Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Karls
200p
200p
Posty: 386
Od: 10 kwie 2007, o 13:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Piec kaflowy nie jest zły ale na dosuszenie, tak samo jak kaloryfer. Od razu świeżych nie polecam bo będą za szybko schły i mogą się pozapadać. W prawdzie się ususzą wtedy ale nie będą już takie ładne. Lepiej odczekać jakiś czas, zależnie od odmiany i grubości skórki :).
Dorota46
100p
100p
Posty: 143
Od: 2 lip 2014, o 10:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norymberga, Niemcy

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

:wit U mnie niespodzianka - po tygodniowej nieobecnosci w ogrodku, dzisiaj odkrylam nowa, mala tykwe ;:oj
Przy tej pogodzie juz pewnie duza nie urosnie ale ten widok sprawil mi radosc :heja Obrazek Obrazek
Dorota46
100p
100p
Posty: 143
Od: 2 lip 2014, o 10:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norymberga, Niemcy

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Trzy tykwy, ktore urosly jako pierwsze juz w czerwcu, musialam odciac i susza sie pod dachem werandy. Caly ped, na ktorym rosly uschnal wiec go ucielam, bo brzydko wygladal. Tykwy sa zolte i twarde, a takze duzo lzejsze od pozostalych wiec mysle, ze powinny ladnie sie wysuszyc. Inne tykwy sa zielone i duzo ciezsze, zostana na krzaku do pierwszych przymrozkow.
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
ElzbietaaG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2902
Od: 16 sie 2008, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Elbąga

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

U mnie też pojawiły się malutkie tykwy, po niewielkich niestety opadach deszczu :roll:
I dalej susza...
Awatar użytkownika
whitedame
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3456
Od: 17 lut 2012, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wojkowice 6B

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

A po czym poznać, że tykwa jest już dojrzała? Mam taką jedną, która wydaje się dojrzała ale ciągle nie mam pewności. Boję się żeby nie skończyło się jak z melonami - tez wydawało się , że jeszcze trzeba poczekać - aż mi przejrzały ;:124
;:233 Beata
Umysł jest jak spa­dochron. Nie działa, jeśli nie jest ot­warty Frank Zappa
Dorota46
100p
100p
Posty: 143
Od: 2 lip 2014, o 10:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norymberga, Niemcy

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Wedlug mnie tykwa nie moze byc "przejrzala", bo jak dojrzeje to po prostu zasycha - a o to chodzi zeby byla calkiem wyschnieta.
Elzbieta, u mnie nie jest sucho - wrecz przeciwnie, ciagle opady i malo slonca. Od jutra podobno ma sie rozpogodzic wiec moze moja mala tykwa podgoni troche.
Awatar użytkownika
whitedame
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3456
Od: 17 lut 2012, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wojkowice 6B

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Ok. Więc zostawiam do przymrozków. :wit
;:233 Beata
Umysł jest jak spa­dochron. Nie działa, jeśli nie jest ot­warty Frank Zappa
Awatar użytkownika
Violunia
200p
200p
Posty: 320
Od: 30 sie 2012, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Ja tez czekam ze zrywaniem moich ale mam podobną sytuację z nowym zawiązkiem. Tam gdzie sięgnęłam to ucięłam pędy bo myślałam, ze o tej porze nic juz mnie nie czeka a tymczasem na wysokości 5 metrów na suchej sośnie zawiązała sie i dość spora urosła nowa tykwa i to przez 15 ciepłych ostatnich dni. Obrazek
pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Karls
200p
200p
Posty: 386
Od: 10 kwie 2007, o 13:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

To dosyć niecodzienna sytuacja, nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek zdążyły mi wrześniowe owoce dojrzeć, a ta wygląda na sporą. U mnie też się dziwne rzeczy dzieją, jedna tykwa która wyglądała już na zsychającą z lekka, wypuściła świeże pędy i to nisko z głównego pnia :)
Awatar użytkownika
ElzbietaaG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2902
Od: 16 sie 2008, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Elbąga

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

W moich dwóch donicach uschły główne pędy od korzenia i tym sposobem roślina sama zadecydowała o zakończeniu wegetacji. :roll: Nie wiem czy to dobrze, owoce są twarde i duże ale wiszą na łysych pędach...
Awatar użytkownika
Violunia
200p
200p
Posty: 320
Od: 30 sie 2012, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Karls pisze:To dosyć niecodzienna sytuacja, nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek zdążyły mi wrześniowe owoce dojrzeć, a ta wygląda na sporą. U mnie też się dziwne rzeczy dzieją, jedna tykwa która wyglądała już na zsychającą z lekka, wypuściła świeże pędy i to nisko z głównego pnia :)
Tykwa w ogóle jest jakaś dziwna :wink: i chyba własnie upał jej do końca nie pasował skoro nam pędy pozdychały a teraz na nowo wypuszczają świeże z tym nawożeniem to też coś nie halo bo przecież u Patasko pewnie miały jak u Pana Boga za piecem a jednak w tym roku Mu sie nie udały. Moje te w dobrej ziemi i z obornikiem tez juz pomalutku kończą żywot a ta pod świerkiem( bo to przecież nie sosna ;:14 )i druga wężowa obsypana kwiatami i nowymi zawiązkami. Elu, moja w donicy to w ogóle porodziła takie kurduple, ze juz dawno sa na kaloryferze ale one nawet nie dorosły i juz stwardniały i wyschły na kamień na pędzie. Ta na swierku jest juz taka duża jak dwie co zawiązały się w czerwcu. Chyba mają swoje fochy i rosną jak chcą nawet bez naszych większych starań. Cieszmy się tym co mamy( bo cieszymy się nie? :wit )
pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Dorota46
100p
100p
Posty: 143
Od: 2 lip 2014, o 10:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norymberga, Niemcy

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Ja mam tykwy pierwszy rok wiec nie mam porownania jak bylo w poprzednich latach. U mnie urosly tylko tykwy, ktore zawiazaly sie w czerwcu i na poczatku lipca - pozniej wszystkie zawiazki zolkly i usychaly.
Tearz rosliny wygladaja brzydko, liscie pokryte szarym nalotem z zasychajacymi brazowymi plamami lub uschnietymi calymi liscmi. Pedy od spodu usychaja ale koncowki sa zielone i nawet jeszcze kwitna, (ale liscie sa male). Na dole wisza tykwy na lysych pedach. Zastanawiam sie czy nie poucinac wszystkich pedow i lisci, i zostawic tylko te odcinki, na ktorych sa owoce. Czy zawsze pod koniec lata roslina robi sie taka brzydka? Czy jest jakis sposob zeby uchronic ja przed chorobami i zachowac ladne liscie do konca?
Karls
200p
200p
Posty: 386
Od: 10 kwie 2007, o 13:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Sam chciał bym wiedzieć, czy da się jakoś zachować estetyczny wygląd na koniec sezonu. Jak dotąd mi się to nie udało, a na opryski za bardzo nie mogę sobie pozwolić bo blisko okien. Ale jak macie jakieś sztuczki to chętnie poczytam :).
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”