Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
" Lepiej opryskać pomidory przed zbiorem , nawet jeśli plam nie widać , ponieważ choroba może się ujawnić w czasie przechowania . Potem należy odczekać karencję z lekkim nadmiarem i zebrać wyrośnięte owoce do przechowania . " cytat Kozula
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1#p1783461
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1#p1783461
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Święte słowa,ale jak ktoś się zadecyduje na ekologię...
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
No ja właśnie chciałam ekologicznie. I tak pryskałam dwa razy pod tunelem (Mildex, Ridomil), HT itp. nie zliczę. Były w miarę zdrowe, tylko 1/4 krzaków miała ZZ pod koniec lata. Ale przechowywane to kaszana, gniją i pleśnieją.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Witajcie.Zawsze mam problem z pomidorami.uprawiam je w gruncie i nie chcę używać chemikali.Czy jest jakiś sposób na zarazę pomidorów taki bardziej ekologiczny?Może ktoś zna ,będę wdzięczna.
- besia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Po raz pierwszy hodwałam pomidory . Miałam 15 sztuk w gruncie i 20 w tunelu . W maju odkryłam nasze forum i czytałam , czytałam , czasami nie wszystko rozumiałam . Zaczęłam w praktyce stosować Wasze porady . Mikstury zaproponowane przez forumowicz sprawdziły się doskonale .Wcale tego nie planowałam , a wyszła mi hodowla ekologiczna . Prawdą też jest , że pogoda w tym roku dopisała , nanosiłam się konewek z wodą , ale warto było . I chyba najwżniejsze : dopadł mnie bakcyl pomidorowy .
Pozdrawiam , Beata .
Pozdrawiam , Beata .
Pozdrawiam, Beata.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4024
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Myślę, że większość z nas stara się używać jak najmniej chemii . Ale to nie znaczy, że zawsze się to uda. Trzeba być przygotowanym na najgorsze i zawsze mieć w zapasie chociaż jeden środek. Bo zaraza jak się pojawi, potrafi w kilka dni zniszczyć wszystko. Lepiej mieć pomidory opryskane w sposób kontrolowany niewielką ilość razy, niż zlikwidować zniszczone uprawy a potem kupować w sklepie takie lane co tydzień .
- besia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Miałam przygotowane środki chemiczne . Naczytałam się o nich , poza tym radziliście , żeby mieć coś z nich kupionego , bo sprawy z ZZ toczą się szybko . Ja mieszkam w lesie , co prawda codziennie dojeżdżam do Olsztyna do pracy , ale Mildex i Topsin jest na miejscu .
Pozdrawiam , Beata .
Pozdrawiam , Beata .
Pozdrawiam, Beata.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Dzięki Agnieszko.Dzięki Tobie zdobyłam większą wiedzę na temat uprawy pomidorów.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Ten mój nie był twardy, dość mięsisty i mało galaretki i nasionek.
Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie wymyśliła mu nazwy: Srpski dziki
Srpska salad to właśnie sałatka z pomidorów z cebulką i ogórkiem.
Mam nadzieję, że w ogóle wykiełkuje, nasion mam mało, bo pomidory ich prawie nie miały!
Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie wymyśliła mu nazwy: Srpski dziki
Srpska salad to właśnie sałatka z pomidorów z cebulką i ogórkiem.
Mam nadzieję, że w ogóle wykiełkuje, nasion mam mało, bo pomidory ich prawie nie miały!
-
- 200p
- Posty: 259
- Od: 30 mar 2010, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica państwa
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Co do przechowywania pomidorów, moja teściowa owija każdy z osobna w gazetę i układa w kartonie, później pod szafę. Co kilka dni sprawdza wyjmując dojrzałe. Pracy sporo, ale sprawdziłam tę metodę i stosuję od kilku lat.
Sąsiad pryska ogórki i pomidory wodą z mlekiem, muszę przyznać, ze urodzaj miał spory i żadnych chorób.
Sąsiad pryska ogórki i pomidory wodą z mlekiem, muszę przyznać, ze urodzaj miał spory i żadnych chorób.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Dzisiaj na śniadanie miałam tylko (..lub aż) tyle pomidorów do wyboru. Reszta z kartonu poszła do wyrzucenia, na owocach pojawiły się gnijące plamki. Generalnie ten rok uprawy pomidorów w gruncie uważam za bardzo udany.
Pozdrawiam, Feliksa
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
felixa, pozytywnie zazdroszczę, ja smaku swoich pomidorów już nie pamiętam .