Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2
-
- 100p
- Posty: 143
- Od: 2 lip 2014, o 10:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norymberga, Niemcy
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
U mnie jest tylko jedna spozniona tykwa ale, mimo ze jest juz dosyc duza, nic z niej nie bedzie. Dzisiaj sprawdzalam w jakim jest stanie i w dotyku jest dosyc miekka wiec juz nie dojrzeje.
Za to pozostale sa prawie wysuszone, w niektorych grzechocza juz nasionka. W tym tygodniu sprobuje otworzyc ta najmniejsza, juz calkiem wysuszona. Bedzie to moja eksperymentalana tykwa.
Viola, szkoda tej twojej cobry - na szczescie mozna ja jeszcze wykorzystac i zrobic np. polmisek lub inne cacko.
Za to pozostale sa prawie wysuszone, w niektorych grzechocza juz nasionka. W tym tygodniu sprobuje otworzyc ta najmniejsza, juz calkiem wysuszona. Bedzie to moja eksperymentalana tykwa.
Viola, szkoda tej twojej cobry - na szczescie mozna ja jeszcze wykorzystac i zrobic np. polmisek lub inne cacko.
-
- 100p
- Posty: 143
- Od: 2 lip 2014, o 10:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norymberga, Niemcy
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Moje tykwy juz ladnie wyschly i we wszystkich grzechocza nasionka. Dwie tykwy otwarlam, a jedna nawet zaczelam obrabiac- Wprawdzie duzo mi jeszcze brakuje do tych pieknych lamp, jakie ogladalm na zdjeciach albo do tej od Jacka, ale na tej najmniejszej sie ucze. Z tych dwoch tykw uzyskalam dosc duzo nasion, ktore juz sa suche. Jezeli jest ktos chetny to moge wyslac (wymiana?)
- Violunia
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sie 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Dorota no oczywiście ja jestem chętna na wymianę ale to przecież już wiesz Zostaw dla mnie ze trzy, cztery sztuki a mnie jak wysuszy się Bitrhose to pośle Ci komplet razem z Cobrą. Powiem Ci, że wzorki to masz już niczego sobie na tych tykwach. Dremelka zamówiłam sobie od męża na urodziny i juz jest w drodze wiec teraz tylko czekać na doschnięcie przynajmniej jednej
pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Violka
-
- 100p
- Posty: 143
- Od: 2 lip 2014, o 10:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norymberga, Niemcy
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Zabralam sie juz za tworzenie lampy i musze stwierdzic, ze to nie bedzie taka prosta sprawa I nie chodzi mi o samo wykonanie, bo to sprawia mi ogromna przyjemnosc, ale o aspekty "techniczne". Po pierwsze: jest to dosyc glosne zajecie, a mieszkam w bloku i sciany nie sa zbyt grube
Po drugie: nie mam osobnego pomieszczenia, gdzie moglabym sie zamknac i pracowac. Przy wierceniu i szlifowaniu wszedzie jest pelno drobnych trocinek i pylu, wiec w mieszkaniu raczej nic nie moge robic. Dobrze, ze mam maly domek w ogrodku. Jak tylko mam czas to biore psa, tykwe i narzedzia, wedruje do ogrodka. Niestety tego czasu mi brakuje, bo jak wroce z pracy to najpierw musze w domu cos zrobic, a pozniej....no wlasnie, pozniej robi sie juz wieczor (do ogrodka mam ok. 1,5km) No i jest juz coraz zimniej, a ja "tworze" na werandzie przy domku . Z pisankami nie bylo problemu, bo kiedy tylko mialam czas i ochote to siadalam w pokoju i skrobalam, a teraz..:
Ja jestem pelna zapalu i mam glowe pelna pomyslow a tu wszystko mnie hamuje A jak wy sobie radzicie? Gdzie powstaja wasze cuda?
Po drugie: nie mam osobnego pomieszczenia, gdzie moglabym sie zamknac i pracowac. Przy wierceniu i szlifowaniu wszedzie jest pelno drobnych trocinek i pylu, wiec w mieszkaniu raczej nic nie moge robic. Dobrze, ze mam maly domek w ogrodku. Jak tylko mam czas to biore psa, tykwe i narzedzia, wedruje do ogrodka. Niestety tego czasu mi brakuje, bo jak wroce z pracy to najpierw musze w domu cos zrobic, a pozniej....no wlasnie, pozniej robi sie juz wieczor (do ogrodka mam ok. 1,5km) No i jest juz coraz zimniej, a ja "tworze" na werandzie przy domku . Z pisankami nie bylo problemu, bo kiedy tylko mialam czas i ochote to siadalam w pokoju i skrobalam, a teraz..:
Ja jestem pelna zapalu i mam glowe pelna pomyslow a tu wszystko mnie hamuje A jak wy sobie radzicie? Gdzie powstaja wasze cuda?
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Dorotko podziwiam twój zapał Twoje tykwy z tych prędkich, bo już wyschły,
u mnie potrwa to dłużej. Czekam z niecierpliwością na efekt końcowy twojej pracy
u mnie potrwa to dłużej. Czekam z niecierpliwością na efekt końcowy twojej pracy
-
- 100p
- Posty: 143
- Od: 2 lip 2014, o 10:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norymberga, Niemcy
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Elzbieta, bo ja to jestem taka w goracej wodzie kapana Jak sie na cos napale, to poswiecam na to caly wolny czas (w miare mozliwosci).
Tak mialam z pisankami, wczesniej z samodzielnie robionymi kosmetykami, mydelkami, feng-shui itp. Jak juz cos robie to na maxa i na dodatek probuje wszystkich dokola zarazic moja pasja
A tykwy wyschly szybko po okorowaniu, bo mam bardzo sloneczny balkon. Pogoda nadal im sprzyja - sloneczko nie grzeje juz tak mocno ale jest cieplo i przewiewnie. Ta wieksza tykwa po rozcieciu byla wprawdzie jeszcze mokra w srodku ale doschla blyskawicznie. Za to ta mala byla zupelnie sucha.
Tak mialam z pisankami, wczesniej z samodzielnie robionymi kosmetykami, mydelkami, feng-shui itp. Jak juz cos robie to na maxa i na dodatek probuje wszystkich dokola zarazic moja pasja
A tykwy wyschly szybko po okorowaniu, bo mam bardzo sloneczny balkon. Pogoda nadal im sprzyja - sloneczko nie grzeje juz tak mocno ale jest cieplo i przewiewnie. Ta wieksza tykwa po rozcieciu byla wprawdzie jeszcze mokra w srodku ale doschla blyskawicznie. Za to ta mala byla zupelnie sucha.
- Violunia
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sie 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Dorota super rzeczywiscie masz je suche, ja juz poznałam co to efekt szybkiego suszenia, niby wydawały się dość lekkie a po okorowaniu dwie zaczynają lekko sie zniekształcać. To nie jest jednak tak hop-siup. Wprawdzie z jedną tez już coś tam zaczęłam działać ale na inne muszę jeszcze długo poczekać, nic na siłę chociaż tak jak Ty jestem w gorącej wodzie kąpana. Co do pylenia i hałasu to zgadzam się w 100%, chyba mnie wyrzucą do piwnicy
pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Violka
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Qrcze, chyba jak wysuszę wreszcie swoje tykwy to będę je tylko malować
mówicie, że się kurzy i hałas No to eksmisja gotowa !
Może coś z tej stronki
http://www.klub.senior.pl/hobby-pasje/t ... 12001.html
mówicie, że się kurzy i hałas No to eksmisja gotowa !
Może coś z tej stronki
http://www.klub.senior.pl/hobby-pasje/t ... 12001.html
- Violunia
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sie 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
My mamy allegro wiec żaden problem, u Ciebie masz ebay i myśle, ze koraliki tez Koraliki szklane najlepiej i w te duże dziurki tak myślę byłoby najfajniej. Musisz wiedziec jaką masz srednicę tego wiertełka i według tego kupić, najlepiej Toho koraliki bo są równe j na klej polimerowy patyczkiem do uszu bo lubią wylatywać(ponoć). Wyszedł Ci ten lampion bardzo ładny, gratuluję
pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Violka
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Moje tykwy były zielone gdy zebrałam, ale osiągnęły już swoją maksymalną wielkość. Leżą już 2 tygodnie i nadal nie są suche...
- Violunia
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sie 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Dwa tygodnie? niektóre potrzebują parę miesięcy, żeby wyschnąć
pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Violka