Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.5

[aria]

Hokkaido, Red Kuri, Potimarron, Uschiki Kuri to nazwy handlowe tej samej odmiany, Solor i jeszcze kilka to też wyodrębnione z tej odmiany typy.

[aria]

Nie mogę już edytować.
Dynia olbrzymia, Cucurbita Maxima, to nazwa systematyczna a nie określenie wielkości owocu, chociaż giganty też do tej grupy należą np. Atlantic Giant.

[Drako]

Z tym "olbrzymim" to miał być żart. ;) Coś dzień mam dziś gorszy do forumowania...

To nawet lepiej, że to ta sama odmiana - nie będę musiał sklepów oblatywać w poszukiwaniu tej słynnej i zachwalanej na Forum Hokkaido. Problem rozwiązany, a i mądrzejszy teraz jestem.

[jode22]

W Lidlu pojawiły się dynki Hokkaido z Niemiec (prawie dwa razy większe niż moje, no cóż, nie żałowali nawozu ). Można kupić i spróbować a i nasiona też pewnie powtórzą cechy, bo raczej z dużej plantacji .

[aniaw]

Miałam i potimarona i red kuri. Co do smaku jeszcze nie wiem czy jest różnica, co do wyglądu jest. Pewnie to jakieś pokrewne odmiany ale wg. mnie potimaron lepiej zaowocował (przynajmniej u mnie) i wcześniej, bujniejsza roślina, większy, jaśniejszy z delikatnymi paskami owoc. Kuri mniejsze i całe pomarańczowe.

[Drako]

Z tego co rozszyfrowałem z niemieckiej Wikipedii Hokkaidokuerbis to po prostu grupa odmian dyni z gatunku maxima o małych owocach i charakterystycznym kształcie pochodząca z Japonii. Widocznie jest kilka odmian typu Hokkaido i tyle.

Co nie zmienia faktu iż jestem szczęśliwym posiadaczem takowej dyńki.

[Julia]

Pierwszy raz mam w ogródku dynie i chyba będzie to mój kolejny bzik
Chwalę się.... to moje dynie z nasion Potimarron,

te i kilka innych juz zjedzone
Tak wyglądała w środku...nie wiem czy była dostatecznie dojrzała,
ale po upieczeniu była smaczna...bardzo


A te jeszcze rosną

rośnie tez 5 szt. Bambino...wczoraj mierzyłam obwód
ta ma 112cm....

rosną jeszcze takie


Sadziłąm tez dynię Makaronowa, ale owocu nie ma

[BobejGS]

Macie jakieś ciekawe sposoby aby wyciągnąć w tym roku jeszcze coś z krzaków? Wiadomo pogoda już coraz bliżej ku zbiorowi się kłania jednak chciałbym jeszcze wyciągnąć na maxa wielkość moich dyni

[frant]

Sposoby są stare i dobrze znane : dużo wody ,dużo pożywienia i ochrona przed chorobami ( mączniaki ...). Ale pytanie czy to potrzebne ? Inne lata zasilałem do końca września i plony były wielkie , ale trwałość pozbiorcza owoców pozostawała na poziomie niezadawalającym . W tym roku mało podlewam ( w sumie tylko ze trzy razy , a od miesiąca wcale ) , plony będą wyraźnie mniejsze , ale mimo to i tak b. dobre , ale mam nadzieję na lepsze przechowanie owoców nieprzenawożonych .

[aria]

Dobre przechowywanie zależy też od odmiany. U mnie spokojnie przechowują się do marca, a część owoców nawet do maja. Ale ja daję tylko obornik wiosną i potem już nic nie nawożę i nie podlewam. Zależy mi na dużej liczbie małych owoców.
Ważne jest stwardnienie skórki, dlatego dynie po zerwaniu leżakują na tarasie.

[DorkaS-66]

Wytrzymują do wiosny:


raz tylko był problem, na strych dostał się mróz, liznął dynie i wszystkie zaczęły gnić.

[jode22]

Dlaczego muszą leżakować na tarasie, czy chodzi o słońce . Ja swoje najbardziej dojrzałe musiałam zerwać, bo przebrzydły złodziej przyszedł w nocy i ukradł mi 3 dynie, w tym 2 Melonette i największą Lunga di Napoli, że o cukinii nie wspomnę . Oby mu zaszkodziła moja krzywda . Na razie trzymam na działce w domku.

[aria]

Tak, chodzi o słońce, byle nie za mocne, i o zaschnięcie ogonka, bo najczęściej od niego zaczynają się psuć owoce.
U mnie na działce też jest plaga kradzieży, dlatego okrywam owoce zerwanymi liśćmi np. rabarbaru lub kartonami żeby ich nie było widać i zrywam dynie trochę wcześniej jak tylko zaczyna pękać ogonek.
Widziałam w sklepie Hokkaido po 6,99 zł za kg i to kusi złodziei.

Jode22, w domku działkowym nie ma przewiewu, lepiej już zabierz dyńki do domu.