Siew pomidorów- nasiona stare, młode, kiełkowanie, siewki, rady,problemy

[czlowiek87]

Pierwszy raz wysiewam pomidory. Boję się, że nasiona mają zbyt mokro. Zamówiłem bardzo fajne odmiany pomidorów ze wschodniej Europy, odmiany z Kaukazu, Ałtaju, Macedonii, Gruzji. Głównie to są odmiany rosnące w chłodnym klimacie, duże i bruzdowate, malinowe, różowe typu befsztyk. Nie wiem czy ma to jakiekolwiek znaczenie odnośnie okresu ich kiełkowania i wegetacji. To pewnie się okaże.

Tackę do wysiewu nasion (około 100 miejsc) wypełniłem ziemią do wysiewu nasion. Ziemię w tych małych "polach" ubijałem palcem wiedząc z doświadczenia, że gdy wleję wodę na podstawkę to ziemia napije się i usiądzie. Wlałem 1,5 litra wody na tackę. Ziemia mocno się nasączyła. Końcówką długopisu porobiłem w niej 0,5 cm dziurki. Umieściłem po jednym nasionie. Naduszając palcem na ziemię po bokach, dziurki z nasionami same się zasklepiały. Temp pokojowa lub lekko ponad.

Moje pytania:

1. Czy nie za płytko\głęboko?
2. Czy ziemia nie jest zbyt zbita? (jest mokra i przez to luźna)
..i przede wszystkim
3. Czy ciągle mokra ziemia z wodą stojącą w tacce nie będzie przeszkadzać nasionom pomidorów? Wysiewając wiele innych nasion wiem, że stoją we wodzie na wacie więc wnioskuję, że pomidory nie należą do wyjątków chociaż mogę się mylić dlatego proszę o pilną poradę w tej sprawie lub ewentualne porady. Pozdrawiam i życzę dobrej nocy

[solaris37]

Witaj czlowiek87
Ja swoje nasionka zasypane ziemią spryskuje wodą ze spryskiwacza dość obficie(butelka po płynie do okien). Potem przykrywam folią i pod ciepły kaloryfer Ze 2 razy dziennie odkrywam na trochę folie żeby złapały powietrza. Ziemia musi być wilgotna, żeby coś z nasionka wykiełkowało, choć nie za bardzo bo wtedy zgnije. Sposób z przykrywaniem ziemi folią sprawdzony - Polecam
Więcej się nie rozpisuję bo przecież mamy tu pisać o pomidorach na obecny sezon

[bodi]

Jeśli nasiona są dobre/zdrowe/ i mają wilgoć to wszystkie skiełkują czy posiane na 0.5 cm czy na 1 cm - ja zawsze daję do ziemi na ok 1 cm. Nie daje folii ,a kiełkują mi zawsze do 5-7 dni. Najwcześniej zawsze Cherry do momentu skiełkowania większa ilość wody nasionkom nie przeszkadza , ale jak już maja korzonki to wówczas nie ma co za dużo wody lać, bynajmniej jest tak u mnie , może każdy ma inne doświadczenia nie wiem

[beata_m]

Moje pytania:
1. Czy nie za płytko\głęboko?

Ja sieję trochę głębiej 1-2 cm. Przy płytkim siewie jest większe prawdopodobieństwo, że będą wychodzić w tzw. "kaskach".

2. Czy ziemia nie jest zbyt zbita? (jest mokra i przez to luźna)

Rośliny rosną na ciężkich gliniastych glebach i sobie radzą. Gotową ziemię do wysiwów, która zawiera sporo torfu trudno jest ubić tak, by rośliny nie dały rady w niej rosnąć.

3. Czy ciągle mokra ziemia z wodą stojącą w tacce nie będzie przeszkadzać nasionom pomidorów? Wysiewając wiele innych nasion wiem, że stoją we wodzie na wacie więc wnioskuję, że pomidory nie należą do wyjątków chociaż mogę się mylić dlatego proszę o pilną poradę w tej sprawie lub ewentualne porady.

Generalnie zgadzam się z bodi. Ale dla początkującego bezpieczniej będzie wylać nadmiar i codziennie podlewać do czasu wykiełkowania. Potem podlewać oszczędnie. Pomidor lepiej znosi przesuszenie niż przelanie.

[kaLo]

. Teraz czekam na moczone w mleku (20 letnie nasiona pomidorów)

Skąd czerpiecie takie wiadomości .

[Sybil]

Jak już mowa o reanimacji nasion, to wymyśliłam sobie kiedyś, żeby je troszkę "szturchnąć" naturalnymi hormonami, do czego posłużyła mi woda z kiełkownicy. Jak się robi kiełki, to trzeba je non stop przepłukiwać wodą. Kiełkujące nasiona to całe laboratorium chemiczne, coś tam do wody tez się wydostanie ( choćby z uszkodzonych nasion)
Nie wiem, czy prehistoryczne nasiona mojej mamy były tak żywotne, czy ten sposób pomógł, bo wszystkie wykiełkowały.

[kaLo]

To bardzo trafne spostrzeżenie. Można też stosować wodę utlenioną lub azotowanie nasion saletrą potasową w ilości 4g/1,5 l wody przegotowanej.

[horti4]

kaLo, czy woda utleniona musi być wymieszana z wodą, czy prosto z butelki? Jak długo się moczy nasiona?

[aria]

. Teraz czekam na moczone w mleku (20 letnie nasiona pomidorów)

Skąd czerpiecie takie wiadomości .

Kozula polecała moczenie nasion pomidorów w mleku, trzeba poszukać w jej starych postach.

[kaLo]

Pisała o moczeniu w roztworze kwasu azotowego (wcześniej pomyłkowo podała, że w solnym).To kojarzę.
Horti wpisz w szukajkę G."kiełkowanie nasion woda utleniona" a najlepsi polscy spece od kiełkowania nasion udzielą wszelkich porad .

[aria]

Znalazłam, poczytaj sobie http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... u#p1989253
Do moczenia kwas solny, oczywiście w odpowiednim stężeniu i czasie, polecała i Kozula i Przemek1136.

[kaLo]

Tego akurat nie widziałem. Może to i prawda co Kozula wyczytała w starych książkach. W równie starych poradnikach sadowniczych jako skuteczne remedium na mączniaka agrestu zalecano opryskiwanie owoców rozcieńczonym krowieńcem. Podobno bakterie z goowienka zajadały się grzybnią mączniaka.
Postaram się znaleźć te posty z kwasami, chociaż nie wiem, czy jeszcze są.

[aria]

O kwasach jest na następnej stronie w linku, który podałam.
Akurat co do odkażania nasion przeciwko wirusom nic się nie zmieniło, tani i skuteczny sposób, nie wszystko co stare trzeba kwestionować.
Przemek1136 napisał, że moczenie nasion w mleku jest zalecane w najnowszym Programie Ochrony Roślin Warzywnych a nie w żadnej starej książce. Nie wprowadzaj forumowiczów w błąd. Kozula jest największym pomidorowym autorytetem.