Uprawa pomidorów w szklarni,w tunelu, pod osłonami cz.1

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
marfefka
50p
50p
Posty: 68
Od: 29 sie 2010, o 12:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: opolskie

Uprawa pomidorów w szklarni,w tunelu, pod osłonami cz.1

Post »

Od ubiegłego roku uprawiam pomidory w małej nieogrzewanej szklarence, Nie mam na tym polu doświadczenia.Kwiatki zapylałam płynem Botokson, W ub, roku został wycofany z rynku i nie wprowadzono nic zastępczego.Może ktoś mi doradzi czym zapylać kwiatki pomidorów,bo chciała bym kontynuować w tym roku uprawę w szklarni. Szklarnia trochę kosztowała ,a używałam ją dopiero jeden sezon. marfefka ;:223
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5077
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: uprawa pomidorów w szklarni .

Post »

Uprawiam więcej pomidorów i można zrezygnować z hormonizacji. Trzeba tylko dać warunki, aby same się zapylały, a w szklarni to jest ułatwione zadanie,bo jest dość światła i można zapewnić lepsze warunki niż pod folią . Są także odmiany pomidorów , które trudniej lub lepiej się zapylają ,oraz bardziej lub mniej są podatne na niedobór światła ,gdy wysadzamy wczesną wiosną (luty ,marzec ) ale koniec kwietnia ,czy maj to już jest dość światła.
Awatar użytkownika
iwa3003
200p
200p
Posty: 315
Od: 2 mar 2010, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Olsztyn

Re: uprawa pomidorów w szklarni .

Post »

A z jakiego powodu ten preparat został wycofany z rynku????
ja też go używałam
Pozdrawiam Iwona :)
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3403
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: uprawa pomidorów w szklarni .

Post »

Zapylanie pomidorów polega na przeniesieniu pyłku z pręcika bezpośrednio na znamię słupka i może to się odbyć na skutek wiatru, za pomocą owadów lub w sztuczny sposób, między innymi za pomocą betoksonu.
W uprawie pomidorów pod zadaszeniem pomoc naturalna wiatru jest praktycznie niemożliwa, owadów, też mało się przedostaje do zadaszonych pomieszczeń, pozostaje w zasadzie tylko sztuczna działalność między innymi w postaci betoksonu.

Pozostawiając posadzone pomidory pod zadaszeniem, można je pozostawić bez ingerencji człowieka, oczywiście, będą się zapylać pomidory, a to na skutek powiewu wiatru, czy przypadkowych owadów które zabłądzą pod osłony, ale trudno się spodziewać jakiś wielkich zbiorów owoców pomidorów.

By mieć zadowalające wyniki w zbiorze owoców pomidorów, trzeba jednak pomóc przyrodzie i szkoda że znika z rynku betokson bo przy jego pomocy szybko i łatwo było można osoągnąć duże zbiory.

Wydaje mi się że pozostanie tylko jedna możliwość pomóc przyrodzie w zapylaniu kwiatów pomidorów poprzez potrząsanie rośliną. Ja w swoim tunelu foliowym na początku wytwarzania przez roślinę kwiatów chwytam za sznurek który prowadzi roślinę do góry i delikatnie potrząsam, jak nie będzie betoksonu ,to trzeba będzie od początku kwitnienia do końca potrząsać roślinę by pyłek mógł się przedostać z pręcika na słupek, najlepiej jest jak przy takiej operacji jest mała wilgotność w tunelu, czy szklarni, wtedy bez problemu zapylimy większość kwiatów na pomidorze.
marfefka
50p
50p
Posty: 68
Od: 29 sie 2010, o 12:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: uprawa pomidorów w szklarni .

Post »

Bardzo dziękuję za porady.Nie wiem dlaczego wycofano Betokson,w sklepach nie ma go już od września ub.roku.Pytałam się w sklepach ogrodniczych w Opolu odpowiadano mi,że już nie będzie bo jest wycofany. Jak zaobserwowałam w ubiegłym roku,kwiatki nie spryskiwane betoksonem usychały,a krzaki rosły na wysokość w liście. Nie wiem też Panie Tadeuszu czy potrząsanie krzakiem coś pomoże,czy może uwzględniając pańską teorię o zapylaniu wspomagać się pędzelkiem.Mam małą szklarnię naokoło 16 krzaków więc chyba bym dała radę ,tylko czy to ma sens. Jeszcze raz dziękuję za dotychczasowe porady.Marfefka :wit
marfefka
50p
50p
Posty: 68
Od: 29 sie 2010, o 12:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: uprawa pomidorów w szklarni .

Post »

Mam jeszcze jedno pytanie,jak często podlewamy rośliny w szklarniach.Ja w ubiegłym roku jak było gorąco podlewałam co dziennie /wieczorem odstałą wodą / a w początkowej fazie wzrostu pomidorów podlewałam je cieczą powstałą z namoczonych w wodzie pokrzyw. Krzewy były dorodne owoce również,ale na glebie pojawiały się gniazda drobnych grzybów. Czy to był nadmiar wilgoci. Marfefke :?
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3567
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: uprawa pomidorów w szklarni .

Post »

Tak do porządku :D
Betokson nie zapyla :wink: To hormon powodujący wzrost owoców, ale partenokarpicznych. Zresztą... powoduje też powstawanie dość charakterystycznego "cycka" na spodzie owocu.
A w praktyce- wystarczy byle czym popukać energicznie w drut, do którego są przywiązane sznurki. Nie trzeba aż każdym trząsać.

A z ciekawostek- grusza Konferencja wytwarza owoce, nawet jak zapylenie nie nastąpi.
Przykładem takowych jest oczywiście ananas i banan.
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3403
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: uprawa pomidorów w szklarni .

Post »

marfefka pisze:Mam jeszcze jedno pytanie,jak często podlewamy rośliny w szklarniach:?
Pomidor lubi rosnąć w wilgotnej glebie, ale nie lubi zbyt mokro i nie będzie rosnąć w błocie ,dlatego też trudno jest odpowiedzieć jak często należy je podlewać. Na pewno lepszym rozwiązaniem jest rzadsze podlewanie ale tak by gleba była wilgotna na każdej głębokości.

Częstotliwość podlewania głównie zależy od ilości nasłonecznienia i wilgotności na zewnątrz , przy dobrym nasłonecznieniu i wysokich temperaturach ziemię ( nigdy roślinę) podlewamy co drugi- trzeci dzień ,a przy dużej wilgotności dużo rzadziej. Najważniejsze jest by żaden z uprawianych krzaków nie wiądł, a szczególnie jego liście, wtedy krzak szybko zrzuca rozwinięte kwiaty , ale również i dopiero co zawiązane owoce.
marfefka
50p
50p
Posty: 68
Od: 29 sie 2010, o 12:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: uprawa pomidorów w szklarni .

Post »

Panie Tadeuszu,dziękuję za podpowiedzi. nabieram po nich pewności i ochoty na dalszą zabawę w szklarni.Byle do wiosny i biorę się do pracy,Jeszcze raz dziękuję Marfefka ;:138
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5077
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: uprawa pomidorów w szklarni .

Post »

Jakie odmiany będziesz uprawiać
przemek1136
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6620
Od: 10 mar 2008, o 18:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów

Re: uprawa pomidorów w szklarni .

Post »

Marfefko co prawda Betokson R i Betokson S zostały wycofane z rynku ale pozostał Gibrescol (w płynie i w tabletkach). Był on często dodawany do Betoksonu ale może być również stosowany samodzielnie. Ostatnio nawet gdzieś czytałem o jego stosowaniu ale nie pamiętam w jakim czasopiśmie a ja osobiście nie stosuję hormonizacji.
marfefka
50p
50p
Posty: 68
Od: 29 sie 2010, o 12:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: uprawa pomidorów w szklarni .

Post »

Jeszcze raz dziękuję za informację o Gibrescolu,będę się o to pytać w sklepach ogrodniczych.Ale tak z ciekawości jak nie stosujesz hormonów to jak pomagasz przy zapylaniu?Pytanie jakie pomidory będę uprawiać no cóż tradycyjnie bawole serca/malinówki ,krakowskie i żółte.Preferuję te słodkie mięsiste i takie które mają mało pestek.Mam kłopoty z wątrobą i mogę jeść pomidory bez skórek i pestek. Stąd ten wybór. :wit
marfefka
50p
50p
Posty: 68
Od: 29 sie 2010, o 12:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: uprawa pomidorów w szklarni .

Post »

Chcę jeszcze uzupełnić .pomidorów nie uprawiam od nasionek,Kupuję sadzonki od znajomej Pani na rynku.Od niej też się dowiedziałam/uprawiam pomidorki na gruncie od kilku lat/ żeby sadzić sadzonkę podkładając pod korzeń oprócz nawozu, kromkę chleba namoczonego w mleku.Chroni to pomidory przed chorobami,Poleciła również,moczyć pokrzywy kilka dni i tą rozwodnioną zawiesiną/uwaga brzydko pachnie/ podlewać krzewy.To takie moje dotychczasowe sprawdzone doświadczenia. i to na tyle :heja
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”