rosną magicznie.
Trawy nie mam dużo, ale mam słomę, prasowaną w belach, w dowolnej ilości. Na początku ścieliłam tylko w truskawkach, potem w cukinii, słoneczniku. W tym roku dam gdzie się da, w czosnku też, bo to ogromna oszczędność czasu, wody do podlewania. Tylko trochę się boję chorób grzybowych. No nic, będzie rozpoznanie bojem ;)
Re: Czosnek zimowy cz.4
Cebulki powietrzne wysiewa się na jesienie, ale jak masz niezamarzniętą ziemię to zrób to teraz. 20 x 1 cm, głębokość 2 cm.Telimenka pisze:Kiedy wysiewacie cebulki powietrzne? Też sobie ususzyłam trochę w tym roku i myślę ich posiać wiosną w doniczce. A potem przesadzić do gruntu. Nigdy nie siałam cebulek powietrznych czosnku, ale wyobrażam go sobie -malutkie, cieniutkie szczypiorki,szczególnie tuż po wzejściu, łatwe do zgubienia i zagłuszenia w chwaściorkach. Dlatego wysieję do doniczki i potraktuję tak jak cebulkę z rozsady. Ma ktoś doświadczenie z uprawą czosnku (cebulek powietrznych) z rozsady?
Pikowanie jest nie na moje paluchy, Jest drobniejszy od porów. Żona to zlecała córce, a córka mojej wnuczce.
- Sybil
- 200p
- Posty: 226
- Od: 9 kwie 2013, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna, Roztocze Gorajskie
Re: Czosnek zimowy cz.4
Trochę sobie dołożysz roboty w ten sposób. Ale jeśli chodzi o to, czy się dobrze przyjmuje po pikowaniu to tak, ja część moich drobnych czosnków z cebulek powietrznych przepikowałam do rządków z czosnkiem, w miejsca, gdzie kilka "wypadło" po zimie. Ładnie się przyjął.Telimenka pisze:Kiedy wysiewacie cebulki powietrzne? Też sobie ususzyłam trochę w tym roku i myślę ich posiać wiosną w doniczce. A potem przesadzić do gruntu. Nigdy nie siałam cebulek powietrznych czosnku, ale wyobrażam go sobie -malutkie, cieniutkie szczypiorki,szczególnie tuż po wzejściu, łatwe do zgubienia i zagłuszenia w chwaściorkach. Dlatego wysieję do doniczki i potraktuję tak jak cebulkę z rozsady. Ma ktoś doświadczenie z uprawą czosnku (cebulek powietrznych) z rozsady?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5860
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Czosnek zimowy cz.4
A ja wczoraj posadziłam czosnek ,wykopałam rowek ,wsadziłam ząbki czosnku i zasypałam ziemią w kompostownika ,mam nadzieję ,że coś z tego wyrosnie
Asia
Asia
-
- 200p
- Posty: 464
- Od: 18 sty 2012, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: blisko Wrocławia
Re: Czosnek zimowy cz.4
Asiu kusisz. Nasadziłam dość ale to co zostawiłam zaczyna porastać i tak się zastanawiam czy nie lepiej będzie jak zrobię dołki i posadzę głęboko. Gorzej, że nie będę miała czym przysypać bo mam świeżo założony kompostownik. Może znajdę trochę ziemi kwiatowej w jakimś worze ew. wymieszam torf z granulowanym obornikiem. U mnie trochę ziemia mokra i przymarznięta ale spróbuję.
Pozdrawiam Ela
Re: Czosnek zimowy cz.4
Ja bym jeszcze spróbował wsadzić. U nas pogody długoterminowe nie przewidują przymrozków. Okolice Wrocławia zawsze charakteryzowały się podwyższonymi temperaturami i jest duża szansa, że czosnek zdąży się ukorzenić. Oczywiście głębiej proponowałbym wsadzić. Ja pod czosnek nic nie posypuję.
Pozdrawiam serdecznie, Andrzej
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5860
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Czosnek zimowy cz.4
W sumie to był już ostatni dzwonek ,bo ciągle nie miałam czasu . Ziemia byłą z wierzchu zamarznięta ,ale po ściągnięciu paru cm zmarzliny ,gleba była sypka i miękka .Starałam się powsadzać ząbki jak najgłębiej i grubo przykryłam ziemią z kompostownika. Mam nadzieję ,że nie za późno i że coś z tego będzie
Swoją drogą już kiedyś tak sadziłam cebulki ,tylko nie pamiętam czy czosnek czy tulipany i wszystko było oki
Aby do wiosny
Asia
Swoją drogą już kiedyś tak sadziłam cebulki ,tylko nie pamiętam czy czosnek czy tulipany i wszystko było oki
Aby do wiosny
Asia
Re: Czosnek zimowy cz.4
Dziękuję za rady odnośnie sadzenia czosnku z cebulek powietrznych. Jutro posieję/posadzę . Temperatury są dodatnie , może się uda. Wybrałam do posadzenia te największe ,ponad 5 mm cebulki. Zostawię rezerwę na siew wiosenny w razie niepowodzenia.
Smaczne są te malutkie cebulki: ostre, wyraziste w smaku. Już 3 zgryzłam i czuję oddech smoka
Smaczne są te malutkie cebulki: ostre, wyraziste w smaku. Już 3 zgryzłam i czuję oddech smoka