Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5084
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Ale podlanie previcurem zaraz po wysianiu nasion zapobiega zgorzelom i większość odmian nasion pomidorów już nie zaleca się zaprawiania, tylko stosowanie previcuru.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Aniu, nie musisz nawet pytać bo na każdym worku pisze torf. Na niektórych nie pisze że odkwaszony ale za to pisze jakie pH. Jeżeli widzisz , że wyższe niż 5,5- to jest torf odkwaszony. Tak, że sprzedawcy możesz powiedzieć tylko dwa słowa : dzień dobry i do widzenia
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Właśnie, a propos Previcuru - zastosowałam i z efektów jestem zadowolona, nawet bardzo.
Zastanawiam się jednak, co jest mniej szkodliwe - takie podlanie Previcurem, czy zaprawianie nasion przed wysiewem?
Które z tych środków są bezpieczniejsze?
Zastanawiam się jednak, co jest mniej szkodliwe - takie podlanie Previcurem, czy zaprawianie nasion przed wysiewem?
Które z tych środków są bezpieczniejsze?
Pozdrawiam, Dorota
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Jest znikome prawdopodobieństwo powstania zgorzeli z nasion pochodzących z własnej uprawy jeżeli jest ona utrzymana w dobrej kulturze.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2101
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Widziłam pomidory u aniaop, są dosłownie przepalone nawozami. To w żadnym razie nie zgorzel.
U Rusałki też widać ndmierne zasolenie i raczej to jest powodem ,,przepalania'' siewek, a nie zgorzel. Jeśli jest jeszcze kawałek zdrowej łodyżki i ze dwa zielone liście, można takie sadzonki ukorzenić. Trzeba je głęboko zapikować do bardzo luźnego podłoża, zrosić wodą i nakryć folią (przepalone listki uszczknąć, aby nie pleśniały.) Ustawić w ciepłym miejscu (nie na słońcu). Ukorzenią się po około 5 dniach.
Rusałko, jeśli wszystkie sadzonki przybierają podejrzanie jasnozielony kolor, a blaszki liściowe są szerokie, to niestety trzeba je przesadzić. Niektóre odmiany mogą wytrzymywać duże zasolenie, więc trzeba się dokładnie przyjrzeć wszystkim roślinom i dopiero wtedy zdecydować, czy konieczne jest przesadzenie.
Pozdrawiam, kozula
U Rusałki też widać ndmierne zasolenie i raczej to jest powodem ,,przepalania'' siewek, a nie zgorzel. Jeśli jest jeszcze kawałek zdrowej łodyżki i ze dwa zielone liście, można takie sadzonki ukorzenić. Trzeba je głęboko zapikować do bardzo luźnego podłoża, zrosić wodą i nakryć folią (przepalone listki uszczknąć, aby nie pleśniały.) Ustawić w ciepłym miejscu (nie na słońcu). Ukorzenią się po około 5 dniach.
Rusałko, jeśli wszystkie sadzonki przybierają podejrzanie jasnozielony kolor, a blaszki liściowe są szerokie, to niestety trzeba je przesadzić. Niektóre odmiany mogą wytrzymywać duże zasolenie, więc trzeba się dokładnie przyjrzeć wszystkim roślinom i dopiero wtedy zdecydować, czy konieczne jest przesadzenie.
Pozdrawiam, kozula
-
- 50p
- Posty: 61
- Od: 5 gru 2011, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Może ja dorzucę jeszcze coś na temat podłoża - torfu.
Otóż od lat stosuję substrat torfowy.
Tak właśnie wołam w sklepie gdy chcę go kupić.
Jest to 150 litrów odkwaszonego torfu wysokiego z dodatkiem nawozów sprasowanego w prostokąt.
Początkowo był to torf z Pasłęka, potem przywozili to z Litwy a teraz jest chyba z Niemiec.
pH 5,5-6,5.
Worki zawsze tak samo wyglądały, tak samo były opisane i rozsada bardzo dobrze rosła.
Otóż od lat stosuję substrat torfowy.
Tak właśnie wołam w sklepie gdy chcę go kupić.
Jest to 150 litrów odkwaszonego torfu wysokiego z dodatkiem nawozów sprasowanego w prostokąt.
Początkowo był to torf z Pasłęka, potem przywozili to z Litwy a teraz jest chyba z Niemiec.
pH 5,5-6,5.
Worki zawsze tak samo wyglądały, tak samo były opisane i rozsada bardzo dobrze rosła.
- ANalfabeta
- 200p
- Posty: 288
- Od: 2 lip 2011, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mokobody/Siedlce
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Andzia raptem 3 dni temu kupowałem 80l worek torfu odkwaszonego z Pasłęka za całe 16zł w Ogrodach Podlaskichna Murarskiej
To tam w bok przy stacji gazu i składzie opału na Floriańskiej (blisko torów)
Stoi cała paleta !
To tam w bok przy stacji gazu i składzie opału na Floriańskiej (blisko torów)
Stoi cała paleta !
Stare chińskie przysłowie mówi: ?Jeśli nie masz co powiedzieć, powiedz stare chińskie przysłowie.
-
- 50p
- Posty: 61
- Od: 5 gru 2011, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Nie wiem czy przypadkiem określenie torf odkwaszony nie jest mylnie rozumiane przez niektórych sprzedawców.
Czy nie lepiej było by przyjąć nazwę substrat torfowy?
Miałbym jeszcze takie pytanie nie związane z tematem wątku, ale widzę że dużo fachowców tu zagląda to może byście mi poradzili.
Otóż zamierzam posadzić dwie lub więcej odmian pomidorów i z jednej z nich chciałbym zebrać nasiona.
I nie wiem co zrobić żeby te z których chcę zebrać nasiona nie pozapylały się obcym pyłkiem?
Czy nie lepiej było by przyjąć nazwę substrat torfowy?
Miałbym jeszcze takie pytanie nie związane z tematem wątku, ale widzę że dużo fachowców tu zagląda to może byście mi poradzili.
Otóż zamierzam posadzić dwie lub więcej odmian pomidorów i z jednej z nich chciałbym zebrać nasiona.
I nie wiem co zrobić żeby te z których chcę zebrać nasiona nie pozapylały się obcym pyłkiem?
- Rusalka
- 1000p
- Posty: 1655
- Od: 10 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Kozula..
no właśnie wczoraj na oknie zauważyłam że łodygi u niektórych są jaśniejsze.. dziś się liściom poprzyglądam w takim razie.. ale z tego co pamiętam właśnie cechują się jaśniejszym jak ja to sobie mówie -wyglądają jakby się liście "gotowały" czyli występują na nich takie jakby pęcherzyki jaśniejsze..co świadczy o przenawożeniu.. - w tym roku przedobrzyli..prawie wszyscy piszą o problemach ze wschodami..-czy to może być też przyczyną gorszych wschodów..że popaliło nasiona jeszcze zanim wzeszły..??
Dla Ciekawości powiem Ci że w tym roku megagron znów u mnie długi a nie krępy..a nasiona specjalnie nie swoje sadziłam.. przy oknie stoi a znów mi na metrowca wychodzi.. czyżby rośliny miały za ciepło-bo okno z naświetleniem od wschodzu czyli słońce od 6-14 gdzieś!?
Bartek.. to dziś tam pojadę bo wczoraj za tym torfem to zwiedziłam całę wioski jakieś Żelki..nawet mieszkańcy nie umieli mi podpowiedzieć gdzie jest ulica o nazwie którą szukam.. buszowałam jak ślepy w polu. Po 1,5godz jazdy dotarłam -a tam ZAMKNIETE
no właśnie wczoraj na oknie zauważyłam że łodygi u niektórych są jaśniejsze.. dziś się liściom poprzyglądam w takim razie.. ale z tego co pamiętam właśnie cechują się jaśniejszym jak ja to sobie mówie -wyglądają jakby się liście "gotowały" czyli występują na nich takie jakby pęcherzyki jaśniejsze..co świadczy o przenawożeniu.. - w tym roku przedobrzyli..prawie wszyscy piszą o problemach ze wschodami..-czy to może być też przyczyną gorszych wschodów..że popaliło nasiona jeszcze zanim wzeszły..??
Dla Ciekawości powiem Ci że w tym roku megagron znów u mnie długi a nie krępy..a nasiona specjalnie nie swoje sadziłam.. przy oknie stoi a znów mi na metrowca wychodzi.. czyżby rośliny miały za ciepło-bo okno z naświetleniem od wschodzu czyli słońce od 6-14 gdzieś!?
Bartek.. to dziś tam pojadę bo wczoraj za tym torfem to zwiedziłam całę wioski jakieś Żelki..nawet mieszkańcy nie umieli mi podpowiedzieć gdzie jest ulica o nazwie którą szukam.. buszowałam jak ślepy w polu. Po 1,5godz jazdy dotarłam -a tam ZAMKNIETE
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Janek9- spokojnie możesz zbierać nasiona z własnych pomidorów. Pomidory nie krzyżują się , więc z pewnością powtórzą cechy , chyba ,że masz mieszańce F1.
Pozdrawiam,Małgorzata
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Nie będziesz mi Małgosiu miała za złe jak uzupełnię to zdanie ?basow@ pisze: Pomidory nie krzyżują się
Nie zbieraj Janek9 nasion ze staśmionych owoców. Budowa kwiatów z których te owoce powstały może sprzyjać zapyleniu krzyżowemu.
Reszta postu Małgosi się zgadza.
Pozdrawiam
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
forumowicz oczywiście ,że nie
O staśmionych kwiatach nie pomyślałam . Ja je od razu usuwam , więc nie pamiętałam o nich
O staśmionych kwiatach nie pomyślałam . Ja je od razu usuwam , więc nie pamiętałam o nich
Pozdrawiam,Małgorzata
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Witam proszę o pomoc w diagnozie co się dzieje z moimi pomidorkami. Jakoś 3 dni temu zaczęło się coś z nimi dziać, przyznam się że jakiś tydzień temu może trochę więcej dość intensywnie je podlewałem Florovitem oczywiście rozcieńczonym 5ml na 2l co drugi dzień jakoś tak... i teraz nie wiem czy to przez te przelanie nadmierne podlewanie czy to może jakaś choroba je dopadła gdyż żółkną wyzyski dolne liście pojawiają się na nich jakiś dziwne plamy obrzeża jak by gniły i więdły, a liście potem usychają i więdną zupełnie... najlepiej pokażą to zdjęcia.
http://s1.img.pl/v/1204/128007p4130086.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128010p4130087.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128013p4130088.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128015p4130089.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128018p4130090.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128023p4130091.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128024p4130092.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128025p4130093.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128026p4130094.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128027p4130095.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128028p4130096.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128028p4130096.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128029p4130097.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128030p4130098.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128031p4130099.jpg
Bardzo Proszę o pomoc... czy trzeba podjąć jakieś środki... czy to przejdzie samo i następne liście będą już zdrowe... hmm
Pozdrawiam ;)
http://s1.img.pl/v/1204/128007p4130086.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128010p4130087.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128013p4130088.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128015p4130089.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128018p4130090.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128023p4130091.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128024p4130092.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128025p4130093.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128026p4130094.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128027p4130095.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128028p4130096.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128028p4130096.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128029p4130097.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128030p4130098.jpg
http://s1.img.pl/v/1204/128031p4130099.jpg
Bardzo Proszę o pomoc... czy trzeba podjąć jakieś środki... czy to przejdzie samo i następne liście będą już zdrowe... hmm
Pozdrawiam ;)