McMarchewka-Mój warzywnik, czyli ogródek warzywny McMArchewki
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Warzywny ogródek McMArchewki
Cegły również są naturalne , o plastiku lepiej nie mówić bo ani to ładne, ani pożyteczne (ja mam jedynie plastikowe rollbordery przy borówkach od tej jesieni, aby kora którą sypię pod krzaczki nie rozsypywała się na drogę kosiarki i mam nadzieje że trawa ładnie je zamaskuje).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- McMArchewka
- 1000p
- Posty: 1173
- Od: 13 lut 2012, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Meszna
Re: Warzywny ogródek McMArchewki
Grządka powinna być przede wszystkim estetyczna!
Ale też i funkcjonalna :P
Ale też i funkcjonalna :P
- McMArchewka
- 1000p
- Posty: 1173
- Od: 13 lut 2012, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Meszna
Re: Warzywny ogródek McMArchewki
No, dziś odwiedziłem ogródek i stwierdzam, że ma się on całkiem dobrze Jak widać na poniższych zdjęciach wszystko jest przykryte śniegiem. Nim on spadł zebrałem wszystkie warzywa prócz kilku marchewek
Generalnie rzeczą, która mnie najbardziej zdziwiła, jest to, że braki wysiane w sierpniu 2014 roku rosną sobie nadal i mają się bardzo dobrze. Mimo wszystko na wiosnę je jak i miniaturkę róży, która obok nich rośnie będę musiał przesadzić, ponieważ chcę maksymalnie wykorzystać miejsce, które mam. Po raz kolejny pojawia się w mojej głowie koncepcja ogródka w stylu angielskim
Chciałbym również wspomnieć, że mam już w głowie pewne plany odnośnie ułożenia warzyw oraz konstrukcji tunelu foliowego. Na razie chcę je przelać na papier, a że mam w tym tygodniu wolne od środy to z wielką radością siądę do tego
Chciałbym się jeszcze z Wami podzielić moim dzisiejszym snem. A więc śniło mi się, że miałem dość spory tunel foliowy. Była wiosna. Wchodzę do tego tunelu i nagle uświadamiam sobie, że jest on jeszcze większy Wyjrzałem przez dziurkę w folii i okolica owego tunelu przypominała mi tą, gdzie mieszka moja babcia. Pamiętam, że od razu chciałem zacząć sadzić tam pomidory. Potem jednak przyszła taka senna retrospekcja i przypomniałem sobie jak naprawdę wyglądał mój foliowy tunel (a właściwie namiot) minionego sezonu. A potem się obudziłem No cóż, nie można mieć wszystkiego...
Na koniec chciałbym jeszcze powiedzieć, że ostatnio widzę jakoś mało forumków w moim wątku... Przyznaję, jest w tym moja wina, bo czasem po prostu nie mam czasu pisać... Mimo to bardzo serdecznie zapraszam Was do dyskusji, wypowiadania się, oceniania mojego ogródka, niech wątek odżyję tak, jak to było na początku!
A teraz zapraszam do obejrzenia zdjęć:
Tu jest zagon, o którym pisałem jakoś na początku października
Grządka, na którą została przetransportowana cała reszta (czytajcie zioła xD ). Grządką tą "zajmuje się" moja siostra (nawiasem mówiąc to średnio jej to wychodzi)
Tegoroczna miejscówka buraków i fasoli
Tu kiedyś rosły pomidory...
...a tu były cukinie
Tu z kolei rosły sobie kiedyś marchewki. Jeśli się dobrze przyjrzeć, to widać resztki redlin
Aaa, zapomniałbym, strasznie mnie ten płotek denerwuje, myślę, że z widocznych przyczyn
Miłej niedzieli wszystkim!
Generalnie rzeczą, która mnie najbardziej zdziwiła, jest to, że braki wysiane w sierpniu 2014 roku rosną sobie nadal i mają się bardzo dobrze. Mimo wszystko na wiosnę je jak i miniaturkę róży, która obok nich rośnie będę musiał przesadzić, ponieważ chcę maksymalnie wykorzystać miejsce, które mam. Po raz kolejny pojawia się w mojej głowie koncepcja ogródka w stylu angielskim
Chciałbym również wspomnieć, że mam już w głowie pewne plany odnośnie ułożenia warzyw oraz konstrukcji tunelu foliowego. Na razie chcę je przelać na papier, a że mam w tym tygodniu wolne od środy to z wielką radością siądę do tego
Chciałbym się jeszcze z Wami podzielić moim dzisiejszym snem. A więc śniło mi się, że miałem dość spory tunel foliowy. Była wiosna. Wchodzę do tego tunelu i nagle uświadamiam sobie, że jest on jeszcze większy Wyjrzałem przez dziurkę w folii i okolica owego tunelu przypominała mi tą, gdzie mieszka moja babcia. Pamiętam, że od razu chciałem zacząć sadzić tam pomidory. Potem jednak przyszła taka senna retrospekcja i przypomniałem sobie jak naprawdę wyglądał mój foliowy tunel (a właściwie namiot) minionego sezonu. A potem się obudziłem No cóż, nie można mieć wszystkiego...
Na koniec chciałbym jeszcze powiedzieć, że ostatnio widzę jakoś mało forumków w moim wątku... Przyznaję, jest w tym moja wina, bo czasem po prostu nie mam czasu pisać... Mimo to bardzo serdecznie zapraszam Was do dyskusji, wypowiadania się, oceniania mojego ogródka, niech wątek odżyję tak, jak to było na początku!
A teraz zapraszam do obejrzenia zdjęć:
Tu jest zagon, o którym pisałem jakoś na początku października
Grządka, na którą została przetransportowana cała reszta (czytajcie zioła xD ). Grządką tą "zajmuje się" moja siostra (nawiasem mówiąc to średnio jej to wychodzi)
Tegoroczna miejscówka buraków i fasoli
Tu kiedyś rosły pomidory...
...a tu były cukinie
Tu z kolei rosły sobie kiedyś marchewki. Jeśli się dobrze przyjrzeć, to widać resztki redlin
Aaa, zapomniałbym, strasznie mnie ten płotek denerwuje, myślę, że z widocznych przyczyn
Miłej niedzieli wszystkim!
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Warzywny ogródek McMArchewki
Dlatego Ci proponuję te cegły , raz zapłacisz a będą na zawsze w przeciwieństwie do płotka który po roku wygląda jak wygląda, dodatkowo trzeba nowy kupować po pewnym czasie (i na pewno będą estetyczniej wyglądać kopane do połowy niż taki płotek który sam wychodzi z ziemi ).
A co to za gąszcz się pnie po drzewie? W sumie jakby pomyśleć to zamiast tego lub współrzędnie z tym mogłyby się piąć fasole tyczne, no i pod drzewem zamiast trawy, bo na pewno fajnie się jej nie kosi puścić płożący się kabaczek z brzegu grządki .
Mi się dzisiaj śniły zwierzaki dlatego pójdę opowiedzieć o tym na gospodarczym wątku .
A co to za gąszcz się pnie po drzewie? W sumie jakby pomyśleć to zamiast tego lub współrzędnie z tym mogłyby się piąć fasole tyczne, no i pod drzewem zamiast trawy, bo na pewno fajnie się jej nie kosi puścić płożący się kabaczek z brzegu grządki .
Mi się dzisiaj śniły zwierzaki dlatego pójdę opowiedzieć o tym na gospodarczym wątku .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- 200p
- Posty: 265
- Od: 22 sty 2013, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko Biała /śląskie/
Re: Warzywny ogródek McMArchewki
Michałku, ja do Twojego wątku regularnie zaglądam i śledzę Twoje poczynania
Masz więcej śniegu niż u mnie. W nocy trochę przypuszczało i rano było jakby cukrem po pudrował, ale już do południa wszystko stopniało.
Teraz możesz planować, bo już masz wszystko uprzątnięte /o ile dobrze widzę to Ci tylko zrycie pozostało/.
A co to jest za punkt czerwony na grządce siostry? Wygląda jak truskawka.
Czy z pomidorów, które miałeś w tym sezonie powtórzysz na przyszły, czy jednak w większości będziesz testował nowe odmiany ?
pozdrawiam
Krystyna
Masz więcej śniegu niż u mnie. W nocy trochę przypuszczało i rano było jakby cukrem po pudrował, ale już do południa wszystko stopniało.
Teraz możesz planować, bo już masz wszystko uprzątnięte /o ile dobrze widzę to Ci tylko zrycie pozostało/.
A co to jest za punkt czerwony na grządce siostry? Wygląda jak truskawka.
Czy z pomidorów, które miałeś w tym sezonie powtórzysz na przyszły, czy jednak w większości będziesz testował nowe odmiany ?
pozdrawiam
Krystyna
- McMArchewka
- 1000p
- Posty: 1173
- Od: 13 lut 2012, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Meszna
Re: Warzywny ogródek McMArchewki
Ginka, cegły cegłami, ale oczami wyobraźni już sobie wyobrażam jak to by wyglądało Owszem, byłyby w porządku do takiego ogródka trochę bardziej nowoczesnego, ja jednak mieszkam na wsi i nie wypada jakoś bardzo wydziwiać Fakt jest taki, że w momencie gdy piszę ten post na polu pada i temperatura jest trochę powyżej zera stopni, więc jeśli taka mokra aura utrzyma się do środy to na pewno pójdę na ogródek przeryć ziemię (jak Krysia mówi) oraz wkopać te nieszczęsne płotki xD
Co tam się pnie? Nie pamiętam nazwy :P Jest tam jeszcze chyba karteczka, więc pójdę jutro sprawdzić. W każdym razie to coś pnie się po no do połowy ściętej wiśni. Obok niej znajduje się taki drugi pieniek i muszę Ci przyznać , że podsunęłaś mi pomysł zagospodarowania tego pieńka, jako podpory Nie wiem jeszcze co tam posiać - fasolę Jaś czy fasolnika chińskiego
Krysia67, witaj! Bardzo się cieszę, że śledzisz mój wątek mimo tego, że czasem zdarza mi się nie pisać dłuższy czas
Cóż, u mnie na wsi śnieg ma to do siebie, że lubi być przez dłuższy czas A idąc przez Bielsko to śniegu nie widać w ogóle (w centrum to już w szczególności ). Jestem tam codziennie, także potwierdzone info :P
Owszem, muszę przeryć grządkę, poza tym będę chciał dosypać ziemi z kompostownika (wreszcie! ^^). Oczywiście będę się tym zajmował, jak będzie sprzyjająca pogoda, tak jak wyżej pisałem - może koło środy.
Na grządce siostry są truskawki, owszem, ale myślę że chodzi Ci o tą inna roślinę ewidentnie czerwoną Jutro pójdę zobaczyć co to jest, raczej jakieś zioło, nie wiem czy nie szałwia. Ale jeszcze to sprawdzę
Pytałaś o pomidorki - cóż na pewno zostanie Sakiewka, Koralik i być może czekolada. Do całej reszty to jeszcze nie wiem, zobaczę czy udało mi się ugrac na Akcji San Marzano - jeśli tak to będę na prawdę bardzo szczęśliwy - podobnie z Megagronkiem. Nie mam też jakoś wiele miejsca, więc też nie mogę mieć miliona odmian, jak to niektórzy na forum mają ( szczerze mówiąc to nie wiem jak się można w tym połapać ). W tym roku będę chciał postawić na sałatki, które też na Akcji zamawiałem, jednak ile z nich dostanę to się okaże...
Co tam się pnie? Nie pamiętam nazwy :P Jest tam jeszcze chyba karteczka, więc pójdę jutro sprawdzić. W każdym razie to coś pnie się po no do połowy ściętej wiśni. Obok niej znajduje się taki drugi pieniek i muszę Ci przyznać , że podsunęłaś mi pomysł zagospodarowania tego pieńka, jako podpory Nie wiem jeszcze co tam posiać - fasolę Jaś czy fasolnika chińskiego
Krysia67, witaj! Bardzo się cieszę, że śledzisz mój wątek mimo tego, że czasem zdarza mi się nie pisać dłuższy czas
Cóż, u mnie na wsi śnieg ma to do siebie, że lubi być przez dłuższy czas A idąc przez Bielsko to śniegu nie widać w ogóle (w centrum to już w szczególności ). Jestem tam codziennie, także potwierdzone info :P
Owszem, muszę przeryć grządkę, poza tym będę chciał dosypać ziemi z kompostownika (wreszcie! ^^). Oczywiście będę się tym zajmował, jak będzie sprzyjająca pogoda, tak jak wyżej pisałem - może koło środy.
Na grządce siostry są truskawki, owszem, ale myślę że chodzi Ci o tą inna roślinę ewidentnie czerwoną Jutro pójdę zobaczyć co to jest, raczej jakieś zioło, nie wiem czy nie szałwia. Ale jeszcze to sprawdzę
Pytałaś o pomidorki - cóż na pewno zostanie Sakiewka, Koralik i być może czekolada. Do całej reszty to jeszcze nie wiem, zobaczę czy udało mi się ugrac na Akcji San Marzano - jeśli tak to będę na prawdę bardzo szczęśliwy - podobnie z Megagronkiem. Nie mam też jakoś wiele miejsca, więc też nie mogę mieć miliona odmian, jak to niektórzy na forum mają ( szczerze mówiąc to nie wiem jak się można w tym połapać ). W tym roku będę chciał postawić na sałatki, które też na Akcji zamawiałem, jednak ile z nich dostanę to się okaże...
-
- 200p
- Posty: 265
- Od: 22 sty 2013, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko Biała /śląskie/
Re: Warzywny ogródek McMArchewki
Michałku, jak się nie załapiesz na Megagronka, to Ci bardo chętnie prześlę nasionka.
San Marzeno nie mam, ale mam Super San Marzano z poprzedniej Akcji /pewnie czymś się różnią/.
Nie wysiewałam go w tym roku, ale jeśli będziesz reflektował to 2 lub 3 nasionka również mogę Ci podesłać.
pozdrawiam
Krystyna
San Marzeno nie mam, ale mam Super San Marzano z poprzedniej Akcji /pewnie czymś się różnią/.
Nie wysiewałam go w tym roku, ale jeśli będziesz reflektował to 2 lub 3 nasionka również mogę Ci podesłać.
pozdrawiam
Krystyna
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Warzywny ogródek McMArchewki
Jeśli nigdy ten "krzaczor" na drzewie nie był podcinany to sprawdź co to jest i dowiedz się kiedy można go pociąć i jak mocno (widać że się trochę rozszalał).
Tak popatrzałam na pierwsze zdjęcia i widzę, że to jakich chyba wiciokrzew lub coś w tym stylu, chętnie się dowiem co tam było posadzone .
Tak popatrzałam na pierwsze zdjęcia i widzę, że to jakich chyba wiciokrzew lub coś w tym stylu, chętnie się dowiem co tam było posadzone .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- McMArchewka
- 1000p
- Posty: 1173
- Od: 13 lut 2012, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Meszna
Re: Warzywny ogródek McMArchewki
Ginka No fakt, nieźle się to rozrosło, ale i cień rzucało, w którym dobrze się buraczkom rosło. Pomijam już fakt, że w tym roku buraki ogólnie były marne przez wzgląd na susze, ale mimo wszystko cień zrobił swoje. Osobiście jednak to z wielką chęcią i radością pozbyłbym się stamtąd tej rośliny i resztek tej suchej wiśni
Krysia67 Ooo, dziękuję bardzo, będę pamiętać A Super San Marzano od San Marzano nie wiem czy różni się jakoś bardzo - teraz sprawdzałem w internecie i po zdjęciach dochodzę do wniosku, że te dwie odmiany to jest raczej to samo :P Cóż, wyjdzie w praniu
Krysia67 Ooo, dziękuję bardzo, będę pamiętać A Super San Marzano od San Marzano nie wiem czy różni się jakoś bardzo - teraz sprawdzałem w internecie i po zdjęciach dochodzę do wniosku, że te dwie odmiany to jest raczej to samo :P Cóż, wyjdzie w praniu
Re: Warzywny ogródek McMArchewki
Przywitam i ujawnie się ja
Poczytuję od jakiegoś czasu, ale po cichu. Teraz muszę jednak Ci powiedzieć, że wiem co czujesz z płotkami- ja na działce mam stare krawężniki ( juz na niej były, kiedy brałam ja w marcu pod swoje skrzydła) w jednym miejcu były za plytko wsadzone w ziemię i wykrzywiały się chyba nawet od wiatru
Mam nadzieję, że ostatnia próba ich osadzenia będzie skuteczna.
Będę zaglądać
Poczytuję od jakiegoś czasu, ale po cichu. Teraz muszę jednak Ci powiedzieć, że wiem co czujesz z płotkami- ja na działce mam stare krawężniki ( juz na niej były, kiedy brałam ja w marcu pod swoje skrzydła) w jednym miejcu były za plytko wsadzone w ziemię i wykrzywiały się chyba nawet od wiatru
Mam nadzieję, że ostatnia próba ich osadzenia będzie skuteczna.
Będę zaglądać
- McMArchewka
- 1000p
- Posty: 1173
- Od: 13 lut 2012, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Meszna
Re: Warzywny ogródek McMArchewki
PatiLu, witaj! Bardzo cieszę się, że śledzisz mój wątek ^^ Mam nadzieję, że oprócz Ciebie są tu jeszcze jacyś podglądacze
Jak tam z płotkami będzie to się okaże, do wiosny mam jeszcze czas
A dziś muszę sprawdzić nazwy tych dwóch roślin, o których mówiłem wyżej
Jak tam z płotkami będzie to się okaże, do wiosny mam jeszcze czas
A dziś muszę sprawdzić nazwy tych dwóch roślin, o których mówiłem wyżej
- McMArchewka
- 1000p
- Posty: 1173
- Od: 13 lut 2012, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Meszna
Re: Warzywny ogródek McMArchewki
No więc jak obiecałem wczoraj, sprawdziłem co tam w trawie piszczy Tak więc odpowiadając na pytanko Krysi co to jest to czerwone na grządce mojej siostry, stwierdzam, że jest to róża miniaturka Sam się zdziwiłem, myślałem że na grządkach warzywnych i ziołowych rośniej tylko jedna różyczka
A Ginka z kolei pytała co to tam się pnie po ściętej wiśni i rzuca cień. Jest to rdest Auberta. Na forum poszukam informacji dotyczących uprawy tejże rośliny
O moich planach dotyczących mojego warzywniaka na środę już Wam mówiłem. Mam również zaplanowane coś innego, może nie jakoś strasznie spektakularnego, ale by to zrobić to muszę odwalić środową robotę. O tych planach napiszę jutro
Tymczasem popatrzcie na grządkę w ujęciu bezśnieżnym:
Hmhm, kto by pomyślał:
I jeszcze on:
A Ginka z kolei pytała co to tam się pnie po ściętej wiśni i rzuca cień. Jest to rdest Auberta. Na forum poszukam informacji dotyczących uprawy tejże rośliny
O moich planach dotyczących mojego warzywniaka na środę już Wam mówiłem. Mam również zaplanowane coś innego, może nie jakoś strasznie spektakularnego, ale by to zrobić to muszę odwalić środową robotę. O tych planach napiszę jutro
Tymczasem popatrzcie na grządkę w ujęciu bezśnieżnym:
Hmhm, kto by pomyślał:
I jeszcze on:
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Warzywny ogródek McMArchewki
O proszę jaki ładny szpinaczek, szczerze mówiąc ja o posianiu szpinaku całkowicie zapomniałam .
Rozumiem zamiary posadzenia tego koleżki na obumarłym drzewie (http://zielonyfront.pl/wp/foto/fallopia ... yfront.jpg ), ale nie możesz sobie pozwolić na takie zarośnięcie jeśli chcesz mieć tam ogród bo zasłoni całe światło , także tnij ile wlezie bo i tak odbiją ze zdwojoną siłą (cięcie zaczynając od wiosny).
Najlepiej postaw drabinę i obetnij te lejce na pewnej wysokości (najlepiej wyżej), wtedy będzie tworzyć koronę na wierzchołku podpory i zrobi "drzewo" , pień lepiej trzymać w miarę czysty.
Rozumiem zamiary posadzenia tego koleżki na obumarłym drzewie (http://zielonyfront.pl/wp/foto/fallopia ... yfront.jpg ), ale nie możesz sobie pozwolić na takie zarośnięcie jeśli chcesz mieć tam ogród bo zasłoni całe światło , także tnij ile wlezie bo i tak odbiją ze zdwojoną siłą (cięcie zaczynając od wiosny).
Najlepiej postaw drabinę i obetnij te lejce na pewnej wysokości (najlepiej wyżej), wtedy będzie tworzyć koronę na wierzchołku podpory i zrobi "drzewo" , pień lepiej trzymać w miarę czysty.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"