OPRYSKI warzyw. Dyskusje o opryskach -tak czy nie i jak?cz.1

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
jeszcze
1000p
1000p
Posty: 1566
Od: 22 sty 2017, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legionowo

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17

Post »

Maraga pisze:Albo IF zadziałał.
Myślę, że IF zadziałał, patrząc co było u mnie.
Miałam jakiś miesiąc temu duużo liści porażonych zz. Dalej nie szła, ale zapowiadało się na katastrofę, bo codziennie nowe liście padały.
Oprysk samym IF trochę pomagał, ale prawdziwa bomba przeciw zz to IF z KSM. Jestem wprost zachwycona efektami.

Po ostatnich deszczach znowu pojawiły się ślady na liściach i powtórzyłam oprysk, efekt rewelacja. Myślę, że gdyby pryskać zapobiegawczo (mnie już w końcówce lata się nie chce), w ogóle nie trzeba obawiać się zz.
Problem z zz miałam głównie w tunelu, w gruncie jakoś jeden oprysk samym IF miesiąc temu dał radę.
Iza
solaris37
500p
500p
Posty: 651
Od: 10 kwie 2014, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?

Post »

Też już od miesiąca stosuje tylko IFe na przemian z innymi ekologicznymi preparatami i jak dotąd jest OK. Trzeba też dodać, że pogoda też pomogła i gorąco zatrzymało choroby. Gdyby nie słońce i wysokie temp. mogło by być kiepsko a ekologiczne opryski na zimna i deszczową aurę nie wiele by pomogły. Bez chemii by się nie obyło. Ostatni oprysk Curzate zrobiłem ok. 20 lipca ponieważ ZZ zajęła mi 3 krzaki M. Szkatułki. Wyglądało na to, że choroba się zatrzymała ale wolałem nie ryzykować i po tygodniu oberwałem pomidory, i wykopałem te 3 krzaki. W polu mam jeszcze z 50 krzaków więc nie było sensu trzymać 3 pomidorów i zastanawiać się czy zaraza przejdzie na reszte. Teraz myślę, że to było dobre posunięcie :D
Pozdrawiam Krzysiek
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4267
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17

Post »

ilona58 pisze:Jak już sobie tak wspominamy ,to ja jeżdziłam na wakacje do dziabków na wieś i pomagałam babci w robieniu zapasów na zimę.Ogórki się wtedy zalewało wodą ze studni,zimną ze solą i nic się im nie działo.Pomidory owijane papierem w pudełku dojrzewały powoli.Takie to były czasy ;:173
Teraz też mamy stare odmiany warzyw i całkiem dobrze się udają, z ogórkami i pomidorami robię w ten sam sposób i dzisiaj, też dobrze się przechowują ;:108
Awatar użytkownika
jeszcze
1000p
1000p
Posty: 1566
Od: 22 sty 2017, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legionowo

Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?

Post »

Ja też usunęłam 2 krzaki malachitowej zaatakowane przez zz. Czasem lepiej tak niż ryzykować.

A pogoda na pewno jest ważna, ale u mnie mimo ponad 30 stopni w końcu lipca i na początku sierpnia zaraza postępowała, dopiero oprysk ją zatrzymał.
Najgorsza jest wysoka wilgotność, właśnie się przekonałam w tunelu, bo posiałam poplon i porządnie podlałam. ZZ od razu się pojawiła tak, gdzie największe zagęszczenie krzaków, czyli na Amish Paste. Idę ciąć liście i pryskać. Eh...
Iza
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11333
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?

Post »

Uważam, że pogoda to 90% sukcesu. Ostatni oprysk Curzate Top robiłem w połowie lipca i mimo to pomodory są OK. Nie było też IFów i innych tego typu wynalazków. Aby być w 100% przekonanym o skuteczności czegokolwiek należy mieć grządkę z pomidorami pryskanymi i grządkę z identycznymi odmianami ale bez oprysków. Nie tylko z czystej ciekawości ale też dla własnej wiedzy, żeby wiedzieć, kiedy kończą się właściwości ochronne stosowanych środków i nie zostać z górą gnijących krzaków, kiedy presja choroby będzie na prawdę duża. Poza tym wiele osób myli ZZ z szarą pleśnią, ponieważ obie dają podobne widoczki na liściach i łodygach tylko każda z nich potrzebuje innych warunków do wystąpienia.
Awatar użytkownika
jeszcze
1000p
1000p
Posty: 1566
Od: 22 sty 2017, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legionowo

Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?

Post »

Kalo,
dla mnie liczy się efekt, a co faktycznie pomogło nie ma większego znaczenia. Nie zamierzam przeprowadzać badań porównawczych, choć jeśli komuś się chce, to chętnie o wynikach poczytam. Ale nie wystarczy zrobić tego, co napisałeś, żeby wyniki były miarodajne. Ważna jest ziemia, sąsiedztwo roślin, płodozmian i wiele wiele innych czynników.

Zarazy raczej z pleśnią nie pomylę. Miałam pleśń w zeszłym roku na jednej odmianie w gruncie i wygląda zupełnie inaczej niż zz.
Iza
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11333
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?

Post »

Dla wszystkich ważny jest efekt ale każdy powinien być na 1000% pewien od czego ten efekt tak na prawdę zależy. Nie wszyscy mają tyle doświadczenia i wiadomości o uprawie co Ty. Mam tylko tyle do dodania.
solaris37
500p
500p
Posty: 651
Od: 10 kwie 2014, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?

Post »

Mam Amish Paste w polu i jestem nią/nim zachwycony. Ma dużo owoców, nie choruje, owoce na wszystkich piętrach. W przyszłym sezonie też będzie. Co do pomidorów pod folią to się zastanawiam czy będę coś sadził za rok. U mnie pomidory pod folią i w polu to dwie różne bajki. No chyba, że znajdę towarzystwo dla Barona F1 bo to jedyny pomidor, który nie ma żadnych oznak choroby i pomidory na wszystkich gronach. Jakiś miesiąc temu się poddałem i przestałem pryskać pod folią. Mimo różnych oprysków pomidory są bardzo porażone przez choroby. Cały lipiec pryskałem różnymi preparatami i nic. Zeszły rok po folią był taki sam. Jedynie Faworyt się długo opierał ale i on w końcu padł. Jak znajdę jakiegoś towarzysza dla Barona, wytrwałego i odpornego na choroby to spróbuje jeszcze raz :D
Pozdrawiam Krzysiek
docentandrzej
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 839
Od: 6 sty 2013, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Przystajń koło Częstochowy

Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?

Post »

kaLo pisze:Uważam, że pogoda to 90% sukcesu. Ostatni oprysk Curzate Top robiłem w połowie lipca i mimo to pomodory są OK. Nie było też IFów i innych tego typu wynalazków. Aby być w 100% przekonanym o skuteczności czegokolwiek należy mieć grządkę z pomidorami pryskanymi i grządkę z identycznymi odmianami ale bez oprysków. Nie tylko z czystej ciekawości ale też dla własnej wiedzy, żeby wiedzieć, kiedy kończą się właściwości ochronne stosowanych środków i nie zostać z górą gnijących krzaków, kiedy presja choroby będzie na prawdę duża. Poza tym wiele osób myli ZZ z szarą pleśnią, ponieważ obie dają podobne widoczki na liściach i łodygach tylko każda z nich potrzebuje innych warunków do wystąpienia.
Ja mam takie 2 poletka, a w zasadzie trzy. Pierwsze główne, gdzie zasadziłem krzaki z myślą o zbiorze nasion. około 30 krzaków. Tutaj oprysk zrobiłem 2 razy, Ridomilem i mildexem. Ostatni w połowie lipca. Zarażonych liści było niewiele, ale prysnąłem.
2 poletko na świeżo skopanej części warzywniaka. Zrywałem tam tylko liście z zz i alternariozą i to wystarczyło. Niczym nie pryskałem i nie zasilałem oprócz wiosennego zasilenia dołków. Było tam około 20 krzaków.

Trzecie poletko na nadmiar sadzonek w zacienionym dość wilgotnym miejscu. Jak co roku przeze mnie zapomnianym od momentu wsadzenia krzaków. Raz tylko poobrywałem wilki i wyrwałem chwasty. Pomidory żyją, nie pryskane, z nielicznymi zaschniętymi liśćmi po ataku alternariozy i zz. Pomidory zaczynają tam dopiero dojrzewać. Krzaki zieloniutkie i jeszcze kwitną. Tą część w tamtym roku nie prysnąłem i pomidorów z niej nie zebrałem.

Są jeszcze tunelowce (30 krzaków), koktajlówki i pojedyncze sztuki wciśnięte pomiędzy inne warzywa. Ich także nie prykałem, no może tylko krzaki japanease trifelle black, posadzone w towarzystwie wysokorosnących koktajlówek. Zagęszczenie robiło swoje.

Wniosek: Mamy chyba sprzyjający rok dla pomidorów, chociaż na forum panika była duża :wink: .
Polska moją Ojczyzną. Andrzej
Awatar użytkownika
whitedame
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3456
Od: 17 lut 2012, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wojkowice 6B

Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?

Post »

Zarazy raczej w pleśnią nie pomylę. Miałam pleśń w zeszłym roku na jednej odmianie w gruncie i wygląda zupełnie inaczej niż zz
Oj tu bym się z koleżanką nie zgodziła. Plama na liściu i łodydze Szarej Pleśni i łodygowa ZZ oraz niektóre zmiany na liściu ZZ wyglądają identycznie na pierwszy rzut oka.
Różnicę zobaczymy w dużym powiększeniu ewentualnie po analizie innych zmian na roślinie.
Jeśli chodzi o Szarą Pleśń trochę doświadczenia mam bo to paskudztwo towarzyszy mi od jakiegoś czasu i w folii i w gruncie.
;:233 Beata
Umysł jest jak spa­dochron. Nie działa, jeśli nie jest ot­warty Frank Zappa
Awatar użytkownika
jeszcze
1000p
1000p
Posty: 1566
Od: 22 sty 2017, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legionowo

Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?

Post »

W moim rejonie to najgorszy rok, jaki miałam odkąd bawię się w pomidory. A i tak dają radę.

A jednak pleśń też była w tunelu, ale trochę je puściłam na żywioł i pod dachem zrobiła się taka gęstwina, że tylko czekać pleśni. Zrobiłam porządek z krzakami, wyniosłam dwa wiadra gałęzi i liści, później jeszcze opryskam i mam nadzieję, że dobrze będzie.

Mam tunel pierwszy rok i dopiero się uczę specjalnego traktowania pomidorów pod osłoną. Ale myślę, że parędziesiąt kg zdrowych pomidorów to już sukces i nie ma co płakać.

Ale w gruncie SzP inaczej trochę wyglądała mam wrażenie.
Iza
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11333
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?

Post »

Początkowe symptomy są b. podobne. Mam wrażenie, że wiele osób ma z tym problemy i stąd się biorą posty mówiące o nieskuteczności takich czy innych oprysków.
Awatar użytkownika
jeszcze
1000p
1000p
Posty: 1566
Od: 22 sty 2017, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legionowo

Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?

Post »

Ale zz też miałam w lipcu na 100 % i w zeszłym tygodniu. Teraz to głównie szara i nawet mi ulżyło.
Iza
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”