5 hektarow- od czego zaczac, pomocy !!!
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13455
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: 5 hektarow- od czego zaczac, pomocy !!!
Wydaje mi się że najpierw powinnaś określić swoje oczekiwania.
Czy zamierzasz się utrzymywać z tej ziemi, czy będzie to tylko na twoje własne potrzeby.
O finansach już było.
Nawet zagospodarowanie 300 m2 działki w ROD kosztuje, a co dopiero kilka hektarów.
Czy zamierzasz się utrzymywać z tej ziemi, czy będzie to tylko na twoje własne potrzeby.
O finansach już było.
Nawet zagospodarowanie 300 m2 działki w ROD kosztuje, a co dopiero kilka hektarów.
Re: 5 hektarow- od czego zaczac, pomocy !!!
Mam plan B jakby co. Zawsze można to wydzierżawić rolnikowi i mieć trochę kaski bez bólu głowy. Wiadomo, że lepiej zarabia się na swoim, ale dzierżawa to też jest jakieś wyjście. W końcu to też czas. Samo się pole nie obrobi.
Zostawić sobie kilka(set) metrów na uprawę hobbystyczną jak kto lubi się babrać w ziemi.
Zostawić sobie kilka(set) metrów na uprawę hobbystyczną jak kto lubi się babrać w ziemi.
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 19 lis 2010, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno, Podkarpacie
Re: 5 hektarow- od czego zaczac, pomocy !!!
Zacznijmy od tego, że w tym roku pożytku z tej ziemi nie będzie. Jak chcesz ją uprawiać, to w skoś to w sierpniu. Potem coś "randapopodobne" w maksymalnej dopuszczalnej dawce. Na to glebogryzarka (przejechać dwa razy), potem zaorać i niech stoi przez zimę. Na wiosnę agregat i można myśleć o sadzeniu/sianiu. O nawozach czy wapnie nie wspominam, bo to wyjdzie po analizie gleby.
No i sprawa najważniejsza - musisz mieć swój sprzęt. Na początek ciągnik minimum 30 KM, pług 2-skibowy, agregat uprawowy, glebogryzarka, opryskiwacz. Przy takim areale zlecanie komuś prac to przysłowiowy strzał w stopę.
No i sprawa najważniejsza - musisz mieć swój sprzęt. Na początek ciągnik minimum 30 KM, pług 2-skibowy, agregat uprawowy, glebogryzarka, opryskiwacz. Przy takim areale zlecanie komuś prac to przysłowiowy strzał w stopę.
Pozdrawiam, Marcin!
Mój ogródek
Mój ogródek
Re: 5 hektarow- od czego zaczac, pomocy !!!
Dodałbym jeszcze, że koniecznie z przedpłużkiem, by sfrezowaną warstwę trawnika umieścić na dnie skiby.MarcinBrz pisze:pług 2-skibowy,
Pozdrawiam
Re: 5 hektarow- od czego zaczac, pomocy !!!
Zaskoczony odpowiedzią,przejrzałem Ogrodnictwo z 74roku,poszukując co tam może być obrażliwego.A tam wszystko jest.Począwszy od klimatu,poprzez uprawę ziemi,uprawę wszystkich
warzyw,jakie w naszym klimacie mogą rosnąć.Wszystko co można nazwać rolnictwem,od początku
do końca.Sadownictwo,jak posadzić,jak prowadzić,ciąć,truskawki,krzewy owocowe,tylko brakuje jak to jeść.
Jeden powie,opryskać,Drugi,zaorać. Trzeci,zabronować.I z takich informacji posiadacz ziemski
da radę skleić jakiś program zagospodarowania? Może to bezczelna rada,ale ja bym czytał.
warzyw,jakie w naszym klimacie mogą rosnąć.Wszystko co można nazwać rolnictwem,od początku
do końca.Sadownictwo,jak posadzić,jak prowadzić,ciąć,truskawki,krzewy owocowe,tylko brakuje jak to jeść.
Jeden powie,opryskać,Drugi,zaorać. Trzeci,zabronować.I z takich informacji posiadacz ziemski
da radę skleić jakiś program zagospodarowania? Może to bezczelna rada,ale ja bym czytał.
Re: 5 hektarow- od czego zaczac, pomocy !!!
Odpuść . Ty wiesz, jaki ja elaborat o netykiecie posłałem w kosz!
Strzeliła Monika focha, fakt. Ale i tak kochamy Monikę i poradzimy ile potrafimy.
A za co kochamy nasze Panie jak nie za fochy (między innymi). One nas też.
Tak?
PS. Monika truskawki brałaś pod uwagę?
Strzeliła Monika focha, fakt. Ale i tak kochamy Monikę i poradzimy ile potrafimy.
A za co kochamy nasze Panie jak nie za fochy (między innymi). One nas też.
Tak?
PS. Monika truskawki brałaś pod uwagę?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5745
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: 5 hektarow- od czego zaczac, pomocy !!!
A może dynie? Spokojnie można wykopać darń ,nawieźć przerobonego nawozu i niech sobie rosną
-
- ---
- Posty: 4357
- Od: 10 kwie 2008, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nad stawem
Re: 5 hektarow- od czego zaczac, pomocy !!!
Truskawki w 1 roku po łące ODRADZAM !Robactwo lubi przeleżć na truskawki .Sama tak miałam .
Najlepszą rzeczą są ziemniaki .
...,a tak poza tym zimę przeznaczyłabym na szybki kurs rolnictwa podstawowego .
Najlepszą rzeczą są ziemniaki .
...,a tak poza tym zimę przeznaczyłabym na szybki kurs rolnictwa podstawowego .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 782
- Od: 21 mar 2010, o 23:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: 5 hektarow- od czego zaczac, pomocy !!!
Ano właśnie , ale szybki kurs może nie wystarczyć ... I nie tylko ze względów na szczupłość wiedzy , ale przede wszystkim ze względów formalno-prawnych . Musisz się zorientować jak jest z tym w Szwecji , ale np. u nas nie jest tak prosto i radośnie , trzeba mieć wykształcenie rolnicze lub staż pracy w rolnictwie .ida74 pisze: ...,a tak poza tym zimę przeznaczyłabym na szybki kurs rolnictwa podstawowego .
-
- 50p
- Posty: 91
- Od: 4 cze 2011, o 21:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szwecja, ?rjäng
Re: 5 hektarow- od czego zaczac, pomocy !!!
O nie, focha na pewno nie "strzelilam " .
Przeczytalam wszystko bardzo dokladnie i chcialam odpowiedziec wczesniej ale pomyslalam, ze jak ladnie podziekuje, to na tym skonczy sie watek, a szkoda by bylo
Dziekuje bardzo za wszystkie odpowiedzi .
Szczerze musze przyznac ze troche przeraziliscie mnie takimi odpowiedziami i chyba w tym roku pomysle raczej o ogrodku warzywnym. Mam nadzieje ze do tego nie musze ukonczyc szkoly ogrodniczej.
Wiem na pewno,ze chce miec po trochu wszystkiego. Zawsze z moim partnerem o tym marzylismy.
Wczesniej mieszkalismy kolo Stockholmu i mielismy troche drzew owocowy (starych) i piekne maliny . Z polski sprowadzilam sadzonki truskawek, ktore pieknie sie przyjely i posialam salate i inne warzywa.Wszystko pieknie roslo ale dobraly sie to nich sarenki i w ciagu jednej nocy stracilam cala moja uprawe.
Wiec jedno juz wiem, jeśli chce cos zjesc z mojej uprawy to musze zalozyc chyba pastucha elektrycznego Bo losie, sarenki i borsuki lubia nasza dzialke .
Doradzcie mi, co w takim razie powinnam przeczytac? Ale chyba na necie, bo o ksiazki w jezyku polskim tutaj raczej trudno, co dalobymi jakas wiedze od czego mam zaczac.
Pozdrawiam:)
Przeczytalam wszystko bardzo dokladnie i chcialam odpowiedziec wczesniej ale pomyslalam, ze jak ladnie podziekuje, to na tym skonczy sie watek, a szkoda by bylo
Dziekuje bardzo za wszystkie odpowiedzi .
Szczerze musze przyznac ze troche przeraziliscie mnie takimi odpowiedziami i chyba w tym roku pomysle raczej o ogrodku warzywnym. Mam nadzieje ze do tego nie musze ukonczyc szkoly ogrodniczej.
Wiem na pewno,ze chce miec po trochu wszystkiego. Zawsze z moim partnerem o tym marzylismy.
Wczesniej mieszkalismy kolo Stockholmu i mielismy troche drzew owocowy (starych) i piekne maliny . Z polski sprowadzilam sadzonki truskawek, ktore pieknie sie przyjely i posialam salate i inne warzywa.Wszystko pieknie roslo ale dobraly sie to nich sarenki i w ciagu jednej nocy stracilam cala moja uprawe.
Wiec jedno juz wiem, jeśli chce cos zjesc z mojej uprawy to musze zalozyc chyba pastucha elektrycznego Bo losie, sarenki i borsuki lubia nasza dzialke .
Doradzcie mi, co w takim razie powinnam przeczytac? Ale chyba na necie, bo o ksiazki w jezyku polskim tutaj raczej trudno, co dalobymi jakas wiedze od czego mam zaczac.
Pozdrawiam:)
Pozdrawiam Monika
------------------------------
Przepraszam ale nie mam polskich znakow.
------------------------------
Przepraszam ale nie mam polskich znakow.
- ewa38
- 100p
- Posty: 139
- Od: 6 lut 2010, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: 5 hektarow- od czego zaczac, pomocy !!!
Witam
5 hektarów to jest sporo ,jeśli chodzi o same warzywa
Ja z zawodu jestem krawcową i odziedziczyłam z mężem 3 hektary ziemi
Powiem tak posialiśmy na 2 h ,pszenice a resztę czyli 1 h podzieliłam po połowie na ziemniaki i warzywa ,roboty sporo ale wiem co jem
Mam nadzieje że dysponujecie sprzętem typu traktor , bo bez tego będzie trochę ciężko
5 hektarów to jest sporo ,jeśli chodzi o same warzywa
Ja z zawodu jestem krawcową i odziedziczyłam z mężem 3 hektary ziemi
Powiem tak posialiśmy na 2 h ,pszenice a resztę czyli 1 h podzieliłam po połowie na ziemniaki i warzywa ,roboty sporo ale wiem co jem
Mam nadzieje że dysponujecie sprzętem typu traktor , bo bez tego będzie trochę ciężko
Ewa
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13455
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: 5 hektarow- od czego zaczac, pomocy !!!
Mam kilka ładnych kilogramów prasy o tematyce ogrodniczej ale nawet w kraju koszt przesyłki byłby porażający, więc odpada.
W dziale o uprawach warzywniczych jest sporo wątków bardzo konkretnych i merytorycznych, poświęconych konkretnym warzywom, od tego możesz zacząć.
Jak poczytasz trochę, popytasz o konkrety to będzie łatwiej coś ci poradzić.
Pomalutku, powolutku a nauczysz się - ja też kiedyś zaczynałam i byłam totalnie zielona.
Na górze strony masz wyszukiwarkę i jeśli interesują cię np. truskawki to wpisz truskawk* a wyszuka ci wątki ze słowami: truskawka, truskawki itp.
W dziale o uprawach warzywniczych jest sporo wątków bardzo konkretnych i merytorycznych, poświęconych konkretnym warzywom, od tego możesz zacząć.
Jak poczytasz trochę, popytasz o konkrety to będzie łatwiej coś ci poradzić.
Pomalutku, powolutku a nauczysz się - ja też kiedyś zaczynałam i byłam totalnie zielona.
Na górze strony masz wyszukiwarkę i jeśli interesują cię np. truskawki to wpisz truskawk* a wyszuka ci wątki ze słowami: truskawka, truskawki itp.
- krismiszcz
- 500p
- Posty: 578
- Od: 20 cze 2011, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/Lublin
Re: 5 hektarow- od czego zaczac, pomocy !!!
finestramonika po prześledzeniu wątku i określeniu stanu rzeczy proponuje tak:
1. Skoro wiosny doprowadzić sobie do "ładu" jakieś 10 arów na własne potrzeby. Własno ręcznie czy nawet wynając firme ewentualnie poszukać sąsiada który będzie dysponował z odopwiednim parkiem maszynowym. z nieużytkiem jest naprawde cieżko, należy wykonywać oprysk Roundupem lub innym glifosatem. Polecam Energy + siarczan amonu, sporo przyśpieszy obumieranie roślin. Oprysk wykonujemy na rośliny zielone, ponieważ roundup nie jest środkiem doglebowym ;-). Następnie po tygodniu(w przypadku roundupu energy) lub po 2-3 tygodniach należy uprzątnąć i obserwować czy pojawiają się nowe zielone chwasty czy widzimy przewage obumarłych roślin. Jeśli będziemy mieć przewage zielonych to ponawiamy oprysk, a jak nie to po uprzątnięciu wkraczamy z glebogryzarką. Po tych zabiegach przystępujemy do uprawy gleby.
2. Między czasie załatwiać sprawy formalne, przeprowadzić wywiad środowiskowy, przeczytać forum o wszelkich typach upraw
Rolnictwo to naprawde cieżka praca wymagająca sporo czasu i poświęceń, zaś rolnictwo bez umiejętności oraz braku wiedzy to bardzo ale to bardzo ciężka praca która może Was tylko zniechęcić. Więc jeśli po tych 10 arach starczy Wam sił i chęci to stopniowo rozszerzajcie areał.
Najgorsze tak mi się wydaje to bariera językowa, ale jeśli sobie radzicie to droga jest otwarta
Powodzenia!
1. Skoro wiosny doprowadzić sobie do "ładu" jakieś 10 arów na własne potrzeby. Własno ręcznie czy nawet wynając firme ewentualnie poszukać sąsiada który będzie dysponował z odopwiednim parkiem maszynowym. z nieużytkiem jest naprawde cieżko, należy wykonywać oprysk Roundupem lub innym glifosatem. Polecam Energy + siarczan amonu, sporo przyśpieszy obumieranie roślin. Oprysk wykonujemy na rośliny zielone, ponieważ roundup nie jest środkiem doglebowym ;-). Następnie po tygodniu(w przypadku roundupu energy) lub po 2-3 tygodniach należy uprzątnąć i obserwować czy pojawiają się nowe zielone chwasty czy widzimy przewage obumarłych roślin. Jeśli będziemy mieć przewage zielonych to ponawiamy oprysk, a jak nie to po uprzątnięciu wkraczamy z glebogryzarką. Po tych zabiegach przystępujemy do uprawy gleby.
2. Między czasie załatwiać sprawy formalne, przeprowadzić wywiad środowiskowy, przeczytać forum o wszelkich typach upraw
Rolnictwo to naprawde cieżka praca wymagająca sporo czasu i poświęceń, zaś rolnictwo bez umiejętności oraz braku wiedzy to bardzo ale to bardzo ciężka praca która może Was tylko zniechęcić. Więc jeśli po tych 10 arach starczy Wam sił i chęci to stopniowo rozszerzajcie areał.
Najgorsze tak mi się wydaje to bariera językowa, ale jeśli sobie radzicie to droga jest otwarta
Powodzenia!