Zakładamy ogród warzywny Cz.1

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13631
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Dokładnie. Sam w zeszłym roku korzystałem z nieużywanej płyty obornickiej, a w zasadzie ze zbiornika pod nią, w którą zbierała się deszczówka. :wink:

jeśli w tym roku znów będzie pusta, to chętnie skorzystam ponownie. :)

Jednak jeśli to jest jakieś stare szambo, które ktoś zasypuje śmieciami, popiołem itp, to już nie bardzo. Nie ryzykował bym podlewania wodą z takiego źródła.
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2764
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Jeśli te szambo było by w środku wyczyszczone z śmieci to gdzieś po ok roku od pierwszego odkażania można by było je wykorzystać.
Miałam kiedyś podobny pomysł ale koszty były by dużo wyższe niż przewidziałam z powodu nietypowego szamba. Jak mi w sanepidzie tłumaczono, trzeba by było zrobić oprysk, potem zalać z jakimś preparatem, wypompować i tak ze 3 razy. Po trzecim razie trzeba wodę dać do badania co w szambie jeszcze zostało. Pamiętam , że dostałam też jakąś broszurkę na ten temat. Niestety moje szambo sukcesywnie zasypuję.
Jeśli uważasz , że można o te szambo ,,powalczyć" to wykorzystaj tą możliwość. Wody w ogrodzie nigdy dość.
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Skoro akurat taki temat się tu pojawił, to zapytam przy okazji, czy ktoś już przerabiał w praktyce temat adaptacji betonowego szamba na zbiornik na deszczówkę? Właśnie zostałam podpięta do kanalizacji, więc mam do wykorzystania 12m3 zbiornik. Myślicie, że wystarczy tak ze 2-3 razy napełnić go do pełna, za każdym razem wywieźć szambiarką, a potem już się będzie nadawał do wykorzystania w ogrodzie, czy raczej trzeba będzie go jakoś dokładniej wyczyścić (co nie będzie takie proste)?

edit. O widzę, że w między czasie Jolek napisała. Na czym polegała Twoja nietypowość szamba? Chyba popytam w sanepidzie o to odkażanie.
pomidormen
1000p
1000p
Posty: 1781
Od: 26 sty 2010, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Ginka ma stare szambo częściowo zasypane gruzem i popiołem i chyba chce to przerobić na zbiornik na wodę. Tak zrozumiałem jej post. Mieszanina wody i popiołu działa odkażająco. Istotne jest ile lat to szambo nie było używane.
Ale zawsze trzeba pamiętać, że wejście do zbiornika po szambie jest bardzo niebezpieczne i wiele osób straciło życie w ten sposób, z powodu braku tlenu. Samo otwarcie zbiornika nie oznacza, że można tam wchodzić. W wyniku procesów biologicznych wydziela się CO2 i wiele innych substancji które wypierają powietrze ze zbiornika. Człowiek wchodzi i za chwilę pada, wchodzi następny, żeby mu pomóc i też pada. I to są przypadki niestety prawdziwe.
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2764
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

mymysteryy jeśli zgłosisz ,,szambiarce" , że chcesz wodę deszczową wykorzystać do ogrodu to niestety dostaniesz odmowę. Nie wpuszczają rur do czystych zbiorników. Chyba , że znajdzie się taki co ma czystą rurę.
Nietypowy, bo okrągły z cegły, nie betonowany, na 8m głęboki ok 90letni. Szeroki na 2,50m. Pracownik ,,szambiarki" sam stwierdził , że to nie jest warte tych kosztów jakie bym poniosła bo prościej było by mi już zakupić normalny zbiornik i zakopać.
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Ja nie chcę, by szambiarka mi pompowała coś na ogród :wink:. Zbieram teraz deszczówkę do szamba (na razie pierwsze wypełnianie po zakończeniu używania go do celów, do jakich służył dotychczas), jak się napełni planuję zamówić wywózkę tej zebranej wody (chyba szambiarza nie powinno interesować, że wywozi średnio "czystą" wodę skoro mu zapłacę jak za wywóz szamba. Potem proces do powtórki ... no i teraz pytanie ciekawe ile razy tak trzeba zrobić, by się woda nadawała już do używania w ogrodzie? (szambo w miarę nowe, bo użytkowane niecałe 3 lata, ale to chyba nie ma znaczenia :wink: )
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Dzięki za tak liczny odzew :D, szambo nie było używane po podłączeniu do kanalizacji miejskiej (leci już 3 rok). Szambo jest zasypywane aby móc do niego wejść (pojemność na pewno 8-10 kubików, jest głębokie jak i szerokie dlatego zasypujemy aby móc coś w nim robić). Aktualnie jedna rynna jest cały czas podłączona i zbiornik zbiera wodę kiedy leje, ale pełne szambo nigdy nie było nawet w czasie użytkowania (zazwyczaj opróżniane było przy mniej więcej połowie wypełnienia).

pomidormen jesteśmy świadomi tego, chyba każdy widział te tragiczne wiadomości w tv o śmierci kilku osób przy oczyszczaniu szamba :? .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
pomidormen
1000p
1000p
Posty: 1781
Od: 26 sty 2010, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

mymysteryy pisze:Ja nie chcę, by szambiarka mi pompowała coś na ogród :wink:. Zbieram teraz deszczówkę do szamba (na razie pierwsze wypełnianie po zakończeniu używania go do celów, do jakich służył dotychczas), jak się napełni planuję zamówić wywózkę tej zebranej wody (chyba szambiarza nie powinno interesować, że wywozi średnio "czystą" wodę skoro mu zapłacę jak za wywóz szamba. Potem proces do powtórki ... no i teraz pytanie ciekawe ile razy tak trzeba zrobić, by się woda nadawała już do używania w ogrodzie? (szambo w miarę nowe, bo użytkowane niecałe 3 lata, ale to chyba nie ma znaczenia :wink: )
Samo płukanie nie wystarczy. Najpierw trzeba dokładnie wybrać osad z dna i umyć ściany Karcherem. Pamiętaj co napisałem w poście powyżej. Potem odkazić wapnem chlorowanym i dopiero płukać. Sądzę, że po 3 płukaniu możesz dać wodę do analizy w celu określenia przydatności do używania w ogrodzie. Poszperaj w necie, na pewno coś znajdziesz jakie parametry powinna mieć taka woda.
Awatar użytkownika
Lex
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1017
Od: 16 mar 2009, o 23:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania

Jak uprawic bardzo gliniasta ziemie

Post »

Witam serdecznie.

Mieszkam w Wlk. Brytanii i ostatnio dostałem przydział na działkę 125m2. Poprzednio na tym terenie działał pan ok. 80letni, który niestety zmarł i teren został przydzielony mi. Podobno jego działka była bardzo ładna i zadbana, miał najlepsze warzywa ze wszystkich. Niestety działka jest po jednym roku bardzo zachwaszczona i niewiele w chwili obecnej można na nie posadzić.

Jeżdżę tam co sobotę i jestem w stanie urobić jedynie od 3-4m2 na tydzień. Posadziłem jakieś buraki, rzepę rzodkiew i brukiew.

Mam pytanie do Was jak się za to wszystko wziąć. Ziemia jest cholernie zwięzła, oprawiałem w Polsce ziemie, mam ok. 10ha gospodarstwo, ale takiego czegoś jeszcze nie widziałem. W pierwszym tygodniu złamałem dwa szpadle, takie to jest twarde cholerstwo. Normalnie beton. Rozumiem, ze w pierwszym roku musiałbym najpierw wszystko przekopać, następnie ok. polowy sierpnia wysiać jakiś poplon, który zagłuszyłby te chwasty i spulchnił glebę. Myślałem o tym aby wysiać mieszankę faceli, peluszki i wyki jednocześnie, później ok. listopada (u nas wówczas wszystko jeszcze rośnie) przekopać to wszystko i ewentualnie jakiś przedplon, może gorczyce na wiosnę. Wysiać w lutym (powinno spokojnie wzejść do kwietnia) a warzywa na przyszły rok będę wysadzał z rozsady.

Proszę o poradę, czy można tak to zrobić, w szczególności chodzi mi o kombinacje faceli z peluszką i wyką jako poplon i gorczyce jako przedplon. Czytałem o bardzo dobrych doświadczeniach ludzi z poplonami na bardzo gliniastej glebie.

Czy macie może jeszcze jakieś inne sugestie?

Dziękuję bardzo za pomoc
Pozdrawiam serdecznie
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Lex podpytałem teścia - mówi, że tak ułożone siewy poplonów i skład będzie ok.
Coś takiego znalazłem, może znasz, tam jest skład ilościowy, może Ci się przyda http://www.dodr.pl/IV/7/file/2012/6/2.pdf

Teraz to co ja słyszałem, nie praktykowałem - podobno świetnie napowietrza/spulchnia i spełnia świetną rolę w takim 'betonie (aro)perlit ekspandowany (u nas w duzych worach tani jak barszcz). Teraz jak kopiesz to może i by go dodać?? Przemyśl. Na zdrowy rozum to ma sens. Czysty minerał, lekki, trwały w glebie.
Nie lepiej kopałoby Ci się widłami amerykańskimi?
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

ObrazekObrazek
Aktualny stan ogródka :).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2764
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

U Ciebie Wszystko jak na drożdżach porośnięte ;:215 u mnie w połowie Twoich :D .

Wczoraj robiłam dosiewki tego co mi nie powschodziło.
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Przez brak deszczy niestety tylko taki stan :roll: , część roślin się zatrzymała albo walczy przy wieczornym zwilżeniu konewką, posadziłam dziś sadzoneczki letnich sałat które się męczyły w pojemniczkach, pomidory nawet nie chcą zawiązywać owoców w takich warunkach (a nawozić nie mogę bo je popalę, deszczu gdzie jesteś ;:14 ).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”