OPRYSKI warzyw. Dyskusje o opryskach -tak czy nie i jak?cz.1
OK, tak zrobię. Dziś wykonam pierwszy oprysk i kolejne co 7 dni... ale to już mam tak pryskać aż do wykopania pomidorów, przez cały sezon? Czy jak będę widział poprawę to mogę zaprzestać? Czy pryskać tak zapobiegawczo cały czas, żeby nalot mleka utrzymywał się na liściach przez cały czas...?
Pozdrawiam i dziękuję za rady
Pozdrawiam i dziękuję za rady
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4184
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Takie mleko nazwane tu "chudym" ma ok 3 -5 % tłuszczu. Jak się to ma do sklepowego? A przecież nie tylko o tłuszcz chodzi.Erazm pisze:Pomidory i ogórki opryskuje mlekiem ( od krowy, a nieprzerobionym w mleczarni) (...) Mleko musi być chude - odlać śmietanę z wierzchu
Najlepsze więc będzie jak najmniej przerobione, a więc jeśli ze sklepu(a nie od 'baby na placu') to w woreczku, tłuste. Każde inne też można użyć; ale chyba z mniejszym skutkiem.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Oprysk pomidorów w gruncie i pod osłonami
Napiszcie czym pryskacie pomidory bo niestety jest to teraz nieuniknione niestety.Ja osobiście stosuje najpierw oprysk wgłębny a następnie kontaktowe 2 lub 3 zależnie od wymagań i muszę powiedzieć że pomidory mam aż do przymrozków .
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1231
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Dotychczas kupowałam rozsadę w kwietniu i maju, już pryskaną czymś niebieskim. Później pryskałam tylko "kompotem" z czosnku i gnojówką z pokrzywy, ale sporadycznie. Raz zdarzyło mi się, że zachorowały 3 krzaki, które rosły w beczce bez odpływu i po kilku dniach deszczowych miały tam błoto. Nie ratowałam - wyrzuciłam.
W tym roku hoduję z siewek, aby nie jeść tej chemii, którą producenci traktują rozsadę.
W tym roku hoduję z siewek, aby nie jeść tej chemii, którą producenci traktują rozsadę.