Chciałabym zaproponować utworzenie listy z ewentualnym krótkim opisem, tych odmian pomidorów, które wykazały się największą plennością i bezproblemowym wiązaniem owoców. Wiem, że wszystko zależy od warunków uprawy i nie u każdego dana odmiana wypadnie tak samo. Często kierujemy się (tak jak ja w tym roku) wyglądem pomidora, okresem dojżewania. W przyszłym roku ja stawiam na plenność (choć na kilka piękności pomidorowych też się pokusze ). Zapraszam do trorzenia listy
Moi faworyci to:
- Opalka od winterka
- Persimon czerwony
- Aussie
- Coustralee
- Sława Nardenii
- Black Cherry
- Ildi
- Maskotka
- Koktajlowy malinowy od forumowicz
- K/128
- K/136
-K/77
-K/142
- Indian Stripe
- Roma
- Principe Borghese
Te mi najbardziej w pamięci utkwiły.
No u mnie to az tak plenna nie była "dwoić się i troić" zaczeła na wyższych gronach. Rosła w średnich warunkach, ale i tak świetnie dała radę. forumowicz przepięknie to wygląda.
Jest jeszcze jeden ulubiony mój, bardzo fotogeniczny pomidor. Łatwy w uprawie i co najważniejsze, owoce nie drobnieją na wyższych piętrach . Piękne, kształtne i smaczne owoce.
By kryterium było miarodajne można by było uściślić czy plenność (poza koktajlowymi)
to ilość owoców z krzaka czy też ilość kg.
Moim faworytem jest Kumato, bo:
- żaden owoc nie był wyrzucony z powodu chorób lub uszkodzeń
- dojrzewały równo, regularnie, niemal identyczna ilość owoców w każdym gronie
i ich wielkość była wyrównana.
- plenność to także ilość kg z 1m2 powierzchni pod osłoną, a Kumato
tutaj wygrywa, bo ma krótkie, sztywne liście, można więc
zagęścić w szklarni ilość roślin na jednostce powierzchni...
forumowicz - Pewnie się powtarzam, ale cudoooo ta Twoja koktajlówka.
A skoro przy koktajlowych jesteśmy to dorzucam Rose Quartz Multiflora do listy bardzo plennych.
Nawet turkucie były tego roku takiego samego zdania, bo z 15 odmian wycięły mi tylko tego pomidora. . Ale za to obrodziły na balkonie, bo jeszcze z początkiem października było na nich po ok 50 szt pomidorów.
Ja miałam tylko 3 odmiany (każda ponad 50 krzaków). Rosły w gruncie.
-Pokusa - zdrowe krzaki, dużo owoców
-Bawole serce - zdrowe krzaki, dużo owoców
-Malinowy ożarowski - duże i zdrowe krzaki, ale zawiązał najmniej owoców.
Pokusa była owocami wręcz obsypana, bawole serca to krzaki się łamały i ciężko było podwiązać. Ilości na krzak nie policzę, bo na bieżąco (spóźniłam pomidory) rozdawałam je znajomym reklamówkami. Kwitły, gdy były u mnie upały (38-42 stopnie), aż do samego końca (koniec września). Przypuszczam, że gdybym je posiała miesiąc wcześniej to owoców byłoby więcej (bardzo długo kiełkowały po zaprawieniu - chyba zrobiłam źle zaprawiając je na sucho i przedobrzyłam).
Koktajlówka malinowa forumowicz robi wrażenie. Muszę poszukać na forum czy należy do słodkich pomidorów, bo bym chętnie na nią zapolowała na akcji jeśli będzie.
Pomodorowa koktajlówka będzie na pewno, u mnie była słodziutka. Ja w swoim pierwszym sezonie uprawowym białam Bawole serca, i nigdy więcej. Wiem że to trudny pomidor, za to Pokusa u mnie na zawsze
U mnie fajnie rósł Kalman i Rudy. Na każdym piętrze było dużo owców. Miałam też od Aime pomidora NN . Nazwała go Pikuś. Dosłownie oblepiony średniej wielkości owocami.
Asia
U mnie Rudy ziemniaczany świetnie wiązał. A Pikusia dopisuje do swojej listy
A czy ktoś może się wypowiedzieć na temat Darbo NN? Jak u niego z plennością?