McMarchewka-Mój warzywnik, czyli ogródek warzywny McMArchewki
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: McMarchewka-Mój warzywnik, czyli ogródek warzywny McMArchewki
Michał ale się zagapiłam, tak się zapatrzyłam na warzywa że nie zauważyłam, że fasolka na zagonie to Twoja uprawa, a tyczna to już nie Twoja Podtrzymuję, że pomysł z pergolą fajny
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- McMArchewka
- 1000p
- Posty: 1173
- Od: 13 lut 2012, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Meszna
Re: McMarchewka-Mój warzywnik, czyli ogródek warzywny McMArchewki
Marnie? Jak dla mnie to bardzo dobry sezonfarmer123 pisze:Marnie to wszystko wygląda, ale na własne cele wystarcza na pewno
Ginka No widzę, że u Ciebie też bardzo fajnie wszystko wygląda Lipa trochę o pokrzywy u mnie, ponieważ nie mam takich młodych, przynajmniej w okolicy mojego ogródka, zresztą póki co nic nie zrobię, bo nie ma mnie w domu
seba1999 Witaj Ogrodnicy z rocznika '99 zdecydowanie najlepsi! Niestety, nie mam żadnych zwierząt gospodarskich, więc obornika nie uzyskam, kompost się robi, mam nadzieję, że na jesień będzie już gotowy U mnie w grę wchodzi zatem przede wszystkim nawóz do pomidorów No ale pomidory będą, poza tym też w tym roku miałem z nimi dosyć spory problem, ponieważ od początku rosły bardzo kiepsko, kupiłem nawet kilka rozsad Koralika i Czereśniowego, i Tukana, i Beatluxa :/ Potem jakoś moja własna rozsada dorosła, mimo tego cały czas widać ten chwilowy zastój, nie ma co No ale, jakoś dają radę, idziemy powolutku do przodu!
Generalnie zanim wyjechałem to podsypywałem cukinie azofoską, ponieważ zauważyłem, że jeden owoc zaczął gnić, a to nigdy nie jest dobry znak, mam nadzieję, że po moim powrocie wszystko będzie w jak najlepszym porządku
Aguss85 Hah, wiesz, ja w tym roku zastosowałem innowacyjny pomysł, żeby fasolę tyczną puścić po pniu od ściętej wiśni i muszę przyznać, że działa wszystko fajnie i sprawnie Ale cieszę się, że podoba Ci się moje małe królestwo
A teraz parę obiecanych zdjęć okolicy w której przebywam, a konkretnie grządki warzywne, miejscowość nazywa się Szewna, może ktoś słyszał
Generalnie największą różnicą są wielkości ogródków warzywnych - "ogródków ". Zauważyłem, że tu ludzie zajmują się tym na naprawdę wielką skale, ziemniaki na przykład jak się sadzi to na cały rok, pole pomidorów jest powierzchniowo równe mojemu ogródkowi warzywnemu, podobnie jak pole z dyniowatymi, uprawia się dużo kukurydzy i pszenicy - u mnie na wsi jest z tego co mi wiadomo tylko jeden rolnik. Zwierzęta gospodarskie - kury, gęsi, krowy itd, u mnie rzadko kiedy kury Z takiego estetycznego punktu widzenia wszystko jest tworzone bez jako takiego ładu i składu, przestrzeń jest ogromna, natomiast u mnie niewielkie ogródki pełnią w dużej mierze funkcje estetyczną, wiecie, nie bez powodu tworzę ścieżki z kamieni, które są przeze mnie normalnie zamiatane miotełką Wielkość chwastów jest także wprost proporcjonalna do powierzchni grządek Ale zawsze coś nowego, jakaś różnica
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: McMarchewka-Mój warzywnik, czyli ogródek warzywny McMArchewki
Bo ludzie dzielą się na zaradnych=samowystarczalnych, leniwych=wygodnickich i...tych co nie mają miejsca , ja się zaliczam oczywiście do tej trzeciej kategorii, bo inaczej to bym miała z kilkanaście arów warzywniaka z metodą Back to Eden i sporo różnej trzody .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- McMArchewka
- 1000p
- Posty: 1173
- Od: 13 lut 2012, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Meszna
Re: McMarchewka-Mój warzywnik, czyli ogródek warzywny McMArchewki
No widzisz
Wczoraj późnym wieczorem wróciłem do domu, oczywiście moje pierwsze kroki pokierowałem w stronę warzywniaka, zaraz się do niego uda zrobić obchód w świetle dnia i kilka nowych zdjęć
Wczoraj późnym wieczorem wróciłem do domu, oczywiście moje pierwsze kroki pokierowałem w stronę warzywniaka, zaraz się do niego uda zrobić obchód w świetle dnia i kilka nowych zdjęć
- McMArchewka
- 1000p
- Posty: 1173
- Od: 13 lut 2012, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Meszna
Re: McMarchewka-Mój warzywnik, czyli ogródek warzywny McMArchewki
Ogródek ma się całkiem dobrze, dziś idziemy plewić Zbiór cebuli jest już praktycznie zakończony, cebulka jest u mnie zużywana praktycznie codziennie, bardzo się cieszę z tego powodu Fasolka i buraki są już praktycznie dojrzałe, ta pierwsza ugina się wręcz pod ciężarem strąków! Najbardziej martwi mnie ZZ na pomidorach, walczę z nią, dziś kilka najbardziej porażonych krzaczków muszę wyrwać Pogoda jest niestety deszczowa (
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: McMarchewka-Mój warzywnik, czyli ogródek warzywny McMArchewki
To leć szybko po jodynę do apteki i rób oprysk IF, działa na ZZ (na moich pomidorach od jakiegoś czasu już widzę jedną plamkę i to chyba ZZ, ale pryskałam co kilka dni jodyną i widać zatrzymałam choróbsko w powijakach), mimo to jak pogoda pozwoli i liście obeschną zrobię krochmal na prędce i lecę pryskać bo od dwóch dni leje , no i nową buteleczkę jodyny muszę zakupić bo zostało mi jej na ostatni oprysk.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- McMArchewka
- 1000p
- Posty: 1173
- Od: 13 lut 2012, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Meszna
Re: McMarchewka-Mój warzywnik, czyli ogródek warzywny McMArchewki
Na szczęście, Ginko, udało mi się przezwyciężyć chorobę, co prawda jej ofiarą były dwa krzaczki pomidorów, Tukan i Czekolada, cóż, mówi się trudno Środek Ridomil będzie mnie teraz wspierał w walce z tą chorobą!
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: McMarchewka-Mój warzywnik, czyli ogródek warzywny McMArchewki
Można i tak (dosadniej) , jak na ten moment wszystko ładnie rośnie czy już czegoś się pozbywasz z grządek? (u mnie wyleciały ostatecznie ogórki z redliny, nowe rosną w tunelu ale coś żółkną i będę znowu opryskiwać dla spokoju ducha, pomidory jeszcze kilka krzaków stoi bo nie mają oznak ZZ).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- McMArchewka
- 1000p
- Posty: 1173
- Od: 13 lut 2012, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Meszna
Re: McMarchewka-Mój warzywnik, czyli ogródek warzywny McMArchewki
U mnie póki co ubywa fasolki szparagowej, a z ogórkami coś nie halo jest, jakiś mączniak czy coś :/ Muszę je jutro zebrać w każdym razie. A pomidorki zaleczone i ZZ nie rozwija się już jakoś bardzo
-
- 200p
- Posty: 259
- Od: 30 mar 2010, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica państwa
Re: McMarchewka-Mój warzywnik, czyli ogródek warzywny McMArchewki
No pięknie Michał:) Miło się patrzy na takie zadbane ogródki. U mnie pomidorki poszły (najchętniej bym niecenzuralnych słów kilka użyła) do spalenia. Wszystkie zaatakowane przez ZZ i tak sobie myślę czy to w nasionkach nie było przypadkiem... Uratować nic się nie udało. Ogóreczki pięknie rosną i nadal dużo kwiatków. U mnie tak już jest, że albo pomidorki urodzajne, albo ogóreczki.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
McMarchewka-Mój warzywnik, czyli ogródek warzywnyMcM..cz.2
I co tam Michale słychać w ogródku, ile kilogramów plonów zebrałeś? rośnie Ci coś jeszcze?
U mnie jeszcze fasolka produkuje, buraki czekają na wyrwanie na dniach, jarmuż będzie sobie rosnąć do czasu spożytkowania u kur gdy braknie zieleniny, selery w ziemi ale nie ma co zbierać bo znowu nie urosły (to ostatni rok ich sadzenia), a tak poza tym to koperek, rzepy itp.
Nie mogłam się dzisiaj powstrzymać przed kupieniem wielkiego worka/torby z uchwytami na liście i inne takie z Lidla za 9zł z przeceny...masz tak jak ja, czy tylko mnie tak bierze na pojemniki i inne akcesoria do używania w ogrodzie? (muszę dopaść jeszcze piłkę teleskopową z sekatorem i podbierak na owoce w dobrej cenie, bo co je widzę to mnie rączki świerzbią ).
U mnie jeszcze fasolka produkuje, buraki czekają na wyrwanie na dniach, jarmuż będzie sobie rosnąć do czasu spożytkowania u kur gdy braknie zieleniny, selery w ziemi ale nie ma co zbierać bo znowu nie urosły (to ostatni rok ich sadzenia), a tak poza tym to koperek, rzepy itp.
Nie mogłam się dzisiaj powstrzymać przed kupieniem wielkiego worka/torby z uchwytami na liście i inne takie z Lidla za 9zł z przeceny...masz tak jak ja, czy tylko mnie tak bierze na pojemniki i inne akcesoria do używania w ogrodzie? (muszę dopaść jeszcze piłkę teleskopową z sekatorem i podbierak na owoce w dobrej cenie, bo co je widzę to mnie rączki świerzbią ).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- McMArchewka
- 1000p
- Posty: 1173
- Od: 13 lut 2012, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Meszna
Re: McMarchewka-Mój warzywnik, czyli ogródek warzywny McMArchewki
W moim ogródku wszystko w porządku, plony już zebrane, nasiona się suszą, na dniach cześć z nich idzie na akcje Buraczki i marchew jeszcze w ziemi (przynajmniej część z nich). Niestety czasu na ogródek mam bardzo niewiele, całe weekendy siedzę nad książkami... Nie jest to przyjemne i źle się z tym czuję, bo towarzyszy mi takie uczucie ogródkowego niespełnienia. Z drugiej jednak strony, gdy idę do ogródka to pluję sobie w brodę, że się nie nauczyłem tego czy owego. Ciężko więc znaleźć jakiś tam środek. W każdym razie praca w ogródku sprawia mi mega przyjemność i nie myślcie sobie, że to że jestem tu mało aktywny oznacza, że nie zajmuję się warzywniakiem! Tak nie jest w żadnym razie! Na wiosnę wracam do grządek ze zdwojoną siłą!
Przez parę dni będę dodawać tu posty, w których będę opisywał moje ostatnie poczynania. Nie chcę dodać tego na raz. Przy okazji zobaczę, czy jeszcze ktoś pamięta o warzywnym ogródku McMArchewki
Przede mną czas na sprawdzenie stanu narzędzi. Część z nich jest w niektórych miejscach nieznacznie zardzewiała, więc będę musiał coś z tym zrobić. Sprzęt muszę wyczyścić i zakonserwować. Na wiosnę nie planuję jakiś mega zakupów, nie mam takiej potrzeby, może zaopatrzę się w przyrząd do wyrywania chwastów
Chciałem jeszcze powiedzieć, że mam w głowie plan, by założyć gdzieś tu na forum inny wątek personalny niezwiązany z ogrodnictwem. Będę w nim mówił o tym czym się zajmowałem ostatnimi czasy. Dobrze, że to Forum daje nam takie możliwości!
Mam też plany kwiatowe na przyszły rok ale to już temat na inny wątek
Przez parę dni będę dodawać tu posty, w których będę opisywał moje ostatnie poczynania. Nie chcę dodać tego na raz. Przy okazji zobaczę, czy jeszcze ktoś pamięta o warzywnym ogródku McMArchewki
Przede mną czas na sprawdzenie stanu narzędzi. Część z nich jest w niektórych miejscach nieznacznie zardzewiała, więc będę musiał coś z tym zrobić. Sprzęt muszę wyczyścić i zakonserwować. Na wiosnę nie planuję jakiś mega zakupów, nie mam takiej potrzeby, może zaopatrzę się w przyrząd do wyrywania chwastów
Chciałem jeszcze powiedzieć, że mam w głowie plan, by założyć gdzieś tu na forum inny wątek personalny niezwiązany z ogrodnictwem. Będę w nim mówił o tym czym się zajmowałem ostatnimi czasy. Dobrze, że to Forum daje nam takie możliwości!
Mam też plany kwiatowe na przyszły rok ale to już temat na inny wątek
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: McMarchewka-Mój warzywnik, czyli ogródek warzywnyMcM..cz.2
W żadnym wypadku nie podejrzewałam Cie o nic nierobienie , po prostu mało aktualizacji i tyle ale jesteś zabiegany i musisz się uczyć, także masz usprawiedliwienie.
Z założeniem nowego wątku...może tylko poproś o zmianę nazwy tego i tutaj wrzucaj...w końcu nie ważne czy chodzi o warzywnik czy o inne rzeczy, ważne że jest to Twój wątek w którym możesz się wyżyć artystycznie, a i osoby które Cie obserwują nie będą musiały szukać nowych wpisów (wiadomo jak to czasem z forum bywa )...a tak to będzie tutaj ruch w sezonie warzywnym jak i w zimowe dni, tak coby poza sezonem wątek nie wszedł w stan zimowej hibernacji.
U mnie na grządkach jeszcze siedzą selery korzeniowe które nie mają bulwy , mikre czarne rzepy (jedną która w lato już urosła muszę wyciągnąć) i jarmuż kurom nabrał troszkę ciała ( przyszłym roku wysieję z początkiem lata aby urósł większy).
Z założeniem nowego wątku...może tylko poproś o zmianę nazwy tego i tutaj wrzucaj...w końcu nie ważne czy chodzi o warzywnik czy o inne rzeczy, ważne że jest to Twój wątek w którym możesz się wyżyć artystycznie, a i osoby które Cie obserwują nie będą musiały szukać nowych wpisów (wiadomo jak to czasem z forum bywa )...a tak to będzie tutaj ruch w sezonie warzywnym jak i w zimowe dni, tak coby poza sezonem wątek nie wszedł w stan zimowej hibernacji.
U mnie na grządkach jeszcze siedzą selery korzeniowe które nie mają bulwy , mikre czarne rzepy (jedną która w lato już urosła muszę wyciągnąć) i jarmuż kurom nabrał troszkę ciała ( przyszłym roku wysieję z początkiem lata aby urósł większy).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"