Ehhh szkoda, bo ekonomicznie zamawianie po jednej kostce się nie opłaca- 14zł za kostkę a 27 zł z dostawą... myślałam że koszt można rozłożyć na co najmniej 4-5 kostek. Dobrze że zapytałam a nie kupiłam i zmarnowałam Popytam jeszcze w okolicy w sklepach ogrodniczych, wiem gdzie uprawiają pieczarki ale znając moje szczęście to jak się spytam to mnie pogonią Albo zamówię 2 kostki na próbę i zobaczę jak mi pójdzie, bo może się okazać że mi nic z tego nie wyjdzie a snułam taaaakie plany hahaha
Coś mało będzie tej grzybni za 14zł, bo ja zamawiałem dwie i razem miały około 30kg (bez okrywy). I te dwie już wykorzystywały wagę jednej ceny wysyłki, jedna kostka pasowała idealnie wymiary skrzynki ogrodniczej. Kupując mniejsze opakowania, mocno się przepłaca i musisz poszukać producenta, a nie sklepu.
Hmmmm gdzieś mi ta aukcja uciekła ale z tego co pamiętam to kostka ważyła 10kg a w dostawie było że do 10 sztuk ... teraz zgłupiałam bo większość ma do 3 sztuk. Przy czym skoro wiem ze więcej i tak mi się zmarnuje to na jedno wychodzi ) znajdę zaraz sobie jakieś dwie duże i zamówię do zabawy ) Ciekawe czy mi wyjdzie
Nie potrzebują światła, przy oświetleniu ciemnieją, najlepsze miejsce, to takie gdzie jest wilgotno i temperatura poniżej 20oC. Oczywiście w czasie plonowania i też warto mieć termometr mierzący temperaturę grzybni.
Na internecie są zestawy zagrzybionej ziemi z której rosną pieczarki. Czy można kupić gotowy torf/obornik i w nim zaszczepić samodzielnie grzyby? czy trzeba kupować gotowce po 10kg zagrzybione? Pewnie taniej wyjdzie kupić dobrej ziemi/podkładu i do tego zarodniki. Mam dość dużo miejsca nie chce się bawić w paczki 10kg, odrazu pare m2 bym zrobił.
Proszę o info
Podłoże do uprawy pieczarek jest poddane pasteryzacji około 56 oC i musi potem mieć warunki sterylne, bo szybko można je zainfekować. Jeśli chciałbyś samemu je sporządzić , to jest dosyć skomplikowane i lepiej kupić gotową kostkę już przerośniętą. Cena 1kg pieczarek z kupnej kostki mi wyniosła około 3zł, w hurcie 5zł. Tak jak myślisz, to może, gdy zakupisz kilka tirów w kompostowni wtedy wyjdziesz na swoje.
Podpowiedzcie proszę.
Dostałam dziś 2 podłoża z grzybnią pieczarek białej i brązowej, obie 3 faza. Paczki szły 3,5 dnia.
Ale w podłożu brązowej nie widzę nic białego. Co robić? Przykrywać okrywą mimo, że nie widać grzybni? Mieliście takie przypadki przy 3 fazie?
Witam, co poradzicie zielonemu w temacie o hodowli pieczarek, warto się bawić samemu na początku w dobieranie grzybni i podłoża czy kupić gotową kostkę? Jak tak to skąd są dość dobre ale i tanie kostki? Wielkie dzięki za pomoc
amitka
Rozerwij opakowanie, taki niewielki kawałek i sprawdz czy w środku jest grzybnia, być może tylko na wierzchu jej nie ma, rozumiem, że trzecia faza oznacza całkowicie przerośnięte podłoże, więc grzybnia musi być, być może nie do końca przerosło.
podłoża się nie dobiera, do uprawy pieczarek jest jedno podłoże o określonych parametrach, od danej firmy zależy tylko jak dobrze je przygotuje a ras i odmian grzybni jest bardzo dużo. konkretnych adresów nie znam ale wydaje mi się , że jeśli akurat w pobliżu jest wytwórnia podłoża to indywidualnie sprzedają, pewnie trzeba to tylko samemu odebrać
dyrydyry, sprawdziłam, dużo głębiej też nie ma prawdziwej przerośniętej grzybni. Pomyślałam, żeby przykryć gazetą, spryskiwać i traktować może jak podłoże 2 fazy (do przerośnięcia). Potrzymać w cieple i zobaczyć?
A widać, że w ogóle grzybnia jest zaszczepiona? najczęściej grzybnie produkuje się na ziarnie zbóż, powinny tam być, jakiś delikatny zapach grzybni powinien być, tak czy inaczej zrób jak napisałaś, może dopiero co zaszczepione podłoże i jeszcze przerośnie.
Rozwiązałam zagadkę, tzn. dopytałam u sprzedawcy. Może się komuś przyda:
Okazało się, że z powodu chłodniejszych temperatur w ich magazynach, wysyłają kostki takie w fazie między 2 a 3cią. Nie dokończył się proces przerastania. I poradzili 4-6 dni jeszcze nie okrywać torfem, przykryć gazetą i dopiero po zobaczeniu grzybni dać okrywę.
Czyli to co mnie tknęło, to jednak była intuicja Ale ulżyło mi.
Popytam jeszcze w okolicy w sklepach ogrodniczych, wiem gdzie uprawiają pieczarki ale znając moje szczęście to jak się spytam to mnie pogonią 
Albo zamówię 2 kostki na próbę i zobaczę jak mi pójdzie, bo może się okazać że mi nic z tego nie wyjdzie a snułam taaaakie plany hahaha 
