Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2
- Violunia
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sie 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Karls, sztuczek żadnych tez nie znam chociaż pryskałam OW i HT i tez na chorobę nie zadziało( chociaż może zaatakowałoby wcześniej ) Moja na świerku rośnie coraz bardziej a wężowym nic nie dolega. Dorota susz, susz bo sa takie inne te Twoje tykwy
pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Violka
-
- 100p
- Posty: 143
- Od: 2 lip 2014, o 10:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norymberga, Niemcy
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Viola, twoje tykwy maja ladne, geste liscie, chcialabym zeby moje tak wygladaly. Na moich roslinach ozdoba sa tylko owoce.
Na drugi rok napisz kiedy bedziesz robic opryski, bo ja to zielona w tych sprawach jestem.
Na drugi rok napisz kiedy bedziesz robic opryski, bo ja to zielona w tych sprawach jestem.
- patasko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2356
- Od: 26 maja 2011, o 23:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytków k. Katowic
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Nie ma to jak suszyć swoje plony Niestety w tym roku natura mnie swoim pięknem ominęła. Tylko JEDNA tykwa, którą da się wysuszyć
- Violunia
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sie 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Wczoraj zrobiłam pierwsze cięcie na ususzonej tykwie Cobrze z donicy z tarasu. Nie jest duża bo ma średnicy 38 cm ale ususzyła się już w słonku potem ją oskrobałam z zielonego i po otwarciu mam duuuuuuuuużo nasionek. Dla porównania nasionka z Vilmorina (nie widzę żadnej różnicy, moje nawet ciut większe). Na tej tykwie będę eksperymentować dremelem (muszę najpierw go kupić )Jak ktoś chce nasionka to priv bo te co rosną jeszcze to pewnie parę tyg albo miesięcy będą schnąć więc do akcji wymiany nie zdążą.
pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Violka
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Kobre szkoda skrobać ze względu na cętki ponoć się utrwalają po ususzeniu. Mnie niestety się nie udała w tym roku i nasion też już nie mam więc nie wykluczone, że się uśmiechnę o nie . Za to birdhouse wyszedł nie najgorzej w zasięgu wzroku 5 owoców nie wiem czy coś się jeszcze nie pochowało bo ciągle odwlekam zbiór. Tak czy siak nasiona będą a z poprzednich lat mam jeszcze zapas dippera i jakiejś, która mi po kształcie wygląda na maczugową (pierwsze nasiona dostałem od znajomego) więc jest za co wymieniać ;).
- Violunia
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sie 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Wyleciało mi to z głowy z tym skrobaniem Kobry a czytałam przecież, tym bardziej, że była całkiem zasuszona ech...no nic mam jeszcze 4 sztuki to nie bedę ich skalpować Dipper na wymiane jak najbardziej bo maczugowe to hmm..nie wiem co z nich robić a mam takie wężowe długie i też jak stukam to mają już głuchy odgłos więc pewnie dosuszają się. Na nie mam pomysłu kompletnie. Jak dla mnie mogłaby być już znowu wiosna
pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Violka
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Większość moich tykw dojrzewa jeszcze na zewnątrz, ale mam już pierwsze wysuszone owoce. Od lewej: Birdhouse, Martin House i Thai Bottle.
"To, że nie mogę zmienić wszystkiego, nie oznacza, że nie powinienem próbować zmienić czegokolwiek".
-
- 100p
- Posty: 143
- Od: 2 lip 2014, o 10:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norymberga, Niemcy
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Ja chyba tez powiesze moje tykwy w przewiewnym miejscu na werandzie. Moim zdaniem sa juz wystarczajaco dojrzale i gotowe do zerwania. Czy powinnam je okorowac czy lepiej zostawic tak jak sa - czytalam rozne opinie na ten temat i mam metlik w glowie.
Ciekawe jak sie miewa moje najmlodsze tykwiatko - juz kilka dni nie bylam w ogrodku, bo znowu pada. Mam nadzieje, ze urosla na tyle, ze chociaz grzechotke mozna bedzie zrobic.
Eryk, kiedy ty zrywales swoje tykwy, ze juz sa tak ladnie wysuszone?
Ciekawe jak sie miewa moje najmlodsze tykwiatko - juz kilka dni nie bylam w ogrodku, bo znowu pada. Mam nadzieje, ze urosla na tyle, ze chociaz grzechotke mozna bedzie zrobic.
Eryk, kiedy ty zrywales swoje tykwy, ze juz sa tak ladnie wysuszone?
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Witam tykwowo zakręconych
Fajne okazy i po co tu zaglądałam do wiosny jeszcze tak daleko a już bym posiała,
dremelka mam tylko tykw brak , coż zostało mi jeszcze parę wydmuszek więc się będę na nich wyżywać
Pozdrawiam Edyta
Fajne okazy i po co tu zaglądałam do wiosny jeszcze tak daleko a już bym posiała,
dremelka mam tylko tykw brak , coż zostało mi jeszcze parę wydmuszek więc się będę na nich wyżywać
Pozdrawiam Edyta
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
U mnie tykwa zwariowała ! Nie miała całe lato owoców a krzak był bardzo duży a teraz jest ich z 30 już takich sporych
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Dorota, wszystkie z tych tykw były zerwane we wrześniu, ponieważ zaczęły się robić lżejsze. Przeczytaj wiadomość prywatną .
"To, że nie mogę zmienić wszystkiego, nie oznacza, że nie powinienem próbować zmienić czegokolwiek".
- Violunia
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sie 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Eryk ale fajne te dwie w środku a takie czyściutkie Nasionka jak wyciągniesz podzielisz sie też?
pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Violka
-
- 100p
- Posty: 143
- Od: 2 lip 2014, o 10:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norymberga, Niemcy
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
U mnie dzisiaj zniwa Zerwalam wszystkie tykwy (oprocz tej malej) i porozwieszalam na werandzie, po slonecznej stronie. Wczoraj byla paskudna pogoda ale dzisiaj znowu wyszlo sloneczko. Noce niestety sa bardzo zimne wiec pomyslalam, ze pod dachem bedzie im lepiej niz w ogrodku. Tzrymam teraz kciuki zeby ladnie wyschly.
Nie wzielam ze soba telefonu wiec nie moglam zrobic zdjecia moich zbiorow, jutro postaram sie to nadrobic
Nie wzielam ze soba telefonu wiec nie moglam zrobic zdjecia moich zbiorow, jutro postaram sie to nadrobic