Topinambur, słonecznik bulwiasty

[Alembik]

Podobnym warzywem do topinambura jest skorzonera. Też można jeść na surowo albo kopać na przednówku. Wydaje się że ma nawet lepszą wartość odżywczą. Topinambur ma tą zaletę że rośnie wszędzie gdziekolwiek się go posadzi i daje duży plon. Najlepiej jeść na surowo, inulina odżywia bakterie jelitowe lepiej od zsiadłego mleka, kiszonej kapusty i tak dalej. Dobrze jest zostawić sporą ilość na zimę i kopać jak ziemia rozmarznie. Wspaniale leczy wszelkie problemy trawienne wynikające z braku witamin wiosną.

[Sybil]

Ja miałam kilka bulwek jadalnego topinambura, potem niestety nieświadoma tematu posadziłam wiadro tego, którym myśliwi dokarmiają dziki. PO 7 latach ten pastewny zdominował uprawę. Nie do końca wiem, jak to jest z tą pastewnością i jadalnością, ale może coś być, bo mój topinambur na surowo jest obrzydliwy a po ugotowaniu ( krótkim) jest pyszny jak delikatny ziemniaczek. Tak czy siak, ja go zjadam, trudno najwyżej wyjdzie an to że się "pasę" a nie odżywiam.
Posadziłam go jako szybki, zielony parawan przy murku od strony obory sąsiada. Sprawia się idealnie, a efekt uboczny w postaci kilku taczek jadalnych bulw w ciągu zimy konsumujemy przy każdej odwilży. ;)
Uprawa żyje własnym życiem, nie rozłazi się, bo ma z jednej strony murek, z drugiej strony koszony trawnik. Ja tylko na wiosnę zgrabuję badyle - na zimę zostają, bo pięknie w nich żerują sikorki.
Ktoś ma doświadczenia i wrażenia konsumpcyjne z różnych odmian topinambura?
PS. Mój topinambur nie wie chyba, ze ma nie wytwarzać nasion! Jak się trafia ciepła jesień, to zdąża. Chyba się zmutował ;)

[Alembik]

Ja swój topinambur wziąłem właśnie z poletka przy lesie przeznaczonego dla dzików, ale w smaku na surowo jest bardzo dobry i rośnie bezproblemowo. Polecam Ci posadzić dodatkowo gdzieś taki jadalny na surowo topinambur ponieważ surowy jest zdrowszy od gotowanego. Topinambury nie krzyżują się między sobą i w Polsce nie wytwarza nasion.

[Bixxx]

Na szczęście można już łatwo dostać "lepsze" (tak nazywam te jasne,bez czerwonawego zabarwienia) odmiany w dyskontach - a w zeszłym roku u nas widziało się tylko w sklepach ogrodniczych, bagatela - 5 zeta za małą bulwkę!

Mój czerwonawy ("dziki") jest smaczny, a mam go z 3 różnych miejsc pochodzenia. Nie widzę różnicy w smaku z tym marketowym.

[czlowiek87]

Proszę o poradę. Czy obecny czas jest dobry na wysadzenie bulw Topinamburu? Jeżeli tak to czy osiągnie właściwe mu rozmiary?
Potrzebuję posadzić około 25 m szpaler. Chciałbym żeby był wysoki i tworzył nieprzepuszczalną ścianę. Z racji jego ekspansywności nie chcę jednak żeby szpaler był zbyt głęboki (szeroki). Ile bulw na 1 metr bieżący potrzeba by był zwarty i się nie przewracał? Jaką odmianę nabyć aby był wysoki? Bardzo proszę też o nazwę odmiany jadalnej, którą posadzę na cele kulinarne

[gobi13]

Dzisiaj widziałem całą torebkę bulw topinamburu w Biedronce za kilka złotych. Zastanawiam się czy takie bulwy nadają się do tego, żeby je wysadzić? Po prostu jak ziemniaki włożyć do ziemi? Kiedy można to robić? Nie jest jeszcze za wcześnie?

[Osmunda]

Proszę o poradę. Czy obecny czas jest dobry na wysadzenie bulw Topinamburu? Jeżeli tak to czy osiągnie właściwe mu rozmiary?
Potrzebuję posadzić około 25 m szpaler. Chciałbym żeby był wysoki i tworzył nieprzepuszczalną ścianę. Z racji jego ekspansywności nie chcę jednak żeby szpaler był zbyt głęboki (szeroki). Ile bulw na 1 metr bieżący potrzeba by był zwarty i się nie przewracał? Jaką odmianę nabyć aby był wysoki? Bardzo proszę też o nazwę odmiany jadalnej, którą posadzę na cele kulinarne

Piszesz , że nie chcesz aby szpaler był zbyt szeroki.Niestety to po czasie niemożliwe.
Poczytaj o ekspansywności topinambura.Będziesz go miał po czasie wszędzie .Nawet jak zechcesz się z nim pożegnać.
Zanim wsadzasz pierwszą bulwę nabierz dobrej orientacji w co wchodzisz.

[czlowiek87]

Rozumiem, że w razie niechcianej inwazji, próba usunięcia ze szpadlem w ręku nic nie da?

[Osmunda]

Do stashko
Od kilku lat uprawiam topinambur.

Jest to roślina inwazyjna więc go mam na zagonie przyległym do alejki. Z drugiej strony jest pół metra czarnego ugoru. Na jednym krótszym boku jest wybetonowana ścieżka, a z drugiej strony jest pół metra czarnego ugoru. To co rośnie poza zagonem jest natychmiast usuwane.
Niedawno na samej granicy z sąsiadem odległej o 7 metrów od krawędzi zagonu znalazłem podczas jesiennego przekopywania działki uschnięty już topinambur. Bulwy zapełniły prawie całe wiadro 10 litrowe.
Nie wiem jak topinambur pokonał te 7 metrów.

Sąsiadka (drugi koniec działki) jako ozdobny słonecznik ma dziką odmianę topinamburu o bardzo małych fioletowych bulwkach w odległości 2 metrów od granicy. Stale do mnie przełazi pokonując te dwa metry. Znajduję go u siebie w odległości do metra, czasem dwu od granicy. Wyrywam łodygi z bulwką i kawałkiem rozłogu przez cały rok.

W naszym klimacie topinambur nie wykształca nasion.

Zacytowałam jeden z wpisów w tym wątku obrazujący wędrówki topinambura.

[kaLo]

Nie mylcie topinambura ze słoneczniczkiem szorstkim. Ten drugi kwitnie całe lato i rozmnaża się również z nasion. Topinambur można rozwlec po polu podczas orki lub bronowania. Na działce przekopywanej szpadlem taka możliwość nie istnieje. Chyba, że jakieś resztki zostaną wyrzucone na kompost.

[zielonajagoda]

Mój topinambur jest bardzo grzeczny, od pięciu lat rośnie tam gdzie go posadziłam i nigdzie nie wędruje. Ten sadzony dla zwierząt, swoje wędrówki zawdzięcza dziczym ryjkom
Z nasion na pewno się nie rozsieje bo zakwita na sam koniec lata i nie sadzę żeby zdążył zawiązać pełnowartościowe nasiona, a bulwy jakieś u mnie niezbyt mobilne są .

[ullak]

U mnie na razie rośnie tam gdzie sadziłam, ale też znalazłam kawałek topinamburu na wahaczu samochodu podczas wymiany koła w warsztacie.

[czlowiek87]

Pytałem i zapytam raz jeszcze chociaż to pewnie pytanie, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi.. Czy można inwazyjność topinaburu pokonać szpadlem. Myślę, że zależy to od podatności terenu na żer dzików, saren, kretów i szczególnie nornic. Pewnie zależy to wszystko też od jakości i samego podłoża. W miejscu gdzie ja planuję zrobić tymczasowy szpaler z Topinamburu gleba jest twarda, poprzerastana korzeniami starych drzew, miejscami gliniasta, miejscami wymieszana z koksem. Z obserwacji widzę, że przez wiele lat nie było na tym terenie chociażby jednego kopca kreta, nie zapuszczają się też tam sarny. Myślę, że w takich warunkach nie mam co się bać inwazji tej rośliny i przemieszczanie się kiełków z korzenia. Myślę też, że gdy już będę chciał się kiedyś pozbyć tej rośliny to będzie trzeba uważać przy przekopywaniu żeby nie pozostawić resztek, z których roślina łatwo jak z kiełków ziemniaka może się rozmnażać. Ktoś się ze mną zgodzi?