Siew,rozsada,pikowanie pomidorów cz.7

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
wronek89
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1008
Od: 12 mar 2006, o 13:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Obrazek
Moje :)
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12942
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Post »

nie wiem ale moje pomidory choruja, co prawda teraz pokazuja nowe listki, mam odmianę bawole serca i malinówki/nazwe zapomniałam/, co sadzicie, po raz pierwszy zastosowałam ziemie do sadzonek, zawsze mialam kupowałam uniwersalna ogrodniczą i nie było zadnych takich problemów,
przepraszam, ale zapomniałam wkleić zdjęcia, skleroza
Obrazek Obrazek Obrazek
Smolkus1993
200p
200p
Posty: 304
Od: 14 lis 2007, o 14:21
Lokalizacja: Goleniów

Post »

Mam podobny problem liście właściwe mi usychają i nie wiem co robić najlepiej wyrzucić i kupić gotowe sadzonki
konto-nieaktywne2
---
Posty: 425
Od: 18 sty 2007, o 08:26
Lokalizacja: Błonie

Post »

tadeusz48 pisze: Różni się się zasadniczo; ekologicznym przygotowaniem sadzonek.....
Ja znam producentów sadzonek którzy przygotowują je i uprawiają pomidory i nie tylko to na zasadzie uprawy ekologicznej - biodynamicznej. Są specjalne gospodarstwa rolne produkujące plody rolne w tym pomidory w sposób ekologiczny czyli bez chemii.W gospodarstwach tych nie używa się nawet sztucznych nawozów. :D
Przy uprawie ekologicznej i tej z wykorzystaniem chemii występują Tadeuszu te same choroby, szkodniki, niedobory skladnikow pokarmowych.
Czy produkcja sadzonek na parapecie jest zawsze ekologiczna?. :lol: To zależy od tego który je produkuje. Przeczytaj ten post
dziś popryskałem Target Dithane NeoTec 75 WG i mam nadzieje
że moje małe sadzonki już nie zachorują !! :)
Czy to ekologia na parapecie czy chemia?.
Oczywiście zgadzam się z tobą uprawiajmy bez chemii bo ona nam szkodzi. Dlatego zalecam wszystkim przeczytanie tematu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ight=mleko
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=253
tara pisze:nie wiem ale moje pomidory choruja, .....
By postawić prawidlową diagnozę potrzebne sa ich zdjęcia lub dokladny opis choroby(zmiany w ksztalcie liści, przebarwienia, uszkodzenia, itp.)
konto-nieaktywne2
---
Posty: 425
Od: 18 sty 2007, o 08:26
Lokalizacja: Błonie

Post »

Smolkus1993 pisze:Mam podobny problem liście właściwe mi usychają i nie wiem co robić najlepiej wyrzucić i kupić gotowe sadzonki
Smolkus przestań z nas żartować. Udzielili ci przecież odpowiedzi na twoje problemy tadeusz48 i erazm.
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6950
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

Taro jak to możliwe to daj lepszej jakości zdjęcia z objawami choroby - liści. Opisz też objawy.
Pozdrawiam Andrzej.
Smolkus1993
200p
200p
Posty: 304
Od: 14 lis 2007, o 14:21
Lokalizacja: Goleniów

Post »

Nie żartuje z was ale denerwuje mnie to że coś mi nie wychodzi !! :(

jak was uraziłem swoimi pytaniami to przepraszam starałem się i nic z nie wychodzi wsiałem 3 dni temu nowe nasiona ile jeszcze będę czekał
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3403
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Post »

Wyhodowanie pomidorów koktajlowych niczym się nie różni od wyhodowania innych pomidorów.
Wracając do "choroby pomidorów" a właściwie rozsady pomidorów to nie dziwię się ludziom że we wszystkim widzą choroby jak niektórzy karmią ich wiadomościami a to że: niedobór fosforu,nieprawidłowy stosunek pierwiastków,zbyt wysoki lub niski odczyn ( http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz ... =opis&id=7 )brak lub utrudnianie pobierania miedzi,ograniczenie dostępu azotu, zagląda dalej a tam katalog niedoborów i chorób. , http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz ... =opis&id=9 Czytając to zaczyna utwierdzać się w przekonaniu że jego pomidory chorują, a jak chorują to najlepszym lekarstwem chemia. Jeżeli do wyhodowania pomidorów użyto ziemi do upraw warzyw zakupionej w sklepie ogrodniczym, to należy przyjąć ze z podłożem do uprawy pomidorów jest wszystko w porządku. Pomidory chorują i to na wiele chorób, ale na siłę szukać choroby w kilkudniowych siewkach to przesada. Choroba, zwłaszcza grzybowa musi skądś się wsiąść, jeżeli kuweta była wyparzona, ziemia też( bo taką kupujemy w sklepie), przez zamknięte okna zarazki się nie przedostaną( zresztą za oknem jeszcze zimno), nasiona kupione w sklepie też dają gwarancje to i niebezpieczeństwo choroby grzybowej jest znikome. Według mnie przyczyn "choroby" należy upatrywać w niewłaściwej pielęgnacji siewek. Po pierwsze musi być widno i ciepło w pomieszczeniu, po drugie musi być właściwa wilgotność- a utrzymanie właściwej wilgotności wcale nie jest łatwe. Naczynie ( kuweta,doniczka czy kubek po jogurcie) musi mieć otwory do odprowadzenia nadmiaru wody. Doniczki lub kubki powinny stać na podstawkach które przyjmą nadmiar wody, w podstawkach nie może być woda(należy wylewać nadmiar wody z podstawki) Jeżeli sadzonka cierpi na niedobór wody to pokazuje poprzez więdnięcie liści, natomiast jeżeli ma nadmiar wody to niczym nie sygnalizuje- tylko zamiera po kilku dniach kąpieli. Nie należy nic dodawać- żadnych ukorzeniaczy czy wzmacniaczy, nienależy ich niczym pryskać- dopiero tuż przed wysadzeniem na miejsce stałe. Można je nie więcej jak dwa razy po przepikowaniu wzmocnić nawozem w płynie. Nie należy szukać dziury w całym- jeżeli jest odpowiednia temperatura( nie za mała), dobre nasłonecznienie oraz optymalna wilgotność to musi się udać wyhodowanie ładnej rozsady. Tym co są początkujący nie bardzo wychodzi niech się nie zrażają- trening czyni mistrza.
mia63
100p
100p
Posty: 176
Od: 3 gru 2006, o 22:56
Lokalizacja: bytom

Post »

Dziękuję za tak optymistyczny post.Mam ochotę w tym roku posadzić pomidory .Czytam ten wątek i podane linki dotyczące uprawy. Po przeczytaniu wielu postów zaczęłam sie najnormalniej w świecie obawiać czy moje sadzonki wytrzymają te wszystkie choroby o których się tutaj naczytałam. Zastanawiam się , czy bez chorób udają się komukolwiek pomidory.
Twój post Tadeuszu mnie uspokoił, chociaż rady wielu tutaj piszących też mi się przydadzą.
pozdrawiam serdecznie
Ula R
Awatar użytkownika
malwa
100p
100p
Posty: 115
Od: 2 sie 2007, o 17:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Post »

wczoraj posialam zółte pomidory
sa lepsze niz czerwone :D
:)
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10859
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Ja robie rozsady pomidorów w domu od 15 lat i powiem, że nigdy (tfu,tfu..) nie miałam z nimi żadnych problemów.
Niczym nie pryskam, i nie nawożę młodziutkich sadzonek.
Zgadzam się całkowicie z Tadeuszem, że nie należy szukać choroby tam gdzie jej nie ma.
Uważam, że problemy wynikają z błędów w uprawie.
Awatar użytkownika
malwa
100p
100p
Posty: 115
Od: 2 sie 2007, o 17:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Post »

tez tak uwazam
kto wie jak pielegnowac ma obfite plony
:)
:)
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6950
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

tadeusz48 pisze:...Wracając do "choroby pomidorów" a właściwie rozsady pomidorów to nie dziwię się ludziom że we wszystkim widzą choroby jak niektórzy karmią ich wiadomościami ...
Liczę na Ciebie w diagnozie dla Tary. :lol:
tara pisze:nie wiem ale moje pomidory choruja, co prawda teraz pokazuja nowe listki, mam odmianę bawole serca i malinówki/nazwe zapomniałam/, co sadzicie, po raz pierwszy zastosowałam ziemie do sadzonek, zawsze mialam kupowałam uniwersalna ogrodniczą i nie było zadnych takich problemów,
przepraszam, ale zapomniałam wkleić zdjęcia, skleroza
Obrazek Obrazek Obrazek
Nie będę jej przecież "karmił" fałszywymi informacjami podawanymi przez światowej sławy profesorów z Instytutu Warzywnictwa. :idea:
Bym zapomniał - czeka dalej na Twoją fachową diagnozę
Smolkus1993 pisze:Mam podobny problem liście właściwe mi usychają i nie wiem co robić najlepiej wyrzucić i kupić gotowe sadzonki
Proponuję Tadeuszu przejść do fachowych porad! :lol: Ja nie będę już się wypowiadał w tym temacie - obiecuję. :idea: :P
Pozdrawiam Andrzej.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”