Zakładamy ogród warzywny Cz.1
Re: Ozdobny ogród warzywny
Mnie zachwycił niewielki ogród warzywno-ziołowy podczas wizyty w Szkocji. Niestety, zdjęć nie mam
- gosiakmala
- 500p
- Posty: 687
- Od: 9 sty 2011, o 14:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dziki "wschut"
Re: zakładamy ogród warzywny...
Hej Aga. Fajny wąteczek, podoba mi się . A ta marchewa....powala na kolana , olbrzym właściwy . Super początki, naprawdę! I ta folia...super!
Ja też miała swój debiut i powiem, że pomidory były przepiekne w gruncie...ale.... dopadła zaraza, bo ja chciałm być zarąbista Matka Teresa i nie prsykałam .
Ogórki...no udały mi się. Zakiszonych była cała piwnica i sałatki ogórkowe były.
Papryczka też fajnie wyszła, trochę cukinii było i kilka buraczków. Sałata mi nie wypaliła i rzodkiewka. Chyba grunt do kitu, bo u nas piachy. W tym roku nawieziona obornikiem i kurzeńcem będę podlewać.
Też czekam na nasionka z akcji. Dodatkowo obkupiłam się że ho ho. Mój mąż twierdzi że mi wiosny zabraknie na wysianie wszystkiego . Pomidory laduja w tym roku w foliaku
Powiedz mi, czy odstępy między grządkami 30 cm wystarczą? Oprócz pomidorów i ogórków oczywiście.
Bo ja w ubiegłym roku robiłam na takich szerokich poletkach , a w tym roku chche wszystko posiać na jednej wysokosci i tak dumam jak siać, czy 30 cm styknie?
podrawiam ;)
Ja też miała swój debiut i powiem, że pomidory były przepiekne w gruncie...ale.... dopadła zaraza, bo ja chciałm być zarąbista Matka Teresa i nie prsykałam .
Ogórki...no udały mi się. Zakiszonych była cała piwnica i sałatki ogórkowe były.
Papryczka też fajnie wyszła, trochę cukinii było i kilka buraczków. Sałata mi nie wypaliła i rzodkiewka. Chyba grunt do kitu, bo u nas piachy. W tym roku nawieziona obornikiem i kurzeńcem będę podlewać.
Też czekam na nasionka z akcji. Dodatkowo obkupiłam się że ho ho. Mój mąż twierdzi że mi wiosny zabraknie na wysianie wszystkiego . Pomidory laduja w tym roku w foliaku
Powiedz mi, czy odstępy między grządkami 30 cm wystarczą? Oprócz pomidorów i ogórków oczywiście.
Bo ja w ubiegłym roku robiłam na takich szerokich poletkach , a w tym roku chche wszystko posiać na jednej wysokosci i tak dumam jak siać, czy 30 cm styknie?
podrawiam ;)
Moja Milowa
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: zakładamy ogród warzywny...
Ja już pomidory mam przygotowane.
Ciekawa jestem jak wyjdą Ci te z wymiany.
W zeszłym roku u mnie były tak średnio na krzyż.
Jedne były OK, inne do niczego.
Ale to może tez wina roku.
Chociaż moje stare i sprawdzone odmiany były dobre aż do jesieni.
Więc kwestia odmiany nie jest bez znaczenia.
U mnie na razie ziemia zamrożona więc czekam na wiosnę i słonko.
Ciekawa jestem jak wyjdą Ci te z wymiany.
W zeszłym roku u mnie były tak średnio na krzyż.
Jedne były OK, inne do niczego.
Ale to może tez wina roku.
Chociaż moje stare i sprawdzone odmiany były dobre aż do jesieni.
Więc kwestia odmiany nie jest bez znaczenia.
U mnie na razie ziemia zamrożona więc czekam na wiosnę i słonko.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- trillum30a
- 200p
- Posty: 404
- Od: 6 lut 2012, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ozdobny ogród warzywny
Ogródek warzywny mam w kształcie koła podzielonego na 6 trójkątów,jeden zajmują zioła wieloletnie,tylko bazylię sadzę pomiędzy pomidorami,2 trójkąt to pietruszka naciowa i siedmiolatka,w sezonie towarzyszą im rukola,roszponka albo szpinak.Są to niewielkie ilości ale fajnie jest miec trochę swojej zieleninki.Pozostałe obsadzam tym na co mnie najdzie ochota,w tym roku poeksperymentuję z kapustą chińską.W środku rośnie róża a pomiędzy jarzynami zawsze sadzę aksamitki rozpierzchłe.A jeszcze jedno-nic nie jest pod linijkę
Pozdrawiam-Iwona
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1330
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: zakładamy ogród warzywny...
Gosiu cieszę się, że zajrzałaś i napisałaś. a debiuty są najlepsze tyle przy tym emocji. To nic że czasem coś Cię rozczaruje, bo to 'nauczki' na przyszły sezon. A jak tu zapiszę to nie zapomnę ;)
Ach te pomidorki Jak pisałam też chciałam z nimi być 'eko' i nic a nic nie pryskać - nie dało się. Stosując się do zasady, że lepiej zapobiegać niż leczyć w tym roku planuję zapobiegawczo popryskać miedzianem już małe sadzonki, jeszcze przed pikowaniem, drugi raz po wsadzeniu do gruntu zanim zaczną dobrze kwitnąć. A potem już tylko obserwacja i dopiero jak będzie naprawdę trzeba, czymś 'z grubszej rury' to np. revan i coś na zmianę, chyba amistar. Takie plany i strategia ;) a życie pokaże, może i mam taką nadzieję, że te ostatnie nie będą potrzebne..
Mówisz sałata i rzodkiewka nie wypaliła.. może rzeczywiście ziemia zawiniła. Ale nie poddawaj się, spróbuj jeszcze raz. Może zrób nawóz z pokrzyw i mlecza i podlewaj co jakiś czas? sprawdź jeszcze gdzieś czy tak można, pomidorkom wskazane i pomaga więc może i sałacie nie zaszkodzi jak będzie więcej odżywki w glebie?
Na rzodkiewkę miałam taką metodę, że siałam po trochu co 2 tygodnie. Sałatę też tak można. W ogóle to sałata lubi by ją przepikować, korzonki się wzmacniają i lepiej w główki rośnie.
Gosiu a sprawdzałaś może, które z zamówionych odmian dobrze sobie radzą w gruncie? Ja jak się uda będę dzielić, by trochę tu trochę w folii. Mam tylko dylemat czy ogórki siać w szklarni, oczywiście typowo szklarniowe
Ad jeszcze ogórków, to też już pewne mocne postanowienia zrobiłam: po pierwsze zrobię ich dużo więcej i nie będę bawić się w kiszenie ogórków litrowych słoikach: będę je robić w tych bańkach 5 litrowych po wodzie. Wychodzą super, nie psują się i robi się szybko i nie zajmują mi miejsca dla innych przetworów. Jak otworzę 1 baniak (ścinam nożem naokoło nakrętki) przekładam ogórasy w litrowe słoje, zalewam i zakręcam i na bieżąco zjadamy.
Ja miałam paprykę pod folią i.. nie za specjalnie. Darowałam ją sobie, tyle co potrzebuję kupię w hurtowni (12 zł za worek) i oszczędzę w ten sposób miejsca na pomidorki.
Ad odstępów miedzy grządkami, do marchewki pietruszki i buraczków robiłam tak by były poletka na ok1,5-1,6m szerokości (by łatwo było sięgnąć i opielić z jednej i z drugiej ścieżki) i potem szersza zagłębiona ścieżka(ok.30 cm, kopałam na długość i szerokość szpadla). Jak czytałaś wcześniej to wiesz, porobiłam takie 'okopy' specjalnie, by 'podnieść' warzywniak i to zdało egzamin bo nawet po dużej ulewie nie zalało mi go.
A w tym poletku odstęp między redlinami tak bym mogła swobodnie postawić stopę (wzdłuż), 20 cm - gęsto, ale mi wystarczyło. Ty Gosiu porób je tak by CI było wygodnie i jak uważasz
Pomidorki miały odstępy po ok 40-45 cm, też gęsto, czytałam że najlepiej po min. 50 cm ale wiadomo, jeśli tyle chce sie mieć pomidorków w foli, to trzeba to jakoś zagęścić. , dynie cukinie co ok. metr, kapusta co ok 40cm.
kogra u mnie też już wszystko przygotowane. Palety, ziemia czeka, nie oparłam się pokusie i na próbę troszkę wysiałam, właśnie sprawdziłam, widać pierwsze łodyżki. Jutro kupię folię aluminiową i robię z niej 'ściankę' by deczko doświetlić pomidorki.
Ja z zeszłego roku jestem zadowolona, jak na pierwszy raz to tylko się cieszyć z efektów (i doświadczeń). Zostawiłam tylko i aż ;) 6 odmian z 21. A które odmiany to Twoi 'faworyci'?
u mnie taka kolejność: megagronek, Orangestrawbery xPersimon, yellow brandywine, snow white, Black Japanese trifelle i cream sausage
Tym razem mam sporo więcej odmian do wypróbowania więc i w gruncie coś będzie musiało być. Znowu ciekawość mnie zżera
Ach te pomidorki Jak pisałam też chciałam z nimi być 'eko' i nic a nic nie pryskać - nie dało się. Stosując się do zasady, że lepiej zapobiegać niż leczyć w tym roku planuję zapobiegawczo popryskać miedzianem już małe sadzonki, jeszcze przed pikowaniem, drugi raz po wsadzeniu do gruntu zanim zaczną dobrze kwitnąć. A potem już tylko obserwacja i dopiero jak będzie naprawdę trzeba, czymś 'z grubszej rury' to np. revan i coś na zmianę, chyba amistar. Takie plany i strategia ;) a życie pokaże, może i mam taką nadzieję, że te ostatnie nie będą potrzebne..
Mówisz sałata i rzodkiewka nie wypaliła.. może rzeczywiście ziemia zawiniła. Ale nie poddawaj się, spróbuj jeszcze raz. Może zrób nawóz z pokrzyw i mlecza i podlewaj co jakiś czas? sprawdź jeszcze gdzieś czy tak można, pomidorkom wskazane i pomaga więc może i sałacie nie zaszkodzi jak będzie więcej odżywki w glebie?
Na rzodkiewkę miałam taką metodę, że siałam po trochu co 2 tygodnie. Sałatę też tak można. W ogóle to sałata lubi by ją przepikować, korzonki się wzmacniają i lepiej w główki rośnie.
Gosiu a sprawdzałaś może, które z zamówionych odmian dobrze sobie radzą w gruncie? Ja jak się uda będę dzielić, by trochę tu trochę w folii. Mam tylko dylemat czy ogórki siać w szklarni, oczywiście typowo szklarniowe
Ad jeszcze ogórków, to też już pewne mocne postanowienia zrobiłam: po pierwsze zrobię ich dużo więcej i nie będę bawić się w kiszenie ogórków litrowych słoikach: będę je robić w tych bańkach 5 litrowych po wodzie. Wychodzą super, nie psują się i robi się szybko i nie zajmują mi miejsca dla innych przetworów. Jak otworzę 1 baniak (ścinam nożem naokoło nakrętki) przekładam ogórasy w litrowe słoje, zalewam i zakręcam i na bieżąco zjadamy.
Ja miałam paprykę pod folią i.. nie za specjalnie. Darowałam ją sobie, tyle co potrzebuję kupię w hurtowni (12 zł za worek) i oszczędzę w ten sposób miejsca na pomidorki.
Ad odstępów miedzy grządkami, do marchewki pietruszki i buraczków robiłam tak by były poletka na ok1,5-1,6m szerokości (by łatwo było sięgnąć i opielić z jednej i z drugiej ścieżki) i potem szersza zagłębiona ścieżka(ok.30 cm, kopałam na długość i szerokość szpadla). Jak czytałaś wcześniej to wiesz, porobiłam takie 'okopy' specjalnie, by 'podnieść' warzywniak i to zdało egzamin bo nawet po dużej ulewie nie zalało mi go.
A w tym poletku odstęp między redlinami tak bym mogła swobodnie postawić stopę (wzdłuż), 20 cm - gęsto, ale mi wystarczyło. Ty Gosiu porób je tak by CI było wygodnie i jak uważasz
Pomidorki miały odstępy po ok 40-45 cm, też gęsto, czytałam że najlepiej po min. 50 cm ale wiadomo, jeśli tyle chce sie mieć pomidorków w foli, to trzeba to jakoś zagęścić. , dynie cukinie co ok. metr, kapusta co ok 40cm.
kogra u mnie też już wszystko przygotowane. Palety, ziemia czeka, nie oparłam się pokusie i na próbę troszkę wysiałam, właśnie sprawdziłam, widać pierwsze łodyżki. Jutro kupię folię aluminiową i robię z niej 'ściankę' by deczko doświetlić pomidorki.
Ja z zeszłego roku jestem zadowolona, jak na pierwszy raz to tylko się cieszyć z efektów (i doświadczeń). Zostawiłam tylko i aż ;) 6 odmian z 21. A które odmiany to Twoi 'faworyci'?
u mnie taka kolejność: megagronek, Orangestrawbery xPersimon, yellow brandywine, snow white, Black Japanese trifelle i cream sausage
Tym razem mam sporo więcej odmian do wypróbowania więc i w gruncie coś będzie musiało być. Znowu ciekawość mnie zżera
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: zakładamy ogród warzywny...
Mam swoich starych faworytów od lat / nawet nie znam odmian, bo to nasiona jeszcze po mamie a nawet babci/.
Z nowych to mam ruski czarny, malinowy, zółta gruszeczka / groniasty/ , Jawr i Beta lux / jako pierwsze / no i stary sercowy po babci / tak go nazywała/.
A teraz ciekawa jestem forumowego fiutka jak go nazywają.
Jedna z forumowiczek sadzi pomidory w różach i między innymi roślinami twierdząc, że w gruncie im dalej od siebie rosną tym mniej chorują i są dorodniejsze.
Zamierzam to sprawdzić.
A siać będę w poniedziałek, to dobry termin wg kalendarza biodynamicznego.
Co do pryskania próbowałaś Biochikol ?
Środek eco a podobno daje dobre skutki - też zamierzam wypróbować.
Jakoś chemia do mnie nie przemawia, mimo wszystko.
Ale wczesny oprysk Miedzianem to niezła myśl, w końcu to jedyny środek dopuszczony do upraw eko.
Byle do wiosny.
Z nowych to mam ruski czarny, malinowy, zółta gruszeczka / groniasty/ , Jawr i Beta lux / jako pierwsze / no i stary sercowy po babci / tak go nazywała/.
A teraz ciekawa jestem forumowego fiutka jak go nazywają.
Jedna z forumowiczek sadzi pomidory w różach i między innymi roślinami twierdząc, że w gruncie im dalej od siebie rosną tym mniej chorują i są dorodniejsze.
Zamierzam to sprawdzić.
A siać będę w poniedziałek, to dobry termin wg kalendarza biodynamicznego.
Co do pryskania próbowałaś Biochikol ?
Środek eco a podobno daje dobre skutki - też zamierzam wypróbować.
Jakoś chemia do mnie nie przemawia, mimo wszystko.
Ale wczesny oprysk Miedzianem to niezła myśl, w końcu to jedyny środek dopuszczony do upraw eko.
Byle do wiosny.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: zakładamy ogród warzywny...
Witajcie!
Posadziłam wczoraj pomidorki do mini szklarni
link usunięty- mod.jokaer
Mazury jeszcze chłodne a mnie już tak się chce wiosny!
Pozdrawiam!
Posadziłam wczoraj pomidorki do mini szklarni
link usunięty- mod.jokaer
Mazury jeszcze chłodne a mnie już tak się chce wiosny!
Pozdrawiam!
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: zakładamy ogród warzywny...
Ja też dzisiaj posiałam.
Dobry dzień wg kalendarza biodynamicznego.
Ciekawe jak będą rosły.
W przyszłym tygodniu ma już być w plusie nawet nocą.
Dobry dzień wg kalendarza biodynamicznego.
Ciekawe jak będą rosły.
W przyszłym tygodniu ma już być w plusie nawet nocą.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: zakładamy ogród warzywny...
Ja moje wczoraj wysiałam ,ale najpierw namoczyłam w mleku . Ciekawe czy to coś da i uchroni przed chorobami . Jak w tym roku mi zachorują,to mają banicję na zawsze
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: zakładamy ogród warzywny...
Jadziu samo mleko na pewno będzie działać aż do końca sezonu.
Wpłynie tylko na początkowy okres wzrostu.
Ja swoje potraktuję jutro przy podlewaniu wyciągiem z czosnku - już się maceruje.
Wpłynie tylko na początkowy okres wzrostu.
Ja swoje potraktuję jutro przy podlewaniu wyciągiem z czosnku - już się maceruje.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- gosiakmala
- 500p
- Posty: 687
- Od: 9 sty 2011, o 14:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dziki "wschut"
Re: zakładamy ogród warzywny...
kogra a jak robisz wyciąg z czosnku?
Moja Milowa
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: zakładamy ogród warzywny...
Kroję drobno czosnek / można też zmiksować / zalewam wodą i odstawiam do następnego dnia.
Potem przecedzam przez drobne sitko i gotowe.
Można podlewać lub spryskiwać podłoże albo rośliny.
Potem przecedzam przez drobne sitko i gotowe.
Można podlewać lub spryskiwać podłoże albo rośliny.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- gosiakmala
- 500p
- Posty: 687
- Od: 9 sty 2011, o 14:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dziki "wschut"
Re: zakładamy ogród warzywny...
Dzięki. Korga a w jakich proporcjach Ty to robisz?
Moja Milowa
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)