Coroczne wykorzystanie tej samej ziemi ogrodowej workowanej?
-
- 200p
- Posty: 479
- Od: 11 mar 2012, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tychy
- Kontakt:
Coroczne wykorzystanie tej samej ziemi ogrodowej workowanej?
Zastanawiam się ile razy tzn.ile sezonów można używać do upraw balkonowych, zwykłą uniwersalną ziemie workowaną z marketu? Co robić z taka ziemia po sezonie?schować do piwnicy?Powyrywać korzenie i zostawić ?Uprawiam głównie pomidory .Proszę o pomoc.
Re: Coroczne wykorzystanie tej samej ziemi ogrodowej workowanej?
Ponieważ nie mam uniwersalnej odpowiedzi to napiszę co ja robię -
po końcu owocowania ucinam pomidora tuż nad ziemią i korzeniom daję przez zimę zgnić (na balkonie to byś pewnie tę ziemię musiał w zimie podlewać). Na wiosnę przekopuję ziemię i dodaję kompostu i uniwersalnego nawozu dla pomidorów. No i sadzę na nowo. No a w trzecim roku to musi już być zmiana. To nagietki, facelia albo coś takiego idzie do donic po pomidorach. Pomidory dostają nową ziemię.
Nie jestem ekspertem od chemii. Może da się też jakoś inaczej wzbogacić taką ziemię.
Tu na przykład dwa Black from Tula w donicach ze starą ziemią, jeszcze małe bo to ukorzenione wilki, ciekawe czy coś z nich zjem Ich matka ma 1,2 m i parę, jak na razie zielonych pomidorów. Wilki dopiero kwitną
Uploaded with ImageShack.us
po końcu owocowania ucinam pomidora tuż nad ziemią i korzeniom daję przez zimę zgnić (na balkonie to byś pewnie tę ziemię musiał w zimie podlewać). Na wiosnę przekopuję ziemię i dodaję kompostu i uniwersalnego nawozu dla pomidorów. No i sadzę na nowo. No a w trzecim roku to musi już być zmiana. To nagietki, facelia albo coś takiego idzie do donic po pomidorach. Pomidory dostają nową ziemię.
Nie jestem ekspertem od chemii. Może da się też jakoś inaczej wzbogacić taką ziemię.
Tu na przykład dwa Black from Tula w donicach ze starą ziemią, jeszcze małe bo to ukorzenione wilki, ciekawe czy coś z nich zjem Ich matka ma 1,2 m i parę, jak na razie zielonych pomidorów. Wilki dopiero kwitną
Uploaded with ImageShack.us
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
-
- 200p
- Posty: 479
- Od: 11 mar 2012, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tychy
- Kontakt:
Re: Coroczne wykorzystanie tej samej ziemi ogrodowej workowanej?
ciekawe a ja amator chciałem korzenie wykopywać........
-
- 200p
- Posty: 479
- Od: 11 mar 2012, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tychy
- Kontakt:
Re: Coroczne wykorzystanie tej samej ziemi ogrodowej workowanej?
nikt już więcej nie doradzi???
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13455
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Coroczne wykorzystanie tej samej ziemi ogrodowej workowanej?
Na logikę - pomidory wyczerpią wszystkie potrzebne im składniki, więc na kolejny sezon masz wyjałowioną ziemię.
Zresztą bez nawożenia to i w pierwszym roku za bardzo się nie najedzą.
Co do przechowywania - w szczelnym worku, jeśli masz wątpliwość to sprawdź co jakiś czas, ziemia nie może wyschnąć na pieprz.
Druga wersja, na balkonie w donicach, tam deszcz i śnieg zadbają o wilgotność.
Pomysł z poplonem mi się podoba, nie wiem tylko czy zdąży wyrosnąć, ale warto spróbować.
Zresztą bez nawożenia to i w pierwszym roku za bardzo się nie najedzą.
Co do przechowywania - w szczelnym worku, jeśli masz wątpliwość to sprawdź co jakiś czas, ziemia nie może wyschnąć na pieprz.
Druga wersja, na balkonie w donicach, tam deszcz i śnieg zadbają o wilgotność.
Pomysł z poplonem mi się podoba, nie wiem tylko czy zdąży wyrosnąć, ale warto spróbować.
-
- 200p
- Posty: 479
- Od: 11 mar 2012, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tychy
- Kontakt:
Re: Coroczne wykorzystanie tej samej ziemi ogrodowej workowanej?
Wiec jeśli nawożę te ziemie, to mogę wykorzystać chyba ileś tam razy?
Re: Coroczne wykorzystanie tej samej ziemi ogrodowej workowanej?
W sumie tak, ale kumulują się patogeny. Jeśli masz możliwość i sposób - lepiej ją w jakiś sposób zdezynfekować.
-
- 200p
- Posty: 479
- Od: 11 mar 2012, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tychy
- Kontakt:
Re: Coroczne wykorzystanie tej samej ziemi ogrodowej workowanej?
jak "zdezynfekować" ziemię?
Re: Coroczne wykorzystanie tej samej ziemi ogrodowej workowanej?
Zdezynfekowanie worka ziemi ogrodniczej będzie Cie kosztowało może nawet więcej niż worek świeżej .
Tak, że porzuć te rozważania filozoficzne.
Tak, że porzuć te rozważania filozoficzne.
Re: Coroczne wykorzystanie tej samej ziemi ogrodowej workowanej?
Najlepiej dodając do kompostu i żeby sobie tam rok-dwa poleżała.damianczypek pisze:jak "zdezynfekować" ziemię?
Re: Coroczne wykorzystanie tej samej ziemi ogrodowej workowanej?
Ale za to dźwigając nowy worek z ziemią może coś w kręgosłupie ,,strzelić".forumowicz pisze:Zdezynfekowanie worka ziemi ogrodniczej będzie Cie kosztowało może nawet więcej niż worek świeżej .
Np. możesz sobie kupić wytwornicę pary (takie urządzenie do podłączenia żelazek przemysłowych) i rurki wprowadzić pod ziemię. Jak się uda - wytwornicę pary kupisz na allegro za 500-1000zł z jakiejś zlikwidowanej łódzkiej szwalni. Albo szybkowar.
A ile będzie kosztować użytkowanie? -Załóżmy że na worek ziemi będziesz potrzebować 1kg pary -
Ciepło parowania wody (100'C) - 2257 kJ kg-1
1 J = 0.0003 Wh
czyli potrzebujesz 0.677 kWh co kosztuje w mojej miejscowości u dostawcy Energa aż 41 groszy.
Re: Coroczne wykorzystanie tej samej ziemi ogrodowej workowanej?
Ale tu jest mowa o dezynfekcji jednego worka.
Nie kupuje się browaru, żeby napić się piwa.
Jak już, to zapakować w szczelny czarny worek, położyć na tylnej półce samochodu i zaparkować w słońcu.
Nie kupuje się browaru, żeby napić się piwa.
Jak już, to zapakować w szczelny czarny worek, położyć na tylnej półce samochodu i zaparkować w słońcu.
Re: Coroczne wykorzystanie tej samej ziemi ogrodowej workowanej?
Artur
Twoje wyliczenie jest obarczone błędem. Bierzesz pod uwagę ciepło parowania wody w temperaturze wrzenia. Ale żeby doprowadzić wodę do wrzenia trzeba wcześniej też włożyć ciepło by ją podgrzać do 100*C. A będzie ono wynosić 330 kJ
Wszystko to przy założeniu 100% sprawności co jest utopią.
Twoje wyliczenie jest obarczone błędem. Bierzesz pod uwagę ciepło parowania wody w temperaturze wrzenia. Ale żeby doprowadzić wodę do wrzenia trzeba wcześniej też włożyć ciepło by ją podgrzać do 100*C. A będzie ono wynosić 330 kJ
Wszystko to przy założeniu 100% sprawności co jest utopią.