A mój marmande był jednym z lepszych... rósł w gruncie. Dla porównania jeden był bardziej nasłoneczniony drugi mniej.
Aromatyczny za bardzo nie był i tak jak pisze Suppa nie rośnie on za szybko, ale owoce jak już dojrzały były dobre. u mnie krzaki miały ok metra wysokości.
Piętka im nikła w czasie dojrzewania, Krzaki niezbyt plenne.. to jego minus..
Łącznie na cały sezon miał może ze 3 grona.. pod koniec owocowania miał tendencje do pękania.
Jego plusem jest że to odmiana bezproblemowa. Owoce duże. Nie wymaga specjalnych zabiegów, nie wykazywał braków w nawożeniu.
Uwagi do KALMANA.
wg mnie odmiana wymagająca obserwacji.
Wszelkiego rodzaju braki można obserwować właśnie na tej odmianie..
U mnie musiałam zwracać szczególna uwagę na sucha zgniliznę i robić opryski z wapna. Ta odmiana służyła mi za wskazówkę czego zaraz innym zacznie brakować..
Co do zmienności smaku, zauważyłam że zależna ona jest od długości dojrzewania.. gdy przejrzeje ma właśnie tendencje do robienia się wodnistym.
Skórka cieniutka, ladnie obiera się obiera. Ja najczęściej wpadałam na działke i jadłam go prosto z krzaczka
smak pomidorów powalający -dla mnie to nr 1 na następny rok!!
:)
.
. Ogólnie jestem z niej zadowolona.
