Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2022
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Aniu - zanotuj sobie rady forumowicz w tej kwestii, ja już tak zrobiłem
Pozostaje zakup dobrego torfu.. tylko jakiego? Z nim też nie jest tak różowo. Niedawno widziałem w ogrodniczym torf wysoki odkwaszony, z ciekawości podniosłem worek - ciężki był jak żwir
Pozostaje zakup dobrego torfu.. tylko jakiego? Z nim też nie jest tak różowo. Niedawno widziałem w ogrodniczym torf wysoki odkwaszony, z ciekawości podniosłem worek - ciężki był jak żwir
Pozdrawiam, Maciek.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
A ja, 80 litrowy worek wziąłem pod pachę i bez wysiłku wyniosłem na II pietro, choć jestem sercowiec
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- ANalfabeta
- 200p
- Posty: 288
- Od: 2 lip 2011, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mokobody/Siedlce
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Fakt. 80l torfu ważyło zdecydowanie mniej niż 50l Aury
Jak pisałem już wcześniej popikowałem testowo papryke i podlałem roztworem florovitu (bedzie zastapiony czyms z fosforem)
Rosną bardzo ładnie.
Jak pisałem już wcześniej popikowałem testowo papryke i podlałem roztworem florovitu (bedzie zastapiony czyms z fosforem)
Rosną bardzo ładnie.
Stare chińskie przysłowie mówi: ?Jeśli nie masz co powiedzieć, powiedz stare chińskie przysłowie.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
U mnie przywieźli Pasłęka w 80 litrowych i w 50 litrowych workach. W 50 litrowych gnój a w 80 litrowych ładne wilgotne podłoże takie jak było zwykle.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Wszedłem na ich stronę. Worki 80 litrowe, to nowość. Jest przy produkcie ikonka, informująca o tym.
Wygląda więc, że w 80 - kach, jest podłoże tegoroczne, a w 50 - kach ?
Z wpisów forumków, wygląda na to, że to loteria. Ktoś w Hollasie dał w tym roku ciała.
Wygląda więc, że w 80 - kach, jest podłoże tegoroczne, a w 50 - kach ?
Z wpisów forumków, wygląda na to, że to loteria. Ktoś w Hollasie dał w tym roku ciała.
- ANalfabeta
- 200p
- Posty: 288
- Od: 2 lip 2011, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mokobody/Siedlce
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Kozula pisała jak dobrze pamiętam w postach z zeszłego roku, że producenc podłoży pofolgowali sobie z nawozami.
Dodać do tego część zapasów przechowanych z tamtego roku w szczelnych workach i robi się ambaras w rozsadach.
Obawiam się, że część moich problemów z tym się wiąże.
Od nastepnego roku zgodnie z forumowicz torf + nawóz + betoniarka i do przodu !
Dodać do tego część zapasów przechowanych z tamtego roku w szczelnych workach i robi się ambaras w rozsadach.
Obawiam się, że część moich problemów z tym się wiąże.
Od nastepnego roku zgodnie z forumowicz torf + nawóz + betoniarka i do przodu !
Stare chińskie przysłowie mówi: ?Jeśli nie masz co powiedzieć, powiedz stare chińskie przysłowie.
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Mam pytanie. mojego pomidorka koktajlowego zaatakował wciornastek. na razie wystepuje na dwóch krzakach. Polećcie jakiś środek na to i powiedzcie czy pryskać wszystkie krzaki czy tylko chore? i co z innymi pomidorami które stoją w tym pokoju. Licze na waszą pomoc.
- Rusalka
- 1000p
- Posty: 1655
- Od: 10 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
forumowicz..
no ja taką głowe mam ostatnio.. w chmurach gdzieś myślami jestem bo na prawde w tym roku to się zastanawiam głęboko ile wody nalać pod pomidor..czujesz.. to już śmieszne jest
Czytam i mi to co wpada z głowy wylatuje..
Ale wydaje mi się że to troche trudniejsze niż tylko wsadzić do torfu i zasilić raz na jakiś czas.. ale skoro Panowie moi twierdzicie że to tak proste..
no ja taką głowe mam ostatnio.. w chmurach gdzieś myślami jestem bo na prawde w tym roku to się zastanawiam głęboko ile wody nalać pod pomidor..czujesz.. to już śmieszne jest
Czytam i mi to co wpada z głowy wylatuje..
Ale wydaje mi się że to troche trudniejsze niż tylko wsadzić do torfu i zasilić raz na jakiś czas.. ale skoro Panowie moi twierdzicie że to tak proste..
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2022
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Ano ja mam właśnie worek 50l, data produkcji tegoroczna. Podłoże nie jest przenawożone, ale pleśnieje niesamowicie.
Gdyby nie sadzonki można by pomyśleć, że grzybnię pieczarki uprawiam w doniczkach
PaulaPola - wynieś te krzaki do innego pomieszczenia, niestety nie wiem czym to zwalczyć.
Gdyby nie sadzonki można by pomyśleć, że grzybnię pieczarki uprawiam w doniczkach
PaulaPola - wynieś te krzaki do innego pomieszczenia, niestety nie wiem czym to zwalczyć.
Pozdrawiam, Maciek.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Suppa podlej previcurem, czy jakoś tak i wietrz pomieszczenie, za duża wilgoć,
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 11 lut 2010, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płn-zach okolice Krakowa
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Raczej jest to niezależne od otoczenia, u mnie wystąpiło to samo, wszystkie sadzonki posadzone do drugiego zakupionego worka ziemi z Pasłęka mają ziemię pokrytą białą pleśnią. Sadzonki trzymane dokładnie w tych samych warunkach, pikowane tego samego dnia do ziemi Biovity nie mają śladu pleśni. Jednak mam wrażenie że pleśń jest raczej nieszkodliwa, bo sadzonki wyglądają jednakowo dobrze.
Pozdrawiam Joanna
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1231
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Ja teraz herezje powypisuje Na moim zadupiu niemozliwym jest dostac ziemie inna niz uniwersalna do kwiatow. I w taka w tym roku sialam i pikowalam. Mialam roznych producentow - ziemie byly rozne, niektore maja biala plesn, inne zolta kiedy jest mokra. Pomidory wygladaja przyzwoicie. Tylko z jedna odmiana mialam problem (CHYBA zgorzel wykosila ponad polowe siewek) ale kilka innych odmian w tym samym podlozu swietnie sobie radzi. Zaczynam nawet myslec, ze to moze pojemnik byl zakazony bo uzylam taki z zeszlego roku, nie mylam go chyba nawet.
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Minia , Suppa ,dziękuję za odpowiedzi w kwestii robala haha już go wyłapałam , sprawdzam co dziennie
Pozdrawiam Kamilla